Temat: "Płeć męska woli grubsze"

Cały czas słyszę takie słowa, które padają z ust grubszych dziewczyn, które zbyt szczupłą sylwetką nie mogą się pochwalić.
Osobiście sądzę, że to marna próba dowartościowania się.

Co wy o tym sądzicie?
Pasek wagi
A taki temat to co innego jak nie dowartościowywanie się?

Kurcze...na mnie jakoś spojrzał jakiś facet i patrzy do dziś
A do zakompleksionych nie należy na pewno

Są gusta i guściki...po co tak uogólniać? Jeden woli kobiece kształty, drugi pulchne, trzeci szczupłe, a jeszcze czwarty wręcz chude. A piąty powie ci, że generalnie to mu to wisi.

Żałosne...
Żałosna jest ta dyskusja i ten temat.
Co mnie obchodzi co woli 'płeć męska' przede wszystkim chcę się podobać sobie!
sabatiel zgadzam się z tym co piszesz pozwoliłam sobie jednak zajrzeć do twego pamiętnika i moim oczom ukazała się fotka na której jest twoja partnerka i tu nasuwa mi się pytanie jak to możliwe ze z nią jesteś bo ona na pewno do chudych czy tych z zajebista figura nie należy po twoich postach myślałam ze masz za dziewczynę jakąś sex bombę a tu taki zonk, nie odbierz tego jako atak z mojej strony po prostu tak jak ty stawiam na szczerość 

Sabatiel napisał(a):

Jesteś zabawna.. A historyjkę o facecie możesz sobie darować, masz t akie kompleksy i problemy że napisałabyś wszystko wyssane z palca żeby tylko wyjść na swoim, pokaż nam Wasze facebookowe konta Twoje i Twojego wysportowanego przystojniaka to Ci uwierzę : ) A jasne że tego nie zrobisz bo zaraz wpadniesz na pomysł że cenisz prywatność itp..Lecę do mojej pulchnej kobiety, pośmiałem się ale szkoda czasu na takie rozmowy, pozdrawiam wszystkich! 
Niezła dyskusja :)
Ale jednak teraz patrząc na to z innego punktu... chyba lepiej jest być z grubszą kobietą do rany przyłóż niż z bardzo atrakcyjną jędzą... tak na dłuższą metę.
Jednak będąc w pobliżu grubszej i tej szczuplejszej wiadomo do kogo zagada, a więc po prostu takie osoby mają trudniej. W 99,9%
Pasek wagi
Faceci lubią kobiety zgrabne, z dużym biustem, odstającym tyłkiem, smukłymi nogami i wcięciem w talii. Takie co wyglądają kobieco, pociągają. Grubsze też znajdą swoich domatorów - wiadomo.

Z mojego doświadczenia wynika, że podobałam się bardziej mężowi ważąc 53 kg jak się poznaliśmy niż teraz i nie powiem czasem mi to wypomina i "mobilizuje" mnie abym tego nie jadła lub poćwiczyła itd.
Hej : P Czytam sobie ten temat i nie powiem namieszało mi się trochę w głowie . Przede wszystkim , piszecie tu o grubych , szczupłych , chudych kobietach . Ale dokładnie co to znaczy, jaka kobieta jest dla was gruba ,szczupła, a jaka chuda ? Bo ja mam problem z określeniem . Czy jeżeli osoba168 i ważę 60 kg to jest już gruba czy bardziej szczupła, a może normalna z fałdkami : / ?? wiem cięzko ocenić bez zdjęcia, ale jednak. Bo teoretycznie osoba gruba to osoba która ma nadwagę , osoba szczupła to osoba która ma BMI w normie, a osoba chuda , która ma niedowagę. Ale  czytając niektóre wasze posty, oglądając telewizję , czy przeglądając prasę mam  mętlik w głowie.  : /
Tylko zakompleksieni ludzie dogryzają innym. Nie pojmuję celu tej dyskusji, zrozumcie w końcu, że gusta są różne, ludzie mają różne charaktery, i owszem wygląd może przyciągnąć na pierwszy rzut oka i zachęcić do działania ale o tym czy decydujemy się z kimś być czy nie na dłuższą metę decyduje charakter. 
Generalizując, w 95% przypadków, tak, wolą szczupłe. Są wyjątki, znam takiego, który ma fetysz większej ilości ciałka, ale takiej naprawdę większej. W krajach gdzie panuje bieda (np. w Afryce) jest inny kanon urody, za najpiękniejsze uchodzą pulchne kobiety, natomiast w krajach rozwiniętych - piękne jest chude. Słyszałam też o przypadkach, że mężczyźni specjalnie wybierają sobie otyłe partnerki, bo "są brzydkie, więc nie zdradzą" - za to oni mogli je szantażować, że odejdą, że nigdy nie znajdą tak szczupłego i przystojnego faceta itp. ;]

Wśród znajomych natomiast obserwuję, że podobają im się kobiety od nawet bardzo szczupłych i wysportowanych do takich "normalnych" - że mieści się w granicach zdrowej wagi. Większości podoba się oczywiście zgrabna figura, wcięcie w talii, ale znam też dziewczynę, która figurę ma kiepską (mało zgrabna, trochę męska - wąskie biodra, waga "normalna"), ale piersi spore i też podobała się wielu osobom. Znam też kulturystę, który zaczął spotykać się z dziewczyną o "normalnej" wadze, no, troszkę pyzatą, ale ją trenuje i odchudza :P Także nie zgodził się na obecny stan rzeczy ;) Znam też jednego kolesia, który wprost mówi, że podobają mu się te najchudsze, nawet bez biustu, może nie anorektyczki, ale takie w typie modelek. A poza tymi paroma wyżej wymienionymi wyjątkami to ani grube ani chude nie podobają się i zawsze spotykam się z negatywnymi komentarzami, jak panowie widzą taką dziewczynę ;)

nainenz napisał(a):

Co mnie obchodzi co woli 'płeć męska' przede wszystkim chcę się podobać sobie!


A co do pierwszego posta - zgodzę się, że niektóre kobiety powiedzą "powinnaś przytyć" i raczej nie z takiego powodu, że  martwią się o obcą osobę z internetu ;) Ale są też takie, które szczerze powiedzą np. "wyglądasz super, więcej już nie chudnij, dbaj o siebie, żeby cały czas wyglądać tak jak teraz".


jeśli faceci wolą szczupłe to jakim cudem mam męża???

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.