- Dołączył: 2011-12-06
- Miasto: Jamajka
- Liczba postów: 714
5 listopada 2012, 15:47
juz od dłuższego czasu nie mogę znaleźć pracy, zostawiłamcv w kilku miejscach ale nikt się nie odezwał, jesem wstydliwa i boję się , nie wiem jak mam coś znaleźć, codziennie jest coraz gorzej, w rodzinie nie mam w nikim wsparcia, nie mam nikogo.
- Dołączył: 2012-08-22
- Miasto: Chorzów
- Liczba postów: 408
7 listopada 2012, 19:31
nie wysylam cv jesli wymagaja zdjecia i LM.
serio czy żartujesz teraz?
- Dołączył: 2012-08-22
- Miasto: Chorzów
- Liczba postów: 408
7 listopada 2012, 20:03
To ja Ci dam kilka rad, takich bez złośliwości i ironii.
Po pierwsze: ubierz się ładnie, delikatnie umaluj, idź do fotografa i poproś o zrobienie profesjonalnego zdjęcia do CV. Będzie ono trochę mniej "rygorystyczne" niż takie do dowodu osobistego.
Po drugie: Musisz wiedzieć, że czasami dużo ważniejszy niż CV jest właśnie list motywacyjny. I chociaż tak naprawdę pisze się w nim to, co przyszły pracodawca chce przeczytać to jednak oceniany jest choćby Twój styl wypowiedzi. I co ważne - na każde stanowisko ten list musi być trochę inny, z podkreślonymi umiejętnościami, których oczekuje dany pracodawca.
Po trzecie: Nie zakładaj z góry, że pracodawcy to zboczeńcy :)
Po czwarte: ogłoszeń, w których pracodawcy chcą tylko CV jest milion. I na każde z nich jest milion chętnych, bo "nie chce im się tego głupiego LM pisać". Sama sobie odpowiedz, jaka jest szansa, że dotrą do Twojego CV i zaproszą Cię na rozmowę.
Po piąte: znajdź sobie cel. Na przykład: chcesz pracować w restauracji. Wchodź na strony restauracji i tam szukaj ogłoszeń o wolnych stanowiskach. Ogłoszenia na pracuj.pl i innych portalach z pracą mają jedną wadę: codziennie przegląda jest tysiące osób i tysiące osób aplikuje na to samo stanowisko co Ty - znowu mała szansa na sukces.
I na koniec dobry przykład: ja zastosowałam wszystkie wymienione wyżej triki. W niedzielę wysłałam CV i LM do wymarzonej firmy (nad listem siedziałam 2 dni, żeby był "idealny"), w środę zadzwonili, żebym przyszła na rozmowę i w piątek mam dostać odpowiedź. Mam nadzieje, że pozytywną.
Powodzenia!
7 listopada 2012, 21:20
nie mam zadnego doswiadczenia a umiejetnosci sa takie same co u innych ludzi - bo duzo ludzi umie obslugiwac komputer czy ma prawo jazdy, nawet jezykiem sie nie wyrozniam bo znam podstawowy angielski. moge isc pracowac na produkcje lub na kase,czyli nie ma po co pisac LM bo nic w nim nie bedzie. narazie nie mam pieniedzy zeby isc do fotografa
i szukam I lepszej pracy gdzie nie ma doswiadczenia wpisanego w obowiazek wiec LM bedzie uniwersalny. no i praca musi byc taka ze nie wymagaja sprzedazy bezposredniej, a niestety 80% taki ogloszen to akwizycja, na ekspedientke tez chca doswiadczenia, czyli mam pare procent ze cos znajde
szukam juz w okolicy ogloszenia (mieszkam w 230 tys miescie) zeby chociaz autem dojechac
Edytowany przez wrednababa54 7 listopada 2012, 21:24
- Dołączył: 2012-08-22
- Miasto: Chorzów
- Liczba postów: 408
7 listopada 2012, 22:16
Nie chcę Cię demotywować ale ja już od 18 roku życia zarabiałam stojąc na promocjach jako hostessa i miałam pieniądze na wydatki. Musiałam, bo rodzice nie dawali mi pieniędzy na nic.
W Twojej sytuacji możesz tylko iść do sklepu, w którym chciałabyś pracować i powiedzieć wprost "Nie mam doświadczenia, nie umiem obsługiwać kasy fiskalnej ale BARDZO chciałabym się nauczyć więc mogę tu jakiś czas przychodzić i pracować ZA DARMO". I pracujesz. Trudno, w Twojej sytuacji, z tak małym doświadczeniem musisz je jakoś zdobyć. Ja też tak zaczynałam!
Trzy miesiące chodziłam i pracowałam za darmo ale po trzech miesiącach mnie zatrudnili i pracuję w tej firmie do dzisiaj. Było to 2,5 roku temu.
- Dołączył: 2012-02-18
- Miasto: Katmandu
- Liczba postów: 1541
7 listopada 2012, 23:46
Kiedyś byłam w podobnej sytuacji jak Ty, ale.. karta na szczęście się odwróciła. Moja propozycja?
