- Dołączył: 2009-01-23
- Miasto: Gdzieś Tam
- Liczba postów: 2740
28 listopada 2012, 19:28
Dziewczyny o której chodzicie się kapać wieczorem, jeśli musicie rano wstać np. po 5 do pracy na 7 ?
Chodzi mi o kapiel całą czyli z włosami, z suszeniem ich, z kremami, balsamami itp.
bo ja nigdy nie mogę się wyrobić, żeby się wyspać, a nie chcę iść za wcześnie, żeby włosy nie były już z rana tłuste.
- Dołączył: 2012-10-18
- Miasto: Lugar Feliz
- Liczba postów: 2537
28 listopada 2012, 22:53
Zawsze przed snem, między 21 a 23, czasem idę spać z mokrymi włosami, czasem zdążą się przesuszyć.
- Dołączył: 2011-04-10
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 747
28 listopada 2012, 23:08
Ja tak ok 21-22 , ale głowe myję tylko rano...nie mgłabym spać z mokrymi włosami....a rano to już wogle makabra na głowie by była :)
- Dołączył: 2012-03-07
- Miasto: Starogard Gdański
- Liczba postów: 4779
28 listopada 2012, 23:15
A ja nie mam stałych godzin.... tak jak mi się zachce to idę się myć..:) czasem rano, czasem po południu albo wieczorem... różnie, włosy też mi się tłuszczą:( jak umyję wieczorem to na 2 dzień muszę związać.. jak umyję rano to na drugi dzień mam tłuste... w moim przypadku to jeszcze bardziej widać gdy są tłuste, bo mam cienkie i rzadkie
- Dołączył: 2009-01-15
- Miasto: Swiss
- Liczba postów: 5248
28 listopada 2012, 23:30
Ja włosy myję codziennie rano i suszę suszarką i jakoś nic mi się nie dzieje, zdrowa jak ryba, ale mam cienkie włosy i raczej nie sa zbyt geste wiec moge.
28 listopada 2012, 23:59
Ja włosy zawsze myję wieczorem ok 20 idę spać ok 24 a rano włosy i tak mam nie do końca suche.
29 listopada 2012, 00:12
Jezu jakbym musiala codziennie myc wlosy to bym sobie strzelila w te lepetyne. Codzinne mycie tak, ale juz mycie wlosow to mordega, ktorej nie chcialabym przechodzic codziennie rano, na 8 do pracy musialabym wstawac o 5 rano, stanowczo nie
29 listopada 2012, 00:13
tak o 7 czasem po 8 ale ja włosy myje co 2 dzień , a po 8 godz czy cos takiego to na pewno ci się tłuste jeszcze nie zrobią nie ma szans
- Dołączył: 2007-08-27
- Miasto: Hamak
- Liczba postów: 10054
29 listopada 2012, 00:29
czy to wstaje rano czy nie, zwykle kapie sie okolo 23 i tak z godzine ogarniam wlosy zeby nie byly tak mokre, ze bede spala na mokrej poduszce.
tylko ze ja w najgorszym przypadku wstaje o 7, wiec jak nawet poloze sie o polnocy to nie ma tragedii. nie lubie sie wczesnie kapac(tak jak niektore z was o 18 czy 19) bo dla mnie kapiel to taki sygnal, ze dzien sie konczy i zaraz wskocze pod kolderke, dlatego kapiel tak wczesnie po prostu jest dla mnie skracaniem sobie dnia. (wiem, ze dziwnie to brzmi)
aczkolwiek podejrzewam ze gdybym codziennie musiala wstawac np o 6 to bym padala juz o 22 do lozka wiec kapiel bralabym o 21 ;) ale nie wszyscy potrzebuja az tyle snu
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88349
29 listopada 2012, 00:36
Sliciak napisał(a):
czy to wstaje rano czy nie, zwykle kapie sie okolo 23 i tak z godzine ogarniam wlosy zeby nie byly tak mokre, ze bede spala na mokrej poduszce.tylko ze ja w najgorszym przypadku wstaje o 7, wiec jak nawet poloze sie o polnocy to nie ma tragedii. nie lubie sie wczesnie kapac(tak jak niektore z was o 18 czy 19) bo dla mnie kapiel to taki sygnal, ze dzien sie konczy i zaraz wskocze pod kolderke, dlatego kapiel tak wczesnie po prostu jest dla mnie skracaniem sobie dnia. (wiem, ze dziwnie to brzmi)aczkolwiek podejrzewam ze gdybym codziennie musiala wstawac np o 6 to bym padala juz o 22 do lozka wiec kapiel bralabym o 21 ;) ale nie wszyscy potrzebuja az tyle snu
haha, u mnie tak samo, jak już kąpię się wieczorem, to kąpiel i od razu lulu.