- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 października 2012, 19:17
5 października 2012, 09:40
5 października 2012, 09:48
5 października 2012, 10:03
Edytowany przez basiaaak 5 października 2012, 10:13
5 października 2012, 10:15
Ja mam tak samo
Edytowany przez latajaca 5 października 2012, 10:16
5 października 2012, 10:23
U mnie za 1800 zł żyje 3 osobowa rodzina i nigdy nie czułam, ze czegokolwiek mi brakuje. :)Wydaję max. 50 zł. Czasem w ogóle, bo zdarzają się miesiące że nie potrzebuję nowych kosmetyków. Ciuchy kupuję w lumpeksach, i jest to wydatek 1-5 zł za sztukę.Oj bardzo mało.Dostaje na miesiąc ok. 1400-1500 zł od rodziców i ledwo na utrzymanie mnie stać...serio...i wcale nie wydaje pieniędzy na byle co, nie palę, żadnych uzywek nie stosuje...alkohol okazyjnie bardzo (raczej nadrabiam imprezowaniem w wakacje). Ot to - opłacenie mieszkania, wynajem, rachunki, jedzenie, jakieś kserówki...Przeraża mnie myśl, że niektórzy ludzie w Polsce muszą za taką pensję utrzymać 3osobową rodzinę. Masakra!
5 października 2012, 10:29
5 października 2012, 10:29
5 października 2012, 10:30
ja oszczedzam jak moge zeby kupic za jakis czas cos o czym marze dluzszy czas jak np. meble,czy samochod,na to drugie ciagle odkladam,silownia to strata pieniedzy,ja zainwestowalam w normalny rower za 300 euro,kturym jezdze codziennie,kosmetyki kupuje ale tez z glowa,tzn.tanie balsamy itd. bardziej inwestuje w kosmetyki do twarzy.Na ciuchy poluje na przecenach.Tym sposobem mam wszystko to czego potrzebuje i oszczedzam przy tym na cos naprawde pozadnego.Mysle ze wiecej jak 50 euro miesiecznie,nie wydaje na siebie.Aha do kina tez nie chodze,robie popkorn,odpalam kompa i ogladam co chce.
5 października 2012, 10:32
Nobla za umiejętne dysponowanie pieniędzmi dla tej pani! :) kurcze, nie wyobrażam sobie życia za 1800 zł miesięcznie 3 osobowej rodziny i jeszcze nie odczuwając przy tym, że czegokolwiek brakuje.Wiem, że tak się da, oczywiście, jak byłam mała moja mama też nie miała za wesoło, dopiero po jakimś czasie zaczęła że tak powiem "dobrze prosperować" tak żę mogłam sobie pozwolić na wiele przyjemności.Ale, no teraz, z takimi cenami jakie są, za 1800. Boże, gdzie się nauczyć tak dysponować pieniędzmi :)?ja planuje z moim W. dzieciaczka i się zamartwiam, że nasze łączne 7 tysięcy na gówno starczy.Muszę zmienić myślenie chyba.co do wydatków na przyjemności... hm, ostatnio już mniej, bo doszło mi wiecej wydatków "stałych" ale i tak jest to na bank w granicy 300-400 zł miesięcznie. :/U mnie za 1800 zł żyje 3 osobowa rodzina i nigdy nie czułam, ze czegokolwiek mi brakuje. :)Wydaję max. 50 zł. Czasem w ogóle, bo zdarzają się miesiące że nie potrzebuję nowych kosmetyków. Ciuchy kupuję w lumpeksach, i jest to wydatek 1-5 zł za sztukę.Oj bardzo mało.Dostaje na miesiąc ok. 1400-1500 zł od rodziców i ledwo na utrzymanie mnie stać...serio...i wcale nie wydaje pieniędzy na byle co, nie palę, żadnych uzywek nie stosuje...alkohol okazyjnie bardzo (raczej nadrabiam imprezowaniem w wakacje). Ot to - opłacenie mieszkania, wynajem, rachunki, jedzenie, jakieś kserówki...Przeraża mnie myśl, że niektórzy ludzie w Polsce muszą za taką pensję utrzymać 3osobową rodzinę. Masakra!
1800 zl na 3 os rodzine i nie czuc, ze czegos brakuje, to tez naprawde chyle czola, bo to naprawde trzeba umiec sie rzadzic...
natomiast miec 7tys i martwic sie ze to za malo???! kurcze, to znow chyba przesada w druga strone;
my mamy 2500zl na 4 os (2 malych dzieci) i jest bardzo ciezko, niestety na przyjemnosci nie starcza zadne, zeby kupic sobie jakis kosmetyk zbieram z miesiac czy dwa, wyjscia typu fryzjer, kosmetyczka - brak, kino, kawiarnia - brak; niestety takie zycie to nie zycie; ale za te 3500-4000zl to mysle ze nie mialabym juz problemu nawet z odlozeniem pewnej sumki na przyszlosc, dla mnie ten tysiak na osobe to byloby marzenie...