Temat: second hand i allegro - zarabianie

Hej. Parę dni temu mój znajomy zainspirował mnie, by założyć konto na allegro i tam sprzedawać ubrania. On od czasu do czasu wstawia coś oryginalnego, co uda mu się znaleźć w lumpeksach, sh itp. I podobno potrafi na tym zarobić sprzedając coś po 60 zł, gdy sam wydał jedynie 10.
Chciałabym też się tym zająć, nie na jakąś wielką skalę, ale tak raz czasem, gdy uda mi się odszukać coś fajnego.

Chciałam zapytać, czy któraś z Was sprzedaje ubrania swoje bądź z drugiej ręki przez internet? Czy odprowadza się od tego jakieś podatki i inne opłaty? i mniej więcej, jak przebiega cały proces?

Z góry dzięki za odpowiedzi :)

cancri, właśnie o coś w tym stylu mi chodziło. nie chcę sprzedawać hurtowo, tylko okazjonalnie.

a co do wcześniejszych postów, to na pewno zaznaczyłabym, że nie są to nowe ubrania, o ile by rzeczywiście nie były. czasem można coś znaleźć jeszcze z metką.
i nawet jeśli kupiłabym to za 10 zł, sprzedała za 60, a na prawdę kosztowałoby 120, to tak czy siak jest to okazja i widać, że ciuch nie jest "prosto ze sklepu", skoro aż tyle przeceniony. myślę, że na takiej transakcji zarabiają obie strony: sprzedający, bo sprzedał drożej niż kupił oraz kupujący, który może nabyć markową rzecz o ileś tam taniej niż normalnie.

Zamierzam wkrótce rozpocząć " akcje SH", głównie dla siebie, znajomych. Ale jeśli znajdzie się coś wartego uwagi, ale np. nie w tym rozmiarze, to chętnie bym to sprzedała. wiadome, że na takich jednorazowych akcjach nie bedą wystawione jakieś szmaty, których jedynym przeznaczeniem może być konserwacja powierzchni płaskich.

Z resztą na początku myślałam o sprzedaży moich dwóch sukienek- obie miałam założone tylko raz, są w świetnym stanie, ale wiem, że już ich nie ubiorę, bo po prostu nie mam gdzie. były drogie, a zawsze zwrot w wysokości 50 % jest bardziej opłacalny niż zajmowane miejsce w szafie .

Rozumiem Wasz strach przed kupowaniem różnych rzeczy przez internet, sama też byłam sceptycznie nastawiona, ale widzę, że ludzie to robią, więc a nuż widelec komuś spodobałoby się coś ode mnie :)

ja sama się nad tym zastanawiałam żeby też tak robić, bo raz mi się udało ładnie sprzedać jedną rzecz z lumpa i to mnie zainspirowało ;D
a ja sama kupiłam na allegro parę "lumpeksowych" rzeczy, za grosze. część jest naprawdę okropna, ale kilka trafiło mi się naprawdę ślicznych ciuszków, nie widzę więc w tym nic złego :) a kosztowało mnie to wszystko parę złotych, chciałam po prostu spróbować
to chyba trochę nie fair,że kupuje się coś w lumpie a sprzedaje nie rzadko za 2razy więcej... No ale biznes to biznes :-)
Jak już chcesz zarobic to zrób aukcję z licytacją i ustal cenę minimalną np. 10 zł. jak ciuch się spodoba i ostatecznie ktoś kupi za 60 dych to jego wybór.

 

Wiesz z mojego pkt widzenia nie ma w tym nic zlego. Jak ktos chce kupic cos za 1 zl to niech idzie do lumpa. Sluchaj, trzeba byc obrotnym. Najlepiej jeszcze dla niektorych by bylo jak Ty bys kupowala te ciuszki i dawala za darmo, albo jeszcze doplacala.
Jak ja kupuje cos z Allegro to widze, czy jest uzywane, czy nie. Wtedy moge sama zdecydowac. Osobiscie kupuje sobie ksiazki w jezyku angielskim po np.10 zl, a nie tak jak w Empiku po ok.30-40 . Wiem, czy ksiazka jest uzywana, ale jakos nie robi mi to roznicy.
Kilka lat temu dorwalam z kumpela buty z lumpie nieuzywki za zlotowke. Byly na nas za duze, wiec postanowilysmy je sprzedac na spolke na Allegro i zarobilysmy 40 zl. Co w tym zlego ?
Nie widze problemu.
Pasek wagi
ja tak sprzedaje, biznes jak biznes i fakt ze ludzie potrafia dac ponad 160zl za plaszcz który ma metke a dałam za niego w lumpie niecałe 10zł. Ja zaznaczam ze to ubrania uzywane i nie mam ani jednego negatywa.  Robie dobre zdjęcia i opisy, podaje dokładne miary i ewentualne defekty. Juz sie raz wypowiadałam na ten temat na innym poscie, zaznacze więc jeszcze raz że jest to praca dość pracochłonna ale napewno opłacalna.
To szukanie jest najgorsze. 60 zł to trochę dużo, choć na pewno nie za super skórzaną kurtkę. Nie mam zastrzeżeń do osób, które w ten sposób zarabiają, bo oszczędzają mój czas.
Pasek wagi
kojfel - racja  :-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.