Temat: Chamskie teksty dot. waszej tuszy

czesto zdaza mi sie ze ktos mi mowi cos na temat mojej tuszy myśląc ze wcale to nie jest chamskie.
Wam tez sie tak zdaza? Jak wtedy reagujecie? Jakie byly najgorsze komentarze jakie slyszalyscie?

Ja pamietam m.in. te:

-Ej Ty jesteś w ciąży?!?!
-yy nie ale dzieki za komplement..
-jezu bo myslalam bo masz taki brzuch!!


-nie jestes aż tak ruba jak o tobie gadają


rozmowa z kolegą siostry na gg:
-wyszla bys wkoncu na dwór :P
-wlasnie wrocilam...
-aha, bo twoja siostra mowila ze nigdzie nie wychodzisz bo gruba jestes :)


rozmowa z wychowawca przy calej klasie:
-a ty znów nie cwiczysz?
- no bo nie mam stroju
-i znów jesz! kobieto ty jestes coraz wieksza!!
Pasek wagi

Głowa do góry laseczki - nie ma się czym przejmować tylko korzystać z życia :)

Ja chamskie teksty słyszałam tylko pod koniec podstawówki(kiedy zaczęłam tyć, wcześniej byłam bardzo sczuplutka) i na pocz ątku gimnazjum.

"Ty salcesonie"

"Patrz, jak się przewala"

"Tłusta!"

U lekarza:

Ja:...i schudłam już 2 kg..

Lekarz: a to chyba nic nie szkodzi, prawda? (z uśmiechem)

Moje "ulubione" teksty:

- Twoja noga, beczka kapusty i pułk wojska miały czym pojeść..

- kiedy kupuję przed pracą śniadanie (zazwyczaj coś lekkiego) tekst kolegi "aaa to dlatego tak dobrze sobie wyglądasz..." i głupi uśmieszek

 

- wielka baba się z Ciebie zrobiła, a temu Twojemu chłopakowi to nei przeszkadza? a tak bo neiktorzy lubią duże kobiety...

- ale najbardziej wkurza mnie to haslo: zjedz jeszcze trochę, no już nie udawaj, że tak mało jesz a tak dobrze wyglądasz...

Mnie moi bracia dręczyli, Aśka no wpierd** sobie, dobra wyjdźmy bo Aśka się wstydzi.  ale wpierd*** sobie
> W takich sytuacjach warto odpowiedzieć "ja jestem
> gruba, a Ty jesteś brzydki. Ja mogę schudnąć, a
> Ty?"  :))) Działa, zawsze :)

Dokładnie! Przypomnieć sobie, jeśli to znajoma osoba co Ją/ Go zabolałoby najbardziej i walić z ironicznym uśmieszkiem :)

Że tak zahaczę o jeszcze jeden temat odbiegający trochę od wątku. Mój były Naszej wspólnej znajomej kiedyś powiedział [nie mając ze mna ŻADNEGO kontaktu przez dłuuuugi czas], że "jak schudłam to mi odpie*doliło bo zrozumiałam, że mogę mieć każdego". Fajnie, fajnie tylko jakby jeszcze ze mną rozmawiał. Stwierdził to tylko na podstawie tego, że mój obecny facet jest szalenie przystojny! Super ma ciałko bo ćwiczy na siłowni, słodką buźkę, a były to... przyznajmy szczerze maszkaron i na dodatek debil i był zwyczajnie zazdrosny.
Ja teraz też mam takiego faceta który kiedyś był dla mnie marzenim jezlei chodzi o wygląd bo o charakterze hmm, ma kilak wad ;p
Wady ma każdy :)
Mój oczywiście też ale zaakceptowałam je bo Go kocham i oboje znaleźliśmy na siebie różne sposoby aby załagodzić niefajny humor tak żeby nie doszło do kłótni :)

Najbardziej bolą docinki najbliższych, od których to raczej oczekujesz wsparcia. Raz na rodzinnej imprezie powiedziałam, że jestem bardzo podobna do taty. A on oburzony odpowiedział: "Nie mów, że jestem tak brzydki!". Nigdy mu tego nie wybaczyłam, zwłaszcza że wzorowałam się na nim.

"gruba Berta" !!!!!!!!! Jezu....bylo to w podstawowce!!          Spiewali " sex bomb, sex bomb!! "   w pierwszej klasie gimnazjum: "tlusta kurwa, spasiona dziwka" hahaha :)) no bo tak trzy lata szkoly bylam balonem...5,6 i 1 gim. :)) a teraz znowu jestem....nie slysze docinkow, ale w zeszlym roku na egzaminie z prawa jazdy jakas babka sie mnie zapytala: " Pani w ciazy?" o Jezu to mnie dobilo.. Jezeli chodzi o faceta to udaje ze wszystko jest ok, ale czuje ze ostre i wulgarne wyrazy trzymal na koncu jezyka..:((
ja pamietam jedna sytuacje w autobusie hehe(koniec podstawowki ), miałam na sobie polar i przyciasne dzinsy i kiedy weszlam do autobusu pewna starsza pani od razu ustapila mi miejsca i kazala usiasc bo przy ''zaawansowanej ciazy'' nie mozna sie przemeczac buhahahaha do konca jazdy siedzialam czerwona jak burak a wszyscy dyskretnie na mnie spogladali (taka mloda i juz w ciazy )

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.