- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 września 2012, 21:14
21 września 2012, 12:00
Więc przeczytaj ze zrozumieniem. Pisałaś, że ślub cywilny jest ciężkim grzechem, a nie jest Seks tak, ślub nie. Pytałaś po co ludzie biorą ślub cywilny i nie mieszkają ze sobą. Już tłumaczę. Znasz kredyt dla rodziny na zakup mieszkania? Warunkiem jest ślub. Jak wiadomo warunki uzyskania takiego kredytu stają się coraz gorsze i właśnie dlatego często młodzi ludzie biorą ślub cywilny, aby móc uzyskać kredyt. Biorą taki ślub i właśnie często nie mieszkają ze sobą.="zorza1982 napisał(a):Nie wiem od kiedy, ale tak powiedział ksiądz mojej kuzynce i nie dał rozgrzeszenia, więc..?
Ale mi nie musisz tłumaczyć, bo ja doskonale rozumiem co tam jest napisane. Dla mnie ślub=założenie rodziny, a nie wzięcie kredytu i tyle w tym temacie.
Edit: A powiedz mi jeszcze kredyt dla rodziny na zakup mieszkania hmmm... to znaczy wg Ciebie ludzie biorą cywilny nie mieszkają razem, a mieszkanie stoi puste -chciałabym to zobaczyć.
Edytowany przez zorza1982 21 września 2012, 12:05
21 września 2012, 12:08
Polska hipokryzja... w takich warunkach odmawia sie bycia matka chrzestna!
Ty byś odmówiła? Załóżmy masz jedna siostrę, prosi Cię o bycie chrzestną dla swojego maluszka, Ty masz tylko ślub cywilny ze względu na to, że Twój maż jest po rozwodzie i co wtedy -odmawiasz?
21 września 2012, 12:19
Ty byś odmówiła? Załóżmy masz jedna siostrę, prosi Cię o bycie chrzestną dla swojego maluszka, Ty masz tylko ślub cywilny ze względu na to, że Twój maż jest po rozwodzie i co wtedy -odmawiasz?Polska hipokryzja... w takich warunkach odmawia sie bycia matka chrzestna!
21 września 2012, 12:21
A nie przyszło Ci do głowy,że jedna osoba w związku jest niewierząca, a druga wierząca? I co wtedy? Moja znajoma chodzi do kościoła i bardzo chciałaby ślub w kościele, ale jej facet był przeciwny i mają tylko cywilny. Co ma zrobić: rzucić mężczyznę, którego kocha z takiego powodu? Życie jest nieco bardziej skomplikowane niż się wydaje forumowym umoralniaczom(...)No ale dla mnie to straszna hipokryzja. Przed ołtarzem będziesz przysięgać, że zadbasz o katolickie wychowanie dziecka... Po co robić takie szopki...? Skoro jesteś niewierząca to trzeba było odmówić bycia chrzestną... Po co chrzcić dziecko skoro ma nie być wychowane w wierze...? Przecież to nie jest obowiązkowe.
21 września 2012, 12:25
le na pomocy w opiece nad dzieckiem rodzicom biologicznym, oraz w razie jakiejś tragedii- zaopiekowanie się tym dzieckiem;Dokładnie i taką mam właśnie zamiar pełnić rolę.Rodzice dziecka też sobie z tego zdają sprawę.
21 września 2012, 12:26
dla Twojej wiadomości: rola chrzestnej polega nie na przeprowadzaniu katechez i ciąganiu chrześniaka do kościoła, ale na pomocy w opiece nad dzieckiem rodzicom biologicznym, oraz w razie jakiejś tragedii- zaopiekowanie się tym dzieckiem;
21 września 2012, 12:30
Ja bym odmówiła.Ty byś odmówiła? Załóżmy masz jedna siostrę, prosi Cię o bycie chrzestną dla swojego maluszka, Ty masz tylko ślub cywilny ze względu na to, że Twój maż jest po rozwodzie i co wtedy -odmawiasz?Polska hipokryzja... w takich warunkach odmawia sie bycia matka chrzestna!
Tylko dlatego, że nie masz możliwości wziecia ślubu kościelnego? Załóżmy chodzisz do kościoła, starasz się żyć zgodnie z wiarą, mozesz dać dobry przykład dziecku i jest tylko to jedno ale którego nie da sie przeskoczyć, co eliminuje kogoś wg kościoła bycie katolikiem, bo tak naprwadę ciągle żyjesz w grzechu, to co w takim wypadku szukac innego mezczyzny? Zrezgnować z miłości i szczęścia?
21 września 2012, 12:31
[OK, niech sobie żyją razem ale ta osoba "wierząca" niech się wtedy nie nazywa wierzącą skoro to robi. I niech nie godzi się być chrzestną, bo co to za przykład dla dziecka...
21 września 2012, 12:32
Yyy, skąd taką wiedzę tajemną bierzesz...? Nie masz ani trochę racji. Rola chrzestnej to właśnie wychowanie w wierze, a nie pomoc w opiece...dla Twojej wiadomości: rola chrzestnej polega nie na przeprowadzaniu katechez i ciąganiu chrześniaka do kościoła, ale na pomocy w opiece nad dzieckiem rodzicom biologicznym, oraz w razie jakiejś tragedii- zaopiekowanie się tym dzieckiem;
Owszem wychowanie w wierze, ale i pomoc w opiece, bo jak coś by się stało rodzicom, to opieka i odpowiedzialność spada na rodziców chrzestnych, przynajmniej przy chrzcie mojej córeczki tak nas poinformował ksiądz.