- Dołączył: 2009-02-13
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1755
1 sierpnia 2010, 14:50
Hej. Parę dni temu mój znajomy zainspirował mnie, by założyć konto na allegro i tam sprzedawać ubrania. On od czasu do czasu wstawia coś oryginalnego, co uda mu się znaleźć w lumpeksach, sh itp. I podobno potrafi na tym zarobić sprzedając coś po 60 zł, gdy sam wydał jedynie 10.
Chciałabym też się tym zająć, nie na jakąś wielką skalę, ale tak raz czasem, gdy uda mi się odszukać coś fajnego.
Chciałam zapytać, czy któraś z Was sprzedaje ubrania swoje bądź z drugiej ręki przez internet? Czy odprowadza się od tego jakieś podatki i inne opłaty? i mniej więcej, jak przebiega cały proces?
Z góry dzięki za odpowiedzi :)
1 sierpnia 2010, 17:12
ja sama się nad tym zastanawiałam żeby też tak robić, bo raz mi się udało ładnie sprzedać jedną rzecz z lumpa i to mnie zainspirowało ;D
1 sierpnia 2010, 17:37
a ja sama kupiłam na allegro parę "lumpeksowych" rzeczy, za grosze. część jest naprawdę okropna, ale kilka trafiło mi się naprawdę ślicznych ciuszków, nie widzę więc w tym nic złego :) a kosztowało mnie to wszystko parę złotych, chciałam po prostu spróbować
1 sierpnia 2010, 19:00
to chyba trochę nie fair,że kupuje się coś w lumpie a sprzedaje nie rzadko za 2razy więcej... No ale biznes to biznes :-)
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
1 sierpnia 2010, 19:14
Jak już chcesz zarobic to zrób aukcję z licytacją i ustal cenę minimalną np. 10 zł. jak ciuch się spodoba i ostatecznie ktoś kupi za 60 dych to jego wybór.
- Dołączył: 2010-03-22
- Miasto:
- Liczba postów: 1044
1 sierpnia 2010, 19:21
Edytowany przez emka. 28 lipca 2011, 01:30
- Dołączył: 2009-07-31
- Miasto: Dubai
- Liczba postów: 1075
1 sierpnia 2010, 19:48
Wiesz z mojego pkt widzenia nie ma w tym nic zlego. Jak ktos chce kupic cos za 1 zl to niech idzie do lumpa. Sluchaj, trzeba byc obrotnym. Najlepiej jeszcze dla niektorych by bylo jak Ty bys kupowala te ciuszki i dawala za darmo, albo jeszcze doplacala.
Jak ja kupuje cos z Allegro to widze, czy jest uzywane, czy nie. Wtedy moge sama zdecydowac. Osobiscie kupuje sobie ksiazki w jezyku angielskim po np.10 zl, a nie tak jak w Empiku po ok.30-40 . Wiem, czy ksiazka jest uzywana, ale jakos nie robi mi to roznicy.
Kilka lat temu dorwalam z kumpela buty z lumpie nieuzywki za zlotowke. Byly na nas za duze, wiec postanowilysmy je sprzedac na spolke na Allegro i zarobilysmy 40 zl. Co w tym zlego ?
Nie widze problemu.
1 sierpnia 2010, 19:48
ja tak sprzedaje, biznes jak biznes i fakt ze ludzie potrafia dac ponad 160zl za plaszcz który ma metke a dałam za niego w lumpie niecałe 10zł. Ja zaznaczam ze to ubrania uzywane i nie mam ani jednego negatywa
. Robie dobre zdjęcia i opisy, podaje dokładne miary i ewentualne defekty. Juz sie raz wypowiadałam na ten temat na innym poscie, zaznacze więc jeszcze raz że jest to praca dość pracochłonna ale napewno opłacalna.
- Dołączył: 2009-03-02
- Miasto: gdzieś
- Liczba postów: 13211
1 sierpnia 2010, 19:56
To szukanie jest najgorsze. 60 zł to trochę dużo, choć na pewno nie za super skórzaną kurtkę. Nie mam zastrzeżeń do osób, które w ten sposób zarabiają, bo oszczędzają mój czas.