Temat: Koniec świata

Też właśnie oglądam na Polsacie "2012"

ja wierzę w Boga a on powiedział "nie znacie dnia ani godziny"
także ta przepowiednia to 100% ściema

Ja też wierzę w Boga i w to, że powiedział "nie znacie dnia, ani godziny"

Sieją tylko panikę.

ja mysle ze od razu ziemia sie nie zawali, ani nie zginie.Ale tsunami, powodzie, wiatry, trzesieniqa ziemi.Te wszystkie kataklizmy sa coraz czestsze jakby nie patrzec.

Witajcie Vitalianki ;)

Proszę nie odebrać tego zle, ale jeśli macie ochotę poczytajcie chociażby co mówi na ten temat Pismo Święte.

Podaję Wam link na stronę Świadków Jehowy, lecz jeśli macie w domu Biblię możecie porównać wersety.

Jeśli otworzycie w wersji pdf, na stronie 10 jest odpowiedz na temat końca świata 2012.

http://www.jw.org/pl/publikacje/czasopisma/wp20111201/czy-to-b%C3%B3g-nas-karze/

Ewentualnie :)

Czasopismo z września mówi o zagładzie - fakty i mity. Również dostępne w wersji pdf.

http://www.jw.org/pl/publikacje/czasopisma/g201209/fascynacja-ko%C5%84cem-%C5%9Bwiata/

Jeśli nasuną się Wam jakieś pytania - śmiało piszcie na priv. :):) Pamiętajcie, że nie namawiam nikogo do zmiany religii, tak z ciekowości sobie poczytajcie jeśli macie ochotę :D

Pozdrawiam

 

Koniec świata jest zawsze kiedy się umiera, lub kiedy umiera ktoś bliski... 

Jeżeli chodzi o koniec świata to niby nie wierzę, ale po pogodzie widać, że klimat się zmienia i to jako jedyne mnie przeraża.

Jak widzę te niby śmieszne komentarze idiotek takich jak np. ancurek to sobie myślę że niech ten koniec świata o ile będzie niech będzie jak najprędzej, niech świat się odrodzi na nowo z normalnymi ludźmi, którzy nie będą się zabijać, niszczyć sobie zdrowia oraz chamstwo i głupotę.Czym przyszłość idzie do przodu tym więcej chamstwa na świecie, pewnie po to jest koniec świata. A film oglądałem, nudny jak nie wiem co,  nic w tym filmie nie czuć, jak dla mnie ten kataklizm został przedstawiony sztucznie i nudnie.

mam mieszane odczucia co do tego.

Majowie to moi sąsiedzi. Tak mają na nazwisko. Niech no ja ich spotkam