- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 października 2012, 13:16
Edytowany przez WhiteCaat 7 października 2012, 13:16
7 października 2012, 17:33
KtoPytaNieBladzi - olać facetów, mnie się podobasz
Edytowany przez KtoPytaNieBladzi 7 października 2012, 17:38
7 października 2012, 17:37
w sumie to mogę być i bi jak chcesz ;) dzięki... ale ja się przestałam pocieszać i mydlić sobie oczu... 30 kg już schudłam, schudnę jeszcze z 10 :D heh, całe życie powtarzałam sobie" miłość nie wybiera, wygląd nie ma znaczenia, liczy się wnętrze..." - życie to wszystko zweryfikowało w odpowiednim czasie.KtoPytaNieBladzi - olać facetów, mnie się podobasz
Edytowany przez stockholm. 7 października 2012, 17:38
7 października 2012, 17:44
7 października 2012, 17:52
w sumie to mogę być i bi jak chcesz ;) dzięki... ale ja się przestałam pocieszać i mydlić sobie oczu... 30 kg już schudłam, schudnę jeszcze z 10 :D heh, całe życie powtarzałam sobie" miłość nie wybiera, wygląd nie ma znaczenia, liczy się wnętrze..." - życie to wszystko zweryfikowało w odpowiednim czasie. Jeszcze półtora roku temu stanęłabym po innej stronie - że tak, wygląd nie ma znaczenia, że są różne gusta.gadki szmatki o miłości wielkiej wbrew wszystkiemu, pieprzenie o przeznaczeniu, o dopasowaniu o dooopie marynie. Przez te półtora roku dostałam zimny kubeł wody na łeb i niestety twierdzę, że jest tak jak napisałam wcześniej.
7 października 2012, 17:53
Faceci wola zgrabne kobiety - czyli nie szkielety czy takie co maja nadwage. Jak to moj dziadek zawsze mowil- kobieta musi miec na czym siedziec I czym oddychac.
7 października 2012, 17:56
7 października 2012, 18:02
7 października 2012, 18:14
jako psycholog powiem od razu że każda gruba dziewczyna będzie "niwelowała" wpływ tego na jej życie w stylu "modelki są beee" "każdy lubi co innego itp" Ale prawda jest niestety inna i bardziej dotkliwa dla takich kobiet, mężczyźni lubią gdy kobieta pełni funkcję reprezentacyjną, lubią gdy inni mężczyźni zazdroszczą im kobiety itp i gruba kobieta która może ubrać 40% ubrań ze sklepu z ubraniami bo inne po prostu na niej nie leżą, czy nawet "normalna" ale z fałdkami itp nie jest obiektem pożądania większości. Po prostu nie jest.Nie ma co się oszukiwać, we współczesnym świecie lubimy zadbane, zgrabne szczupłe kobiety, tak jak zadbani, zgrabni szczupli mężczyźni są najbardziej atrakcyjni.Otyłość to choroba, tylko mężczyźni którzy oceniają siebie jako "nie zasługuję na nic lepszego" akceptują taki stan rzeczy i otyłą partnerkę, nie widziałem nigdy super gorącego faceta który chodzi z grubą dziewczyną, ani milionera który otacza się grubymi dziewczynami... Po prostu.Nie ma co redukować dysonansu poznawczego mówiąc "każdy woli co innego" otyłość to nie kolor włosów, to choroba i w dodatku nieestetyczna utrudniająca w pełni funkcjonowanie w dzisiejszym świecie.
7 października 2012, 18:46
dokładnie tak jest, zgadzam się z tym co napisałeś w 100%jako psycholog powiem od razu że każda gruba dziewczyna będzie "niwelowała" wpływ tego na jej życie w stylu "modelki są beee" "każdy lubi co innego itp" Ale prawda jest niestety inna i bardziej dotkliwa dla takich kobiet, mężczyźni lubią gdy kobieta pełni funkcję reprezentacyjną, lubią gdy inni mężczyźni zazdroszczą im kobiety itp i gruba kobieta która może ubrać 40% ubrań ze sklepu z ubraniami bo inne po prostu na niej nie leżą, czy nawet "normalna" ale z fałdkami itp nie jest obiektem pożądania większości. Po prostu nie jest.Nie ma co się oszukiwać, we współczesnym świecie lubimy zadbane, zgrabne szczupłe kobiety, tak jak zadbani, zgrabni szczupli mężczyźni są najbardziej atrakcyjni.Otyłość to choroba, tylko mężczyźni którzy oceniają siebie jako "nie zasługuję na nic lepszego" akceptują taki stan rzeczy i otyłą partnerkę, nie widziałem nigdy super gorącego faceta który chodzi z grubą dziewczyną, ani milionera który otacza się grubymi dziewczynami... Po prostu.Nie ma co redukować dysonansu poznawczego mówiąc "każdy woli co innego" otyłość to nie kolor włosów, to choroba i w dodatku nieestetyczna utrudniająca w pełni funkcjonowanie w dzisiejszym świecie.
7 października 2012, 18:47
Hęęęę.Ale chora dyskusja.Żal mi niektórych tutaj, naprawdę.Mam mega przystojnego faceta, był ze mną kiedy ważyłam 87 kg i jest ze mną teraz, gdy ważę niecałe 68.Ale nie - to na pewno dlatego, że jest nieśmiały i zakompleksiony, i nie było go stać na to, by odezwać się do jakiejś "piękności". Ahahaha, dobre, nie ma co.