Temat: Chamskie teksty dot. waszej tuszy

czesto zdaza mi sie ze ktos mi mowi cos na temat mojej tuszy myśląc ze wcale to nie jest chamskie.
Wam tez sie tak zdaza? Jak wtedy reagujecie? Jakie byly najgorsze komentarze jakie slyszalyscie?

Ja pamietam m.in. te:

-Ej Ty jesteś w ciąży?!?!
-yy nie ale dzieki za komplement..
-jezu bo myslalam bo masz taki brzuch!!


-nie jestes aż tak ruba jak o tobie gadają


rozmowa z kolegą siostry na gg:
-wyszla bys wkoncu na dwór :P
-wlasnie wrocilam...
-aha, bo twoja siostra mowila ze nigdzie nie wychodzisz bo gruba jestes :)


rozmowa z wychowawca przy calej klasie:
-a ty znów nie cwiczysz?
- no bo nie mam stroju
-i znów jesz! kobieto ty jestes coraz wieksza!!
Pasek wagi
matka: "jesteś gruba" "spójrz jak ty wyglądasz" "brzuch ci sie wylewa" "ja w twoim wieku byłam super laska - a ty jak wyglądasz" - i inne takie perełki

od kogoś tam: "dupa jak szalupa, cyce jak donice"
 w autobusie z powodu ciąży ustępowali mi miejsca - sorry - ja jestem w ciąży - ale spozywczej
Pasek wagi
ja jak wsiadalam do autobusu to wszyscy tylko wolali o krowa idzie i specjalnie sie nie odsuwali zebym miala problem  z przejsciem;//
Powiem tak:
W podstawówce i w gimnazjum jest najgorzej, gdy nasze koleżanki mają chłopaków, a ci chłopcy nas wyśmiewają, to boli najbardziej
Albo gdy ktoś się nam spodoba i nagle od tej osoby słyszymy takie rzeczy że w głowie się nie mieści...

Ja miałam kiedys sytuacje że jak wazyłam te 21kg więcej to taki jeden (podobał mi się) krzyczy
    N:Justyna czarny wyszczupla ( chodziłam na czarno cała)... ALE NIE W TWOIM PRZYPADKU...
      Justynka: No wiem, Dlatego znowu ci odradzam zakładanie czarnych slipków...
N:Jaka ty gruba
Justynka: Kochania ja schudnę a ty już sobie nie powiekszysz;)
  Albo;)
N: jestem ciekawy jak to jest pieprzyć się z taka jak ty
Justynka: Żeby się pieprzyć trzeba mieć czym...

Albo pamiętam taką sytuację:
Siedze kulturalnie w autobusie i ustępuje miejsca starej babie i ona usiadła, mi się słabo zaczeło robić a ona z tekstem 'Może pani jednak usiądzie w pani stanie nie powinna pani stac" (słyszał to kolega z mojej klasy)
A ja to niej niestety pojechałam na całego "Co ty kurw* do mnie mówisz, ustapiłam ci starucho miejsca to siedź na tej dupie a nie się wpier*alasz tam gdzie nie trzeba"
Na co ona "Przepraszam myślałam że pani jest w ciąży" Na co Justynka "Żeby myśleć trzeba mieć mózg a ty go ku*wo już dawno nie masz, i zamknij stara szmato morde zanim coś jeszcze powiesz"
Ona cos tam pieprzyła a ja inteligentnie do niej "Milcz jak do mnie mówisz" Babe to zatkało...

Albo "koledzy"
 oni: Ile ona je na obiad
 Jutynka: Nie martw się "ona" o ciebie jeść nie chodzi

A tak to poprostu jak ktoś mnie wyzywał to zaraz ustawki były i biłam się z kim popadnie czy to ze starszym 2 lata czy 4...
Mi to nie przeszkadzało:)
Raz nawet tak się pobiłam z jednym że o scianę nim zaczełam rzucać i tam była taka dykta o do tej pory dziura w niej jest;P:P:P
Ale już poźniej nikt nic nie gadał bo się wszyscy bali:)





.
ten tekst z tym facetem mocny..ale niemily..

ja teraz waze ok 63 kg przy wzroscie 168 cm ale i tak czasem slysze ze dupe mam jak szafa trzydrzwiowa czy cos ale zawsze od dziewczyn nie wiem czy to z zazdrosci czy cos..
ale tym co wczesniej mnie przezywali teraz szczena opadla bo schudlam
 
MałaTakaO ty to masz silny charakterek i nie dajesz sobie w kasze dmuchac;))
raz zdarzyło mi się że chłopak powiedzial o mnie ładna, ale gruba z taką nie chciał bym sie pokazywać, to chyba najgorsze co ktoś o mnie powiedział. na komers w gimnazjum nie moglam znaleść sukienki..niestey pani powiedziała że takich duzych to nie mają. a najczęśćej to "życzliwi ludzie" doradzali moim rodzicom żeby zrobili coś z moja wagą.
Bezczelne odpowiedzi na chamskie zaczepki popieram.
Skoro ktoś ma tupet, czemu człowiek ma się dawać?
Ale ten tekst do kobiety w autobusie to gruba przesada.
Tym bardziej, że raczej nie miała nic złego na myśli...
Mnie dziwi tylko to, że ludziom chce się wpierniczać w cudze życie.
Sama miałam 3 głupie sytuacje:
1. Gdy mały chłopczyk zapytał mamę na basenie, dlaczego mam takie grube uda (a faktycznie są fatalne).
Ale tego nie traktuję jako jakiegoś dramatu - małe dziecko po prostu było szczere
2. Dowcipy jakiegoś nieznanego mi studentka na forum wydziałowych dotyczące mojej wagi.
Moja sława mnie przerosła, bo koleś był 2 lata niżej, a znał mnie z imienia i nazwiska
3. Najgorsze - impreza, siedzimy ze znajomymi, nagle kumpela w żartach stwierdza, że pasujemy do siebie z kumplem.
A On się żachnął i stwierdził przy wszystkich (zresztą kilka razy), że stać Go na więcej.
To mnie bardzo ubodło.

Kiedyś w pracy słyszałam hicior: "tej pani to w łóżku grabiami nie trzeba szukać",

do tego troche podstawowych kawałków: ma czym oddychac, ma czym pierdnąc, ma na czym usiąść, tyłek jak mercedes.

Nom....życie to nie je bajka, trzeba się przyzwyczaić do tych głupot, bo jak już bedziemy chude to przyczepią się czegoś innego, a to włosy, a to spodnie i tak dalej.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.