Temat: najbardziej krępująca sytuacja która Wam się przydażyła przy facecie.:P

Miałyście taką sytuacje?:P
 Jaką? Jak zareagował Wasz mężczyzna?
Jak Wy zareagowałyście?:P

U mnie to świeża sytuacja więc ciężko mi się pisze o tym, ale skoro zaczełam temat.

Mój K. był u mnie na noc i jak to zwykle bywa zjedliśmy coś potem piwko. No i niestety dostałam mega wzdęcia. Brzuch mi wywaliło, przewracało w nim się ciągle u z całej siły musiałąm się powstrzymywać by nie pierd..............  no wiecie. :P Niestety po jakimś czasie położyliśmy sę spać a mój brzuch coraz bardziej domagał się wydzielenia ..... 
 Nby ludzka sprawa, no ale rozumiecie.....
Niestety jak przysypiałam to mi się WYMKŁO! :( Tak się zszokowałam, że nie spałam już do rana. A K.? Kiedy rano wstaliśmy nic nie mówił, nie zauważyłam nic takiego szczególnego w jego minie. :P Więc wmawiam sobie, że po prostu już spał..... No ale nic pewnego ;(
 jest mi tak  mega głupio że ło!

grubaska8400   ooo kurczee :D

aaa ja sobie jeszcze przypomniałam :D
na początku zwązku to było
zamówiliśmy  pizze...
no i ją jedliśmy jedliśmy i nagle k tak mi się zaczął przyglądać dziwnie...........
po chwili twarz zaczeła mnie swędzić....
lece do lustra
 a tam na całej twarzy i szyi plamy !
okazało się że zamówiliśmy pizze z ananasem na który mam uczulenie :D:D:D:D:D
grubaska8400 - umarlam ze smiechu! hahahahahhahah
Pasek wagi
> To moja historia was dopiero z szokuje depilowałam
> się w łazience a mój R siedział  przed telewizorem
> ,nagle słychać krzyk w łazience w pada a tam mi
> depilator "warę"wciągnął

ahahahahaha:D
> > tez kiedys pierdnełam przy :P i to na pierwszej>
> randce podczas spaceru. hehemasakra na maksai>
> kiedys wyleciala mi piers z sukienki :Pdzis przy>
> obecnym i dlugim stazu zwiazku takie sytuacje>
> smiesza, hehe nie sa az tak krepujace jak
> poczatki> zwiazku :D:D:D:Dehehe dobre;) Aż się
> zaśmiałam do monitora;)) Też mialam podobną
> sytuacje....oczywiscie tą pierwszą;)Teraz się z
> tego śmiejemy:P

 u mnie tez pierwsze

>To moja historia was dopiero z szokuje depilowałam się w łazience a mój R siedział  przed telewizorem ,nagle słychać krzyk w łazience >w pada a tam mi depilator "warę"wciągnął

a Buhahahaha
widze, że wiekszość z nas miało syt z pierdnęciem :D czemu ja to tak przeżywaaaaaam
hehe to chyba niechlubny standard nr. 1

zazwyczaj probowałam to zagłuszyc gadaniem ale nie było rady
Niosłam po schodach zbyt ciezkie kartony....
jamida miałam identyczną sytuację! Tylko u mnie było tak że byłam z Lubym za granicą u jego mamy. Ja już mam tak że jak jestm w obcym miejscu to nie bardzo mogę się załatwić, a że teściowa chciała nas troszkę porozpieszczać jedzeniem to byłam okrutnie wzdęta no i jak już zasypiałam to... PooooszłO! Aż się sama wystraszyłam... Ale nie ruszyłam sie. Luby też nie. Rano się obudziłam jak mnie przytulał... I wiecie jakie były jego pierwsze słowa?! Takim słodkim i uhahanym głosikiem powiedział: "Ojej... niuńce się pierdło przez sen". BOŻE! Myślałam że się pod ziemię zapadnę! masakra... Ale odgryzłam się, że niech się cieszy że tylko przez sen, a nie tak jak on 10 razy dziennie i to ekhm... "zapachowe" :P hehe
Pasek wagi
hahaha
no ja w sumie w jego obecności miałam 1 raz taką sytuacje
chyba za dużo zjadłam
następny raz nie będe jadła nic :P
Nebieskooka

ale przynajmniej wiesz ze go to smieszyło
a mój nawet jak słyszał to nic nie powiedział
 i nie wiem czy to dobre jak coś czy złe

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.