- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 grudnia 2012, 15:18
26 grudnia 2012, 19:46
26 grudnia 2012, 20:08
26 grudnia 2012, 20:10
a właśnie, że dobrze jest jak ciągle pracują, bo to znaczy szybszy metabolizm:)chyba nic nie wiesz chociażby o poziomie cukru we krwi, jak na niego wpływają posiłki i jakie są efekty, jak dasz organizmowi jeść 3 razy na parenaście długich godzin.ale nie no, to tylko wymysł ludzi którzy nie mają silnej woli p.s. trochę nietrafione porównanie do śmietnika... od kiedy to do śmietnika wrzuca się coś co 2 godziny...?Ja jadam trzy i dobrze mi z tym. Są konkretne, sycące, wiec wytrzymuję bez problemu od posiłku do posiłku. Żołądek to nie śmietnik, by wrzucać do niego co 2 godziny jakieś jedzenie. Narządy trawienne powinny mieć choć trochę odpoczynku między jednym posiłkiem a drugim, a nie ciągle pracować.5 posiłków to jest wymysł dla ludzi, którzy nie mają silnej woli i muszą co chwilę coś przeżuwać.
27 grudnia 2012, 09:01
Ja jem 3-4 posiłki i to dlatego, że dużo piję wody i herbat i po prostu ciągle czuję się pełna, ale myślę że mój organizm musi się przyzwyczaić do zwiększonej ilości płynów bo normalnie co chwilę siusiu latam od tej wody. Jak się ustabilizuje to może uda mi się jeść 5 posiłków na razie to niewykonalne. Nie łamię się tym jakoś specjalnie a na chama wciskać jedzenia w siebie nie będę.Pozdrawiam
Wiesz, musisz jeść te 5 posiłków, szczególnie na początku, bo gdy Cię dopadnie wilczy głód zeżresz wszystko co masz w zasięgu ręki.;D
27 grudnia 2012, 09:28
2 stycznia 2013, 01:34
2 stycznia 2013, 14:09
Zamiast do śmietnika prównaj brzuch do kominka, a przemianę materii do ognia w nim.
Wrzucasz raz a porządnie drewno do kominka- jak już się rozpali to owszem bucha super ogniem.... ale jak za długo nie dokładasz, to wygasa, wypala się, i jak znowu dowalisz dużo to minie znowu dużo czasu zanim znowu się rozbucha ogniem... Czytaj: duże a rzadkie posiłki zwalniają twój metabolizm.
Ale jak dorzucasz malutkie porcje do kominka, ale w regularnych odstępach czasu, po kilka szczapek, otrzymasz jednostajnie palący się ogień...czyli częstsze, ale małe posiłki utrzymują przemianę materii na stałym poziomie.
Dlatego jedzenie w odstępach co 3 godziny jest zdrowsze. Jeśli 5 posiłków to dla Ciebie za dużo, to znaczy tylko tyle, że jesz za duże porcje. Posiłkiem jest wszystko co jesz. Możesz w ramach drugiego śniadania jeść brzoskwinię i to też jest posiłek, albo wypić kubek soku warzywnego z chrupkiem ryżowym, i tyle. Grunt, że jesz w stałych odstępach, o stałych godzinach i nie dopuszczasz do przejadania się albo przegłodzenia, tylko utrzymujesz w miarę stały poziom najedzenia.
Po dwóch tygodniach takiego jedzenia organizm się przyzwyczai i zobaczysz, że w danych godzinach jak opuścisz posiłek organizm będzie się go sam dopominał :-)
2 stycznia 2013, 15:18