Temat: najbardziej krępująca sytuacja która Wam się przydażyła przy facecie.:P

Miałyście taką sytuacje?:P
 Jaką? Jak zareagował Wasz mężczyzna?
Jak Wy zareagowałyście?:P

U mnie to świeża sytuacja więc ciężko mi się pisze o tym, ale skoro zaczełam temat.

Mój K. był u mnie na noc i jak to zwykle bywa zjedliśmy coś potem piwko. No i niestety dostałam mega wzdęcia. Brzuch mi wywaliło, przewracało w nim się ciągle u z całej siły musiałąm się powstrzymywać by nie pierd..............  no wiecie. :P Niestety po jakimś czasie położyliśmy sę spać a mój brzuch coraz bardziej domagał się wydzielenia ..... 
 Nby ludzka sprawa, no ale rozumiecie.....
Niestety jak przysypiałam to mi się WYMKŁO! :( Tak się zszokowałam, że nie spałam już do rana. A K.? Kiedy rano wstaliśmy nic nie mówił, nie zauważyłam nic takiego szczególnego w jego minie. :P Więc wmawiam sobie, że po prostu już spał..... No ale nic pewnego ;(
 jest mi tak  mega głupio że ło!

hahahaaaaaaaaaaaaaaa.....boprzezWas dziecie obudze;p

 

No ja to kiedys na watku o wpadkach napisalam co mi sie na pozatkach z moim K. przydarzylo...

Siedzimy sobie na wersalce....... jakos objeci... i ja mu cos do uszka chialam szeptem powiedziec i mi sie odbilo...uahahah prosto do ucha....... alee zonkk...jejaaaa. heh.....

 

 

Kiedys zinnymchlopakiem z ktorym kiedys tam bylam a po dlugim czasie sie przyjaznilismy i bajerowalismy...pojechalismy nad morze z paroma znajoymi... i ganiamy w  morzuu.... i nagle P. wielkie oczy,usmieszek szyderczy i mi pokazuje palcem na mnie...ja wzrok w dol..  a tam piers uciekla z bikinii hehehhe alez mi glupio byloo...

Pasek wagi
Hehe, niezłe historyjki drogie Panie

> jamida miałam identyczną sytuację! Tylko u mnie
> było tak że byłam z Lubym za granicą u jego mamy.
> Ja już mam tak że jak jestm w obcym miejscu to nie
> bardzo mogę się załatwić, a że teściowa chciała
> nas troszkę porozpieszczać jedzeniem to byłam
> okrutnie wzdęta no i jak już zasypiałam to...
> PooooszłO! Aż się sama wystraszyłam... Ale nie
> ruszyłam sie. Luby też nie. Rano się obudziłam jak
> mnie przytulał... I wiecie jakie były jego
> pierwsze słowa?! Takim słodkim i uhahanym
> głosikiem powiedział: "Ojej... niuńce się pierdło
> przez sen"
. BOŻE! Myślałam że się pod ziemię
> zapadnę! masakra... Ale odgryzłam się, że niech
> się cieszy że tylko przez sen, a nie tak jak on 10
> razy dziennie i to ekhm... "zapachowe" :P hehe

 

 

ooooooo zaraz sie zesikam ze smiechu

Pasek wagi

> tez sie smieje z siebie:P a takie pierdnięcia hehe
> to juz normalna sprawa u nas;P  sama często z
> niego wyje jak to zrobi i jeszcze zapytam
> ,,czujesz cos?chyba komus sie wymsknęło?' a on
> mowi...'co?nie...to nie ja' hahahaha sie nie
> przyznaje ale ja wiem swoje;P

 

hahahah......nonie wytzymamii.. chyba puszcze ;p hahahah joke! ;p jestescie powalajaceeee...........

Pasek wagi
chcemy jeszcze chcemy jeszcze :D
hrheheheheh dobry temacik:D
Pasek wagi
ja mialam naprawde okropna sytuacje za czasow nastolatki,otoz bylam kiedys na imprezce i zalalam sie jak bombowiec,wtedy tez zaczelam calowac sie z moim wówczas bardzo dobrym kolega i jakos tak sie stalo ze nagle zrobilo mi sie niedobrze, odwrócilam sie i wszystko co w siebie wlalam zwrócilam przy nim-to dopiero wstyd
z kolei calkiem nie tak dawno jak bylam u swojego (juz nieaktualnego) chlopaka i siedzielismy w kuchni wraz z jego mama i jej menem powiedzialam do swojego KOCHANIE POMASUJ MI STOPKI i wywalilam nogi prosto na kolana przyszywanego teścia
hahahaha :D

dawajcie jeszczeeeeeee ! :)))
chce sie posmiac :)
Pasek wagi

chodzę po domu nago, zwłaszcza w wakacje. lubię to, lubię moje ciało, widok siebie bez ubrania w lustrze, zachwycony wzrok mojego księcia, naturalność :). pewnego dnia, kiedy zostal dlużej w pracy (ja już byłam w domu), kilka minut przed powrotem zadzwonił do mnie, że już za momencik wróci i czy ma coś kupić w sklepie. ucieszyłam się, że za chwilkę się zobaczymy, więc kiedy zadźwięczał dzwonek, otworzyłam drzwi do mieszkania na oścież (wciąż naga), gotowa rzucić mu się w ramiona. niestety za progiem nie stał mój narzeczony, a jego dobry kumpel. natychmiast zatrzasnęłam drzwi i wrzasnęłam, żeby sobie poszedł... kolega wystraszony wybiegł na klatkę, niemal zderzając się w drzwiach do budynku z moim ksieciem i bełkocząc mu do ucha: widziałem twoja olę nagą!!!

z tego musiałam się grubo tłumaczyć, a kolega nie wiem jakim cudem uniknał lewego sierpowego mojego ukochanego :D.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.