- Dołączył: 2011-04-07
- Miasto:
- Liczba postów: 1928
29 grudnia 2012, 01:18
Witajcie dziewczyny ;) Jest ktoras kobita na vitalii,ktora tak jak ja nie spi i dostaje pirdolca?
Nie moge zasnac, rozmyslam. W tv nic nie ma, na vitalii malo nowych postow, na gadu nikogo... Powinnam juz spac ale niestety nie moge, dolaczy sie ktos do nocnych pogaduch ;) ??
- Dołączył: 2012-10-02
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 402
29 grudnia 2012, 02:20
FabriFibra napisał(a):
Dziewczyny dziękuję. Jestem bardzo silną osobą. Naprawdę bardzo, ale ta sytuacja jest okropna. Właśnie zastanawiam się nadpożyczką od rodziców. Jestem strasznie rozczarowana, nawet nie wiem co pisać. Bardzo mnie to wszytsko boli. Pierwsze kilka dni płakałam, bo jego postawa była taka butna od samego rozstania, teraz już mu nie okazuję żalu, ale nie potrafię tak po prostu przestać tego czuć. Wiadomo jak leci samoocena w takich sytuacjach ... Nie mam ochoty nigdzie wychodzić. Poszłamdziś na zakupykupić sobiejakiś łądny ciuch na pocieszenie i kupiłam ...dres
dresem mnie rozwaliłaś:) no to zaczniesz biegać - nic tak dobrze nie robi na zmartwienia i złość jak ruch, ja pamietam że jak mój pierwszy chłopak mnie rzucił to wypucowałam okna w całym domu i spacerowałam takim marszobiegiem po ok 1 - 1,5 h codziennie
A pożyczka od rodziców to dobry pomysł - bo mieszkając z nim się wykończysz psychicznie
- Dołączył: 2007-11-08
- Miasto: B
- Liczba postów: 11273
29 grudnia 2012, 02:22
.
Edytowany przez FabriFibra 4 lutego 2013, 19:48
- Dołączył: 2012-12-19
- Miasto: Kartuzy
- Liczba postów: 3258
29 grudnia 2012, 02:23
Czemu się rozstaliście skoro go kochasz?
sorry że pytam o takie rzeczy ale to z ciekawości
Edytowany przez NoweZycie 29 grudnia 2012, 02:27
29 grudnia 2012, 02:28
Jak to jest z jego strony to nie zgadniesz. Jeśli rzeczywiście jest mu na rękę to, że Ty zakończyłaś związek - to ciesz się, dziewczyno, że pozbywasz się "bezjajecznego" faceta ze swojego boku, lepiej wcześniej niż później. Jeśli udaje - kretyn, znudzi mu się. Ty myśl o sobie, odcierp tyle ile trzeba, płacz bo to pomaga, ale staraj się jakieś przyjemności sobie serwować. Ale zakupy odłóż na potem, skoro tylko dres Ci wpadł w oko
29 grudnia 2012, 02:28
dziewczyny mają całkowitą rację zarówno by nei pokazywać i nie okazywac mu uczuć jak i cieszyć się życiem, zrób coś dla siebie i prestań siebie zaniedbywac, teraz jest Twój czas! :)
- Dołączył: 2007-11-08
- Miasto: B
- Liczba postów: 11273
29 grudnia 2012, 02:29
.
Edytowany przez FabriFibra 4 lutego 2013, 19:49
29 grudnia 2012, 02:30
Takie rozstanie to jest świetny mobilizator do działania. Po fazie załamania i cierpienia przychodzi w końcu działanie - masz więcej siły do diety, do samorozwoju bo gdzieś tam jest myśl "Ja Ci jeszcze łajzo pokażę, co straciłeś" :)
29 grudnia 2012, 02:31
FabriFibra napisał(a):
ajusek,kocham bieganie i biegałam dopóki mi nie zabronili lekarze, teraz czekam na dalsze diagnozy,ale obawiam się, że w najlepszym wypadku czeka mnie operacja, w najgorszym wymiana stawu. Też dowiedziałam się o tym kilka tygodni temu więc trochę mi się nawarstwiło. Dlaczego się rozstaliśmy? Kiedyś nawet założyłam o tym wątek. On przez 2 lata miał ogromne problemy z pracą i nic z tym nie robił, to tego był sfrustrowany i odreagowywał dręcząc mnie psychicznie. Niestety miewał też dobre dni kiedy to był czuły i kochający i niestety tym zrył mi konkretnie mózg :(
no własnie i to się nazywa szantaż emocjonalny i manipulacja kobiecymi emocjami,
znam to z autopsji, zakończyłam zwiazek trwający 8 lat, z czego 2 lata małżeństwa.
Będzie dobrze, wierz mi- zainwestuj w siebie bo to najlepsza inwestycja! :)
- Dołączył: 2012-10-02
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 402
29 grudnia 2012, 02:32
O tak - cierp za zamkniętymi drzwiami i nie dawaj satysfakcji. A co on czuje, no to już możliwe, że się nie dowiesz. Nawet jak od dawna chciał skończyć ten związek, to urażona duma i męskie ego może zaboleć, że nie rozpaczasz po nim.
Ja się przyznam bez bicia, że mnie lekko zabolało jak chłopak któremu dałam kosza i absolutnie nic mnie do niego nie ciągnęło sobie dosyć szybko znalazł nowy obiekt westchnień.
Ehh to niedobrze z tymi stawami:(
Ale z tego co wyczytałam teraz - dobrze zrobiłaś - nie można się dawać szantażowi emocjonalnemu. Teraz czas dla Ciebie.
Poboli jakiś czas, ale zobaczysz jak potem będzie pięknie:)
Edytowany przez ajusek 29 grudnia 2012, 02:37