Temat: Denerwuje Cie gdy mężczyzna nie przepuszcza Cię w drzwiach?

Bo mnie osobiście trochę to denerwuje. Czasem bywa przykre, bo zdarzają się chłopcy (jestem w liceum), którzy przepuszczą ładną dziewczynę, potem pchają się za nią, a mnie mają gdzieś mimo to, że chodzę z nimi do klasy.* Natomiast jeśli chodzi ogólnie o osobniki płci męskiej to mężczyźni są zdecydowanie bardziej kulturalni niż chłopcy. A jakie jest Wasze zdanie?

1. Zrobił tak niedawno chłopak (nazwę go A.), który ma się za lepszego od wszystkich (a po tym jak mówi i jak się zachowuje można wywnioskować, że inteligencją nie grzeszy i myśli "tym co ma w spodniach" a nie rozumem) i jeśli dziewczyna nie ma modnych ubrań i nie jest ładna to już jest przez niego skreślona. On strasznie działa mi na nerwy. 

Ale jest też chłopak, który wszystkie dziewczyny traktuje równo, nie ważne czy jest ładna czy nie i ostatnio gdy dziewczyny wchodziły do klasy, a ten chłopak A. chciał wepchać się razem z nimi to on go zatrzymał, dla mnie to było bardzo miłe. 

kasiorrekk napisał(a):

Właśnie...chłopcy, dlatego szukam mężczyzny xD a czy denerwuje mnie to? no powiedzmy że miło jest gdy facet/chłopak otwiera Ci drzwi czy przepuszcza Cie pierwszą, pełna kultura i to się ceni ;))

Ja tak samo :D
Pasek wagi
uwielbiam to, tylko szkoda , ze ten gest powoli zanika...
Pasek wagi
uważam to za niesaaamowicie miłe, ale nie wymagam i nie obrażam się, jak tego nie zrobią ;) Nooo chyba, że to mój facet jest :P

yannis napisał(a):

Marcino1985 napisał(a):

Ja przepuszczam jedynie atrakcyjne. Pasztety niech schodzą z moich oczu :) 
classy 

Ciekawe jak to jak wyglada. Wyobrazmy sobie. Stoisz przy drzwiach. Ida dwie babeczki- pierwsza modelka, sypiesz tekstem "pani przodem", a starszej pani Wiesi np. z nie ta figura i twarza barykadujesz przejscie plerami. A jak się pyta o zaistniałą sytuację wzruszasz ramionami albo mówisz "Sorry you're not in my type". Gratulacje wlasnie podbudowales ego dzieki zburzeniu psychiki Wiesi. Mozesz isc do diabla :-D
Może nie tyle co denerwuje, ale smutno mi się robi, że dla niektórych stary zwyczaj umarł :P Ale chyba nigdy nie zdarzyło mi się żeby któryś z mężczyzn "na chama" się wepchnął przede mnie, no może raz czy dwa na moim roku na uczelni, ale po tych ziomkach nie spodziewałam się niczego lepszego ;) Otwieranie drzwi, czy przepuszczanie w drzwiach to w żadnym wypadku nie jest obowiązek, ale bardzo miły gest po prostu. Czasem niektórzy robią to z pięknym uśmiechem na ustach i o od razu milszy dzień ;D
Nie przeszkadza mi to zbytnio, szczególnie jeśli nie jestem z tym mężczyzną w jakiejś bliższej relacji - np. gdyby nie zrobił to jakiś kolega z klasy, z którym prawie wcale nie rozmawiam, to bym nie zwróciła uwagi, ani bym się nie przejęła.
Ale przeszkadzałoby mi, gdyby nie zrobił tego mój własny mężczyzna. Może nie jakoś bardzo, ale jednak chciałabym być przez tego jedynego traktowana jak dama.
A jeśli jakiś kolega, czy inna "obojętniejsza" osoba przepuści mnie w drzwiach, to mi wtedy bardzo miło :)
Aj mój to gentleman pierwsza klasa :D
tak :D Mam 25 chłopców w klasie, nas dziewczyn jest tylko 7, więc zawsze wchodzimy pierwsze do klasy 

Marcino1985 napisał(a):

Ja przepuszczam jedynie atrakcyjne. Pasztety niech schodzą z moich oczu :) 


Marcin...szkoda słów.
Bardzo mnie to denerwuje, ale rzadko się to zdarza, zawsze jakoś podświadomie daję do zrozumienia że jestem kobietą i mam pierwszeństwo. Do tego przyznam że NIE JESTEM żadną feministką, a śmieszą mnie feministki które domagają się właśnie np. puszczania pań przodem.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.