- Dołączył: 2009-01-03
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 191
30 września 2012, 17:09
Jestem ciekawa jak podchodzicie do tego przedmiotu w szkole?
Jestem nauczycielem matematyki... mam uczyć też fizyki i zastanawiam się jak podejść do tematu...
wiem, że to znienawidzony przedmiot...
- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Bahamy
- Liczba postów: 5170
30 września 2012, 17:42
Edytowany przez anniaa88 21 marca 2013, 17:21
30 września 2012, 17:44
w liceum było tak: 40 min odpytywanie jednej osoby, 5 min wyłożenie tematu :D
- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Bahamy
- Liczba postów: 5170
30 września 2012, 17:45
Edytowany przez anniaa88 21 marca 2013, 17:21
- Dołączył: 2012-09-08
- Miasto: Hongkong
- Liczba postów: 359
30 września 2012, 17:47
w gimnazjum czy szkole średniej?
- Dołączył: 2009-01-03
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 191
30 września 2012, 17:47
Dzieki dziewczyny...
w gimnazjum i lo [w tym technikum]...
jeśli chodzi o matmę to mam już swój sposób prowadzenia lekcji... a ta fizyka... mhmhm
- Dołączył: 2012-09-08
- Miasto: Hongkong
- Liczba postów: 359
30 września 2012, 17:51
Sądzę, że powinnaś uczniów zachęcać do aktywności na lekcji (np. dziesięć małych plusów daje 5 za jakieś drobne odpowiedzi na lekcji, 5 małych za rozwiązywanie zadań), Dodawanie na sprawdzianach zadań szóstkowych, praca domowa moim zdaniem kilka zadań do rozwiązania będzie ok, czasami może jakieś pytania wymagające logicznego myślenia. Każdy uczeń lubi, gdy nauczyciel wyjaśnia niezrozumiałe części pracy domowej.
- Dołączył: 2012-09-08
- Miasto: Hongkong
- Liczba postów: 359
30 września 2012, 17:52
I namawiaj dobrych uczniów żeby brali udział w konkursach, niech się rozwijają :)
Doświadczenia są bardzo ciekawą częścią nauki fizyki, więc nie żałuj :)
- Dołączył: 2011-02-08
- Miasto: York
- Liczba postów: 1694
30 września 2012, 18:03
ja lubilam fizyke, tylko nauczyciela miałam psychola! (mowił nam, ze jestesmy debilami i będziemy po szkole ulice zamiatać/sprzedawać piertuszki na rynku/przeprowadzać dzieci przez ulicę z lizakiem)
Fajny nauczyciel potrafi podwyżyć zainteresowanie uczniów. ja się niestety do fizyki bardzo zniechęciłam
30 września 2012, 19:20
szczerze miałam fizykę przez 5 lat i to z takimi nauczycielami, ze caly zycie na sciagach, gotowce ze sprawdzianow, bo robili zdjecia. nie cierpie jej
30 września 2012, 19:23
U mnie lekcja nie przebiega za ciekawie. Nauczyciel po sprawdzeniu obecności zaczyna coś tam mówić, porysuje coś na tablicy, potem zadanie. Spyta się: "Rozumiecie?" Jedna osoba powie, że tak i jedziemy dalej. żadnego odpytywania, więc nikt się nie uczy. Ogólnie przedmiotu nie lubię, za dużo się nie uczę, choć na 4 wychodzę. Najważniejsze to moim zdaniem liczenie zadań, a to nam zajmuje max. 10% lekcji, te najtrudniejsze do domu.