- jeśli jest szansa na staż - spróbuj ją wykorzystać
- rób dodatkowe kursy.. kursy można też robić z Urzędu Pracy w Twoim mieście. Wiele z nich jest płatnych (dostajesz za to jakieś pieniądze, ale z tego, co pamiętam, nie są to jakieś kokosy, więc się nie nastawiaj :D), dodatkowo zwracają kasę za dojazdy (dodatkowy plus)
- korzystaj z agencji pośrednictwa pracy.. może nie jest to idealne wyjście, ale zdecydowanie pozwala na to, by zarobić parę złotych chociaż na te tzw. drobne wydatki
- podejmuj pracę nawet wtedy, kiedy nie jest to praca Twoich marzeń.. zawsze to dodatkowe doświadczenie, a i niekiedy bardzo fajna możliwość sprawdzenia się
- napisz profesjonalne cv - może to właśnie tutaj leży problem.. może Twoje cv jest napisane niechlujnie, brzydko, może nie spełnia ono wymagań konkretnej firmy, do której aplikujesz.. Tak na dobrą sprawę cv powinno być pisane pod konkretną firmę i wymagania, jakich oczekuje ona od swojego potencjalnego pracownika. Warto poświęcić temu dłuższą chwilę, bo może się to bardzo opłacić.
Nie jest łatwo, ale.. życzę powodzenia :) Głowa do góry, pierś do przodu, uśmiech na buzię i udowodnij potencjalnemu pracodawcy, że lepszego pracownika jak Ty - mieć już nie może :)
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88323
8 listopada 2012, 00:00
freciszon, tak naprawdę CV nie musi zawierać zdjęcia,
ani np. podanej narodowości czy płci.
Kiedyś ktoś chciał wprowadzić zapis, aby CV były bezpłciowe,
a opierały się tylko i wyłącznie na doświadczeniu.
8 listopada 2012, 08:11
freciszon napisał(a):
Nie chcę Cię demotywować ale ja już od 18 roku życia zarabiałam stojąc na promocjach jako hostessa i miałam pieniądze na wydatki. Musiałam, bo rodzice nie dawali mi pieniędzy na nic. W Twojej sytuacji możesz tylko iść do sklepu, w którym chciałabyś pracować i powiedzieć wprost "Nie mam doświadczenia, nie umiem obsługiwać kasy fiskalnej ale BARDZO chciałabym się nauczyć więc mogę tu jakiś czas przychodzić i pracować ZA DARMO". I pracujesz. Trudno, w Twojej sytuacji, z tak małym doświadczeniem musisz je jakoś zdobyć. Ja też tak zaczynałam!Trzy miesiące chodziłam i pracowałam za darmo ale po trzech miesiącach mnie zatrudnili i pracuję w tej firmie do dzisiaj. Było to 2,5 roku temu.
za darmo to nawer k..wy nie pracuja
musze zarabiac nawet te 500 zl zeby rachunki oplacic
- Dołączył: 2008-07-06
- Miasto: Pod Gruszą
- Liczba postów: 7060
8 listopada 2012, 11:41
wrednababa54 napisał(a):
za darmo to nawer k..wy nie pracuja musze zarabiac nawet te 500 zl zeby rachunki oplacic
Hahaha, ciekawe podejscie... :)
Czy wedlug ciebie lepiej siedziec przed komputerem i czekac, az ktos sie cudem odezwie (za to chyba nie placa?), zamiast zglosic sie do firmy na wolontariat i w ten sposob zdobyc doswiadczenie? I po 2 m-cach juz miec jakies umiejetnosci, ktore mozna wpisac w CV i zwiekszyc swoje szanse na znalezienie pracy?
Skoro i tak nie pracujesz i nie dostajesz wyplaty, to nie masz zbyt duzo do stracenia - mozesz albo siedziec z zalozonymi rekami i czekac albo wziac sie do roboty i zdobyc jakies umiejetnosci. Proste.
8 listopada 2012, 12:31
mysz57 napisał(a):
wrednababa54 napisał(a):
za darmo to nawer k..wy nie pracuja musze zarabiac nawet te 500 zl zeby rachunki oplacic
Hahaha, ciekawe podejscie... :) Czy wedlug ciebie lepiej siedziec przed komputerem i czekac, az ktos sie cudem odezwie (za to chyba nie placa?), zamiast zglosic sie do firmy na wolontariat i w ten sposob zdobyc doswiadczenie? I po 2 m-cach juz miec jakies umiejetnosci, ktore mozna wpisac w CV i zwiekszyc swoje szanse na znalezienie pracy? Skoro i tak nie pracujesz i nie dostajesz wyplaty, to nie masz zbyt duzo do stracenia - mozesz albo siedziec z zalozonymi rekami i czekac albo wziac sie do roboty i zdobyc jakies umiejetnosci. Proste.
tyle ze szukam pracy na juz a nie na ostatnia chwile na za 2 miesiace.
a poza tym przez jaki wolontariat zdobede doswiadczenie na kasjerke? stojac z koszykiem aby wrzucac makaron czy ryz? czy moze opieka nad zwierzetami?