Temat: Chamskie teksty dot. waszej tuszy

czesto zdaza mi sie ze ktos mi mowi cos na temat mojej tuszy myśląc ze wcale to nie jest chamskie.
Wam tez sie tak zdaza? Jak wtedy reagujecie? Jakie byly najgorsze komentarze jakie slyszalyscie?

Ja pamietam m.in. te:

-Ej Ty jesteś w ciąży?!?!
-yy nie ale dzieki za komplement..
-jezu bo myslalam bo masz taki brzuch!!


-nie jestes aż tak ruba jak o tobie gadają


rozmowa z kolegą siostry na gg:
-wyszla bys wkoncu na dwór :P
-wlasnie wrocilam...
-aha, bo twoja siostra mowila ze nigdzie nie wychodzisz bo gruba jestes :)


rozmowa z wychowawca przy calej klasie:
-a ty znów nie cwiczysz?
- no bo nie mam stroju
-i znów jesz! kobieto ty jestes coraz wieksza!!
Pasek wagi
Podałam raz mamie talerz z ciastkami, żeby sobie wzięła i ją częstuje:
Mama: Jak będę tyle żreć co ty to będę tak tłusta jak ty!
i się bezczelnie roześmiała;

Babcia zawsze: trzydrzwiowa szafa, co bym nie zjadłam to zawsze 'przez roków' czyli że za dużo jem

Kuzyn; te standardowe: cysterna, świnia, pasztet, rusz tą grubą dupę, spasiona jesteś

Wujek składając krzesło do biurka: Ile ważysz? 58kg. A ja myślałem ,że co najmniej 70.
Mam nadzieje,że zaś nie pęknie pod tobą to krzesło.
Na drugi dzień
I co nie pękło ci to krzesło?

Raz przy stoisku z ciuchami.
Babcia się pyta sprzedawczyni czy nie ma jakiś modnych cuchów na mnie
A ona ha mierząc mnie od stóp do głowy; Nieee, takich dużych rozmiarów nie mam....i mina jak kot srajacy na pustyni.-'

Cholera jasna no mkę nosze xD

Abo gadałam raz z kumpela ha o czymś,śmiejemy się i ja mówie: Ty masz manię wielkości.
Ona: wiem, dlatego siedzę z tobą;] tu akurat płakałam ze śmiechu bo świetne to było xD

A najgorsi to byli dwaj kolesie, którzy uważali się się za nie wiadomo co i
mimo że zdarzyło się to w innym czasie to
potrafili mnie doszczętnie zmierzyć z góry na dół i zrobić minę jak by się mieli z rzygać o.o Te ich miny były najgorsze jak bym była nie wiadomo jakim dziwadłem.
dobry temat ;) teraz widze że nie tylko ja miałam  przykrości ze strony innych.. Ze mną to zaczęło się w podstawówce. Nie byłam gruba , tylko dość wyrośnięta jak na dziecko. Około 3 klasy jeden typek zaczął mnie wyzywać od grubasów.. Śmiali się ze mnie, Docinał mi przy przy wszystkich ..Raz wychowawczyni powiedziała przy klasie:
- U was to są same zgrabne dziewczyny.
A mój kolega:
- Tak , oprócz Anki ( ja ) i Eweliny. ( była ode mnie dużo szczuplejsza..)
 Ja nie dość że z natury jestem wrażliwa to jeszcze coś takiego.. w mojej klasie dziewczyny to były same szkielety... tym bardziej nie mogłam znieść obrazy... Zaczęłam jeść ze stresu .. i z wiekiem byłam coraz większa... uspokoiło się dopiero w szóstej klasie podstawówki jak troochę wyrosłam z tego tłuszczyku.. POtem jak poszłam do gimnazjum nikt mnie już nie przezywał...

Niestety w tamtym okresie popadłam w takie kompleksy , że jestem przez to bardzo nie śmiała.. i ludzie mówią mi czasami że dostałam jakiejś manii.. że wcale nie wyglądam tak grubo jak siebie widzę... I moja waga to jest mój największy kompleks.. Czasami myślę że jedyny...
Dziewczyny ja jestem w szoku, że ludzie potrafią takie rzeczy gadać... i to jeszcze często bliscy :| Szczerze mówiąc to nie usłyszałam nigdy nic więcej prócz: gruba, grubasie, tłuściochu.

asiulaa.rzeszow No wiesz:)

Wiadomo charakterek to podstawa;P:P
Ale dzięki temu byłam wszędzie znana z tego "Tak to ta Justyna co chłopaczka sprała, a tam na ścianie jest slad"
I w dupie mam czy tak powinnam robić czy nie...
Oni też nie powinni wyzywac a wyzywali:)A Jak widać gołym okiem jest po równo;)I moim zdaniem to jest najlesze wyjście z sytuacji, pier*olnąć komuś raz a dobrze;)
Nie koniecznie fizycznie ale i psychicznie;)

Mnie wyzywali - donizaur, hipopotam, 3-drzwiowa szafa, grubas, spaślak, sumo, tłusta dupa, tłuścioch, mały wieloryb. Wyzywali odkąd skończyłam 7-8 lat bo nie byłam najchudszym dzieckiem, ale jak patrzę na stare zdjęcia to nie byłam strasznie gruba - taka normalna. Więc nie wiem o co im chodziło... I jak tu się nie dziwić że ktoś o tak delikatnej psychice jak ja nie jest normalny dzisiaj? Bo generalnie to przestali po mnie jeździć jak ważyłam ok 53kg. Miło, co nie? Zważyszwy na to że mój wzrost 169cm, a że figura gruszki to już swoją drogą..
Babcia (gdy nie chciałam zjeść chłodnika, którego nienawidzę): nie jesz takich rzeczy, więcej chleba ty grubasie.
Mama: nie wystarczy ładny makijaż, jesteś tłusta jak świnia (figurę mam po mamie, ale ona jednak jest masywniejsza - odpowiada, że "ona już nie musi")
Ktoś na ulicy komentarz: Jezu jaki tłuszcz...
Oj ile ja takich słow przykrych w życiu usłyszałam....
Kiedys póxnym wieczorem wracam do domu i musialam przejsc przez ulice na druga strone, mialam zielone wiec wpakowalam sie na jezdnie zeby przejsc, ale pech chcial ze akurat chcieli przejeżdzać jakies dupki mlode(MIMO ŻE mielki czerwone) i do mnie z tekim tekstem:
nie wpierdalaj tyle schabu tylko żryj syuchary bedziesz sybciej ta dupe ruszała:(, z placzem do domu wróciłam:(...
Jednak najbardziej chyba bolało kiedy takie komentarze byly od rodziny, ja od dziecka bylam gruba i brat nie mowil na mnie po imieniu tylko pioerdolona grubasnico, potworze, rebelo, gruba świnio , dzika swinia, mimno ze jest 7 lat starszy:(. Nie patrzył czy jestem przy znajomych swoich , gorzej jak byli jego znajomi bo tez sie smiali:( ze mnie...Najgorsze zawsze było to że rodzice dawali mu na to przyzwolenie, nigdy nie zwrocili uwqagi ze jestem jego siostra i tak nie powinien, a z czasem sami zaczeli tak do mnie mowic:(. to straszne az sie poryczałam teraz:( , ale mimo to ciesze sie ze taki temat został załozony, nigdy nikomu o tym nie mowilam i teraz mi lżej na duszy...
Oj ile ja takich słow przykrych w życiu usłyszałam....
Kiedys póxnym wieczorem wracam do domu i musialam przejsc przez ulice na druga strone, mialam zielone wiec wpakowalam sie na jezdnie zeby przejsc, ale pech chcial ze akurat chcieli przejeżdzać jakies dupki mlode(MIMO ŻE mielki czerwone) i do mnie z tekim tekstem:
nie wpierdalaj tyle schabu tylko żryj syuchary bedziesz sybciej ta dupe ruszała:(, z placzem do domu wróciłam:(...
Jednak najbardziej chyba bolało kiedy takie komentarze byly od rodziny, ja od dziecka bylam gruba i brat nie mowil na mnie po imieniu tylko pioerdolona grubasnico, potworze, rebelo, gruba świnio , dzika swinia, mimno ze jest 7 lat starszy:(. Nie patrzył czy jestem przy znajomych swoich , gorzej jak byli jego znajomi bo tez sie smiali:( ze mnie...Najgorsze zawsze było to że rodzice dawali mu na to przyzwolenie, nigdy nie zwrocili uwqagi ze jestem jego siostra i tak nie powinien, a z czasem sami zaczeli tak do mnie mowic:(. to straszne az sie poryczałam teraz:( , ale mimo to ciesze sie ze taki temat został załozony, nigdy nikomu o tym nie mowilam i teraz mi lżej na duszy...
przepraszam ale przez przypadek dodałam dwa raz to samo:(
Taka gruba i jeszcze wpierdala słowa wyjęte z ust może 12 letniego chłopca;( 

Boże nie wiedziałem, że można mieć takie grube nogi;(
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.