- Dołączył: 2012-02-08
- Miasto: Bahamy
- Liczba postów: 4458
11 września 2012, 18:44
Jak to u Was było? Po jakim czasie i czy to była Wasza wspólna decyzja, czy facet sam wyszedł z propozycją?
Ja ostatnio gadałam ze swoim na ten temat, że jesteśmy już ponad 4 lata razem i może byśmy się zaręczyli, ale nie od razu wychodzili za siebie, miał przemyśleć, nawet pokazałam mu pierścionek, który mi się podoba. Wczoraj, jak chciałam o tym pogadać to był zmęczony, ale powiedział "kupię Ci" (że pierścionek mi kupi). No i nie wiem, czy dobrze zrobiłam, bo może on wcale nie chce się oświadczać, skoro sam nie zaczął o tym rozmawiać...
Edytowany przez klusia69 11 września 2012, 18:46
- Dołączył: 2012-08-14
- Miasto:
- Liczba postów: 819
11 września 2012, 21:45
marciaz24 napisał(a):
nie zaręczajcie się..faceci to debile lepiej żyć w wolnym związku ...w razie czego można zwiać...
dobrze napisalas ja bylam kiedys z chlopakiem ponad 2 lata i bardzo bylam zakochana a ten dupek mnie zdradzil oczywiscie rzucilam go i niemoglam dlugo sie pozbierac i jak narazie mam dosc facetow i niespieszno mi do zwiazku niewiem czy bedfe w stanie zaufac komus
11 września 2012, 21:49
malaMii38 napisał(a):
marciaz24 napisał(a):
nie zaręczajcie się..faceci to debile lepiej żyć w wolnym związku ...w razie czego można zwiać...