Temat: Nienaganna aparycja

Takie właśnie wymaganie widniało w ofercie pracy, na którą odpowiedziałam. Była to praca w charakterze pracownika biura obsługi klienta. Dzisiaj mam rozmowę kwalifikacyjną i cały czas zastanawiam się co tak właściwie oznacza ta "nienaganna aparycja"? Jeżeli pracodawca dostrzeże pryszcza na mojej twarzy, albo to, że nie mam idealnie wydepilowanych brwi, to znaczy, że nie spełniam tego wymagania? Nie mówiąc już o tym, że mam nadwagę...
Czy ja wpadam w panikę?

madeleine1987 napisał(a):

Taaaaa, nienaganna......... 178 cm, 110 cm nogi, biust jędrne C, waga do 60 kg, oczywiście 90-60-90, twarz dziewczęca lekko smagnięta słońcem, bez wyprysków i blizn, kolor włosów - zależy co lubią - to ja im życzę powodzenia w szukaniu ideału (tak rozumiem nienaganną).BTW powinno być "miła aparycja", "schludny wygląd"..., a jak do agencji tow to "atrakcyjny wygląd" i może być z dzieckiem. A tak na poważnie to powodzenia z tą pracą


Zgadzam się z powyższym ;) A wg mnie "nienaganny" oznacza właśnie taki którego nie można zganić, czyli schludny i zadbany. Kilka kg w jedną czy drugą stronę nie powinno człowieka skreślać. Oczywiście nie mówię o otyłości, to już inna bajka.

mmmartissia napisał(a):

Można mieć to wszystko i być ładną i szczupłą - nie oszukujmy się  - wiele jest takich kobiet. A ty zanim napiszesz, że ktoś "pieprzy głupoty" poczekaj na rezultaty swojej rozmowy  :) 


wiele jest szczupłych, ładnych, ale pustomózgowców, bo nie mają czasu na kształcenie, tylko zajmują się swoimi tipsami; nie zatrudniłabym takiej lali, która co chwilę biegałaby do łazienki poprawić makijaż i przypiłować tipsy, do tego nie potrafiłaby nic inteligentnego powiedzieć;

takich to dopiero inteligentni mężczyźni nie lubią, to kobiety dresiarzy i starych pryków, którzy je kupują, żeby sobie jeszcze po... a nie pracownicy finansowi

brunette6 napisał(a):

Wpadasz w panikę Tu chodzi raczej o zachowanie i schludny ubiór niż o to żeby idealnie komuś pasować pod względem powierzchownego wyglądu (brwi, koloru włosów, tuszy). Chodzi o to żebyś potrafiła dobrać strój do okazji, wykazała się odpowiednim zachowaniem, nie miała kołtuna na głowie, miała zadbane paznokcie (nie jakieś długie różowe tipsy albo rumuński manikiur) itp

zgadzam się. Chodzi też o widoczne tatuaże, kolczyki (ich nadmiar) i inne tego typu ozdoby ciała.

maweave napisał(a):

Ale dziewczyny przecież napisały ci tylko co znaczy 'nienaganna aparycja'. Przeczytałam wszystkie posty i nie widzę jakoś specjalnie jadu(no może oprócz od tej nade mną) czy ataku na twoją osobę, przecież nikt cie nawet nie widział :P

Dziewczyny tylko wyraziły swoja opinię. Może to nie jest sprawiedliwe, ale tak jest Świat skonstruowany- widziałyście kiedyś kelnerkę z nadwagą? Ale to kelnerki/barmanki/hostessy... Nienaganna aparycja dla mnie to tak jak dziewczyny napisały- zadbane włosy, paznokcie, schludny ubiór i tym podobne.

Grian napisał(a):

mmmartissia napisał(a):

Można mieć to wszystko i być ładną i szczupłą - nie oszukujmy się  - wiele jest takich kobiet. A ty zanim napiszesz, że ktoś "pieprzy głupoty" poczekaj na rezultaty swojej rozmowy  :) 
wiele jest szczupłych, ładnych, ale pustomózgowców, bo nie mają czasu na kształcenie, tylko zajmują się swoimi tipsami; nie zatrudniłabym takiej lali, która co chwilę biegałaby do łazienki poprawić makijaż i przypiłować tipsy, do tego nie potrafiłaby nic inteligentnego powiedzieć;takich to dopiero inteligentni mężczyźni nie lubią, to kobiety dresiarzy i starych pryków, którzy je kupują, żeby sobie jeszcze po... a nie pracownicy finansowi
Raczej więcej jest dziewczyn ładnych, zgrabnych i mądrych niż takich pustaków, no ale ok.
P.S. Ww każdym razie życzę powodzenia z tą pracą ;)!

Nairobi napisał(a):

Famous napisał(a):

Takie właśnie wymaganie widniało w ofercie pracy, na którą odpowiedziałam. Była to praca w charakterze pracownika biura obsługi klienta. Dzisiaj mam rozmowę kwalifikacyjną i cały czas zastanawiam się co tak właściwie oznacza ta "nienaganna aparycja"? Jeżeli pracodawca dostrzeże pryszcza na mojej twarzy, albo to, że nie mam idealnie wydepilowanych brwi, to znaczy, że nie spełniam tego wymagania? Nie mówiąc już o tym, że mam nadwagę...Czy ja wpadam w panikę?
Twoim zdaniem nadwaga to nienaganna aparycja? o.OChcą ładnych, szczupłych ludzi, bo to praca z klientem. Nie chcą brzydali, bo nie będą im pasowali do wystroju biura.

A to to, że się ma nadwagę to oznacza, że jest się brzydalem ?
Pasek wagi

melagrana napisał(a):

To takie dyplomatyczne danie do zrozumienia, że nie chcą brzydali. Szczuplejsi i ładniejsi mają pierwszeństwo.

"Raczej więcej jest dziewczyn ładnych, zgrabnych i mądrych niż takich pustaków, no ale ok."

Z tym akurat ciężko się zgodzić - najwięcej jest dziewczyn przeciętnych - pod względem i urody i mądrości. Wiadomo, że pracodawca - na odpowiedzialne stanowisko, nie mówię o barmance/kelnerce/sprzedawczyni (bez urazy, szanuję każdą pracę) - wybierze osobę wyróżniającą się wiedzą i kompetencjami, a nie ladną i przeciętną. Pustaków jest sporo, naprawdę mądrych osób jest zdecydowanie najmniej, a dodatkowo ładnych i zgrabnych to już ze świecą szukać.

Dla mnie nienaganna aparycja, to nienaganny wygląd i zachowanie, tzn. tak rozumiem te pojęcie
Moim zdaniem nie chodzi tylko o urodę, jak o zadbanie. Ja prędzej przyjęłabym 'brzydulę' ale zadbaną, z ładnymi paznokciami, umytymi włosami i lekkim makijażem, niż wytapetowaną pannę z wyobgryzanymi paznokciami. 

znadiia napisał(a):

Moim zdaniem nie chodzi tylko o urodę, jak o zadbanie. Ja prędzej przyjęłabym 'brzydulę' ale zadbaną, z ładnymi paznokciami, umytymi włosami i lekkim makijażem, niż wytapetowaną pannę z wyobgryzanymi paznokciami. 


Słowo dnia! Jeszcze takiego nie znałam

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.