- Dołączył: 2009-08-07
- Miasto: gdzieś
- Liczba postów: 2150
15 lipca 2010, 23:43
czesto zdaza mi sie ze ktos mi mowi cos na temat mojej tuszy myśląc ze wcale to nie jest chamskie.
Wam tez sie tak zdaza? Jak wtedy reagujecie? Jakie byly najgorsze komentarze jakie slyszalyscie?
Ja pamietam m.in. te:
-Ej Ty jesteś w ciąży?!?!
-yy nie ale dzieki za komplement..
-jezu bo myslalam bo masz taki brzuch!!
-nie jestes aż tak ruba jak o tobie gadają
rozmowa z kolegą siostry na gg:
-wyszla bys wkoncu na dwór :P
-wlasnie wrocilam...
-aha, bo twoja siostra mowila ze nigdzie nie wychodzisz bo gruba jestes :)
rozmowa z wychowawca przy calej klasie:
-a ty znów nie cwiczysz?
- no bo nie mam stroju
-i znów jesz! kobieto ty jestes coraz wieksza!!
- Dołączył: 2009-08-07
- Miasto: gdzieś
- Liczba postów: 2150
16 lipca 2010, 15:03
Rok temu zaczelam sie kolegowac z taka Marta. Bo trafilysmy razem do klasy i do tego mieszkamy obok siebie. Nikt mi nigdy nie wbijał tak jak ona ...
najbardziej pamietam te sytuacje:
powiedzialam jej ze chce sie przefarbowac na brąz, a ona mi na następny dzien:
-ja dzis mamie powiedzialam' ta sandra, wiesz ta gruba-chce sie zafarbowac na braz' i powiedziala ze lepiej Ci w jasnych
ona mieszka na 5 pietrze i ona zawsze wbiega po tych schodach a ja ide bo to mnie meczy... a ona:
-jakbys nie byla taka gruba to bys sie tak nie wlekła
na przerwie w szkole byla tylko jedna lawka i pare osób siadło, w tym ja. a dla niej nie bylo juz miejsca. i ona przy wszystkich:
-zajelas pol lawki tym rubym dupskiem
albo narysowala na tablicy w szkole takie wielkie cycki a na nich takie zygzaczki i na całą klase:
-sandra to Twoje cycki. a to Twoje rozstępy (wskazujac na te zygzaczki)
- Dołączył: 2009-08-07
- Miasto: gdzieś
- Liczba postów: 2150
16 lipca 2010, 15:05
> raz podczas odrabiania stażu- wzięłam naprawdę
> sporo teczek i dokumentów do opisywania żeby nie
> chodzić 2 razy to "miły" pan powiedział: "Nie
> bierzemy tyle ile ważymy".
masakra... nie wiem co bym zrobila na Twoim miejscu ;/
- Dołączył: 2010-01-21
- Miasto: Bianco
- Liczba postów: 484
16 lipca 2010, 15:10
> masakra... nie wiem co bym zrobila na Twoim miejscu ;/
zrobiłam niby uśmiech, powiedziałam "tyle aż nie uniosę" i uciekłam do swojego miejsca pracy pełna goryczy i złości
- Dołączył: 2010-04-11
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 634
16 lipca 2010, 15:14
> jestem w szoku..... nigdy nie usłyszałam nawet
> ułamka tego, co Wy,
Ja też nie i jestem zszokowana tymi przykrymi sytuacjami, które przytaczacie.
- Dołączył: 2008-11-23
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 917
16 lipca 2010, 15:23
SandruLkaa -koszmar, nie koleżanka.Moze olej znajomość z nią, bo po co Ci ktoś taki?
Ja pamiętam, ze w podstawówce i na początku gimnazjum(bo potem schudłam) wiecznie prześladowały mnie różnego rodzaju epitety."Grubas"- to było na porządku dziennym, ale własna matka, czy babcia potrafiły powiedzieć"orzeszki?nie jedz orzeszków bo bedziesz jeszcze grubsza" albo jak jadłam tosta, to babcia" no prosze i teraz już wiemy dlaczego jesteś taka gruba".Od "kolegów" w podstawówce, starszych"krzywa morda", "krzywy ryj" etc.
Nawet teraz mama mi mówi, ze niektóre spódnice mogę nosić ALE TYLKO Z LEGGINSAMI.
- Dołączył: 2008-11-23
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 917
16 lipca 2010, 15:24
SandruLkaa -koszmar, nie koleżanka.Moze olej znajomość z nią, bo po co Ci ktoś taki?
Ja pamiętam, ze w podstawówce i na początku gimnazjum(bo potem schudłam) wiecznie prześladowały mnie różnego rodzaju epitety."Grubas"- to było na porządku dziennym, ale własna matka, czy babcia potrafiły powiedzieć"orzeszki?nie jedz orzeszków bo bedziesz jeszcze grubsza" albo jak jadłam tosta, to babcia" no prosze i teraz już wiemy dlaczego jesteś taka gruba".Od "kolegów" w podstawówce, starszych"krzywa morda", "krzywy ryj" etc.
Nawet teraz mama mi mówi, ze niektóre spódnice mogę nosić ALE TYLKO Z LEGGINSAMI.
- Dołączył: 2009-08-07
- Miasto: gdzieś
- Liczba postów: 2150
16 lipca 2010, 15:29
chipsoholik - ja sie z nia teraz przyjaznie. ale ona juz mi tak nie gada :) to bylo rok temu. teraz jest wporzadku. juz jestem z nia na tyle blisko ze nie raz sama mowie ze np nie wyjde w spodniczce bo mam rube nogi, albo ze nie pojde z nia na basen bo jestem gruba :)
- Dołączył: 2009-09-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4
16 lipca 2010, 15:33
> Degala, widać, że zgrabna miss stała w kolejce po
> płaski brzuch gdy Bozia rozdawała rozumy
Zastanawiam się czy jej płaskości ( brzuch, pojemność mózgu, empatia, itd, itp) to wynik złośliwości, która ją zżera czy na odwrót może - przez brak krągłości (sylwetka typowo chłopięca) i wcięć w miejscach wcięć stała się tak złośliwa?? ale tam.. dopóki ONA tam chodzi i ja nie przestanę. A niech się złości , a niech ja się z tego cieszę :))))
Pozdrawiam SweetRose :)))
16 lipca 2010, 15:34
Mi wczoraj bylo slabo...Krecilo sie w glowie. Poszlam o 21 zrobic sobie kanapke z lososiem. Bez masla. Moj luby patrzy na mnie i mowi: mam nadzieje ze to nie ma duzo kcal...Malo talezem nie oberwal. Dodam ze mam 171cm i waze 68kg
- Dołączył: 2010-01-31
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1049
16 lipca 2010, 15:41
ojciec mówił o mnei i o mamie, że ma dwa hipopotamy w domu, że mam nogi jak maczugi, a w podstawówce gdy pływałam w reprezentacji szkoły i miałam bardzo rozbudowaną sylwetkę - trenowałam o 4 roku życia, nazywali mnie spaślakiem, wielorybem grubą świnią... Cóż kompleksy na tle wagi miałam całe zycie