Temat: Marta Grycan - chirurg, a dieta cud...

Dziewczyny... To pewnie nie nowość, ale gazety i media nas okłamują... Pamiętam jak w programie "Najsztub pyta", była Marta Grycan... co ciekawe mówiła tam, że nie uważa się za grubą... że jest taka w sam raz, ale nie gruba... że promuje kobiece kształty itp. itd.
Wiecie co jest w tym najlepsze... w sierpniu Mój miał zabieg chirurgiczny w klinice w Poznaniu, która zajmuje się chirurgią plastyczną... i kogo spotkaliśmy w poczekalni? Oczywiście Martę Grycan, która przyszła tam położyć się pod skalpel, żeby schudnąć... i wtedy mój do mnie mówi "zobaczysz za jakiś czas, będą mówić, że schudła" 
I co mam teraz w gazetach, prasie, internecie? hehe oczywiście, że schudła...

Porażka jak dla mnie...
Co wy o tym myślicie?
nic o tym nie myślę, bo mam własne życie. Nie przywykłam do obrabiania tyłka innym osobom. Każdy robi ze swoim ciałem co chce. 
Racja, ale wkurza mnie takie oszukiwanie kobiet... z jednej strony promuje puszystość, z drugiej strony drwi sobie z kobiet... wprawiając je w kompleksy
Takie realia biznesu. Trzeba mieć zdrowe podejście do wszystkiego, co podają w mediach.

A co do promowania bardzo szczupłej sylwetki i w ogóle urody promowanej przez media - w większości przypadków szczupłe osoby w telewizji (oraz te wiecznie świetnie wyglądające mimo upływu lat) poświęcają baaaaaaaardzo dużo czasu na dbanie o sylwetkę i generalnie wygląd - przeciętny zjadacz chleba nie ma tyle czasu ani pieniędzy - i w sumie dobrze! Życie nie powinno się kręcić wokół wyglądu.

KtoPytaNieBladzi napisał(a):

nic o tym nie myślę, bo mam własne życie. Nie przywykłam do obrabiania tyłka innym osobom. Każdy robi ze swoim ciałem co chce. 



A niby to ja się czepiam w każdym wątku...
zauważyłam że ostatnio nic ci nie pasuje, i ze wszystkim masz problem

z jednej strony nie powinno, ale z drugiej strony czujemy się dobrze... jak o siebie dbamy
No ale co Ciebie to tak naprawdę obchodzi?
Że schudła idąc pod nóż? Każdy chudnie tak, jak chce, ma pieniądze, to jej sprawa jak się odchudza. A jak powiedziała, że akceptuje siebie jak jest otyła to nie oznacza, że nie może do końca życia schudnąć bo już będzie nazwana hipokrytką. A miała mówić, że nienawidzi otyłości, jak jej cała rodzina jest otyła? To by dopiero było niezłe. A skąd w ogóle wiesz po co poszła do tego gabinetu? Lekarz biegał i rozpowiadał? Bo nie wydaje mi się.

cancri napisał(a):

No ale co Ciebie to tak naprawdę obchodzi?Że schudła idąc pod nóż? Każdy chudnie tak, jak chce, ma pieniądze, to jej sprawa jak się odchudza. A jak powiedziała, że akceptuje siebie jak jest otyła to nie oznacza, że nie może do końca życia schudnąć bo już będzie nazwana hipokrytką. A miała mówić, że nienawidzi otyłości, jak jej cała rodzina jest otyła? To by dopiero było niezłe. A skąd w ogóle wiesz po co poszła do tego gabinetu? Lekarz biegał i rozpowiadał? Bo nie wydaje mi się.


wiem bo tam byłam...

koralgola napisał(a):

z jednej strony nie powinno, ale z drugiej strony czujemy się dobrze... jak o siebie dbamy

Pewnie, że trzeba dbać o siebie - dla dobrego samopoczucia i zdrowia, ale trzeba też mieć do tego zdrowe podejście i starać się nie porównywać z innymi - szczególnie tymi ze świata szoł byznesu...
jak ktos ma kase to sobie moze odchudzic dupsko w jeden zabieg :) jak jest szczesliwa i ma kase to co komu do tego ?  dla mnei wieksza hipokryzja okzala sie Adele , ze niby kobiece ksztalty , a tu nagle schudla bo ze niby co ?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.