Temat: własna działalność -odzież używana

Od jakiegoś czasu zastanawiam sie nad otworzeniem własnej działalności a dokładnie sklepu z odzieżą używaną. Mam do was pytanie skąd wziąć najlepiej środki na taką działalność??
Czy w ogóle jest to jeszcze opłacalne?? A może są miedzy nami forumki które prowadzać coś takiego?? i chcą podzielić sie doświadczeniem
Hej :) Moi rodzice prowadzą taki sklep. Szczerze to już mają dość i zastanawiają się nad rezygnacją. Towar mają świetny, znaleźli hurtownie w której kupują prawie nieużywane rzeczy, z metkami, mają sporo stałych klientów ale mimo to ciężko wyżyć z takiego sklepu. Problem w tym że wielu ludzi uważa że skoro jest ogrom takich sklepów to musi to być świetny interes, a prawda niestety zupełnie inna. Faktycznie otwiera się co chwila jakiś sklep, ale jak np u moich rodziców w mieście jest taki sklep parę miesięcy, zamyka się a na jego miejsce pojawia się inny. I tak w kółko. Przez 4 lata odkąd mają sklep naliczyli 16 sklepów które otworzyły się i zamknęły w ciągu paru miesięcy! Ja osobiście bym Ci odradzała, wiem ile oni się narobią żeby towar jako tako wyglądał, bo nie wystarczy wyciągnąć z worka. Teraz niestety konkurencja jest większa a i klienci bardziej wybredni, jak zobaczą plamkę albo ze coś jest wymięte to nie kupią. Największą szansę na przetrwanie mają niestety jakieś sieciówki, np Biga Styl bo mają dużo sklepów i mogą się np wymieniać towarem.
Możesz się starać o dofinansowanie.
Wtedy dostajesz jakieś 14 tys. mój tato dostał tyle kilka lat temu, ile jest teraz nie wiem.

Ja nie wiem, czy lumpeksy się opłacają, nie znam nikogo, kto się na tym dorobił.
U mnie w mieście jest jeden, gdzie sprzedają bardzo fajne ciuchy,
ale nie są wcale tanie, koszulki np. 15-20 złotych.
Jedyne co, to to, że nikt takiej nie będzie miał.
Plus bardzo fajny wystrój tego sklepu.

postaraj się o dofinansowanie z unii na własną działalność gospodarczą.

Na tym biznesie na prawdę można się dorobić. Znam gościa, który zaczynał od małego osiedlowego lumpeksu, a teraz zatrudnia trzy panie na sklepie, do tego dwóch magazynierów, a jego lumpeks zawsze jest prłny klientów.Jeśli załatwisz sobie dobry towar to klient też się znadzie.

Ale tak jak cancri napisała dofinansowania masz tylko 14 tysięcy, uwierz mi znam to od środka i to na towar jest naprawdę niewielu. Za worek dobrego towaru musisz zapłacic ok 800zł nawet, jak kupisz jakieś byle co to nikt na to nawet nie spojrzy. Dlatego właśnie tyle sklepów się zamyka bo ludzie myślą że kupią jakiś badziew i klienci się na to rzucą. A teraz niestety, sklepów  dużo, nie znajdą czegoś fajnego u Ciebie pójdą gdzieś indziej. A czynsz, zus trzeba płacić.
Moja ciocia kiedyś prowadziła taki sklep przez kilka lat ale nie przynosił za bardzo zysku i zamknęła. Zastanów się nad tym, a środki można dostać z Unii 20 tys. złotych na swoją działalność tylko że nie każdemu przyznają.
u mnie w miasteczku tez plajtuja takie sklepy
Pasek wagi
Acha I musisz utrzymac sie przez rok w innym razie to co dostaniesz na dofinansowanie splacasz jako dlug tak miala moja kolezanka wiec trzeba sie nad tym dobrze zastanowic
Pasek wagi

ANULA51 napisał(a):

Acha I musisz utrzymac sie przez rok w innym razie to co dostaniesz na dofinansowanie splacasz jako dlug tak miala moja kolezanka wiec trzeba sie nad tym dobrze zastanowic


To jedno. Jeszcze Ci urząd robi naloty, sprawdza rachunki itp. Jak Ci się nie daj Boże coś nie zgadza, nawet jakieś grosze to nie dobrze.

no wlasnie teraz to co chwila ktos otwiera taki sklep , u mnie jest chyba 7 takich mimo ze miasteczko jest bardzo male ( nie mowie  o Rzeszowie) i jedynie z tych 7 jeden jest duzy i tam wszyscy chodza i zabijaja sie o towar bo sa kurtki skorzane ktore we wtorki kosztuja 100 zł a w sobote 30 zł wiec warto. ale mowie tpo chyba tylko ten jeden u nas przynosi spore zyski bo po calym tygodniu wieszaki sa prawie puste.


I mysle ze jak dostalabys dofinansowanie to warto sprobowac , jak bedziesz miala fajne ciuchy to klienci sie znajda;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.