Temat: Życie z policjantem.

Kochane,

czy któraś z Was ma/miała chłopaka/męża policjanta ?

Mój chłopak chce się dostać do policji i zastanawiam się czy rzeczywiście jest tak źle jak mi się wydaje, to znaczy, święta na patrolach, długie wyjazdy, szkolenia, etc. ?

Kolezanka miała chłopaka policjanta i opowiadała, że później przychodził do domu zestresowany, cały czas zdenerwowany...

Opowiedzcie mi proszę jak to naprawdę jest :)

Chodzi mi o początkującego policjanta bez studiów.
ciekawe gdzie indziej dostanie tyle kasy bez szkoly? to bzdura że policjanci słabo zarabiają, wiem z bliskiego otoczenia. do tego jeszcze ta absurdalna emerytura, cieszę się ze to znoszą.
Jeśli to lubi to niech się realizuje.
Tylko pamiętaj też, że "za mundurem panny sznurem..."

yokunia napisał(a):

nie wiem dokładnie jak to jest ale moja kuzynka rozwiodła się dwukrotnie z policjantem


tym samym...?
tez chce do policji

Julcia0050 napisał(a):

Jeśli to lubi to niech się realizuje.Tylko pamiętaj też, że "za mundurem panny sznurem..."

No coż, zdrada... myślalam o tym, bo w mundurze będzie wyglądał bardzo przystojnie bo ma typową urodę mundurowca. Jednak nie chcę tego zakładać z góry i się tym martwić. Ufam mu. Wiem, że aż tak mnie nie skrzywdzi. Poza tym on wie, że wtedy byłby to definitywny koniec związku, a jeśli nie chce ze mną być bo woli jeden skok w bok to przynajmniej będę pewna, że nie jest mnie nic a nic wart :)

.morena napisał(a):

patrzcie 0.39 http://www.joemonster.org/filmy/33071/Salwa_honorowa wystrzelił mu w czapkę (na szczęście tylko w czapkę i takie wypadki są częste)

Morena, Ty ciągle o wojsku, a temat dotyczy pracy w policji...
Pasek wagi
Nie chodzi mi o zarobki, kasa tutaj jest najmniejszym dla mnie zmartwieniem, bo sama sporo zarabiam, jednak bardziej boję się tego, że związek z nim będzie ciężki. 
Częste jego braki w domu, całe noce i dnie zamartwiania się czy wszystko ok, bo nie daje znaku życia....
No i rzeczywiście ten problem z jego psychiką, niestety jest bardzo słaby jeśli o to chodzi :(

aerobiczna napisał(a):

Nie chodzi mi o zarobki, kasa tutaj jest najmniejszym dla mnie zmartwieniem, bo sama sporo zarabiam, jednak bardziej boję się tego, że związek z nim będzie ciężki. Częste jego braki w domu, całe noce i dnie zamartwiania się czy wszystko ok, bo nie daje znaku życia....No i rzeczywiście ten problem z jego psychiką, niestety jest bardzo słaby jeśli o to chodzi :(

w jakim sensie slaby?
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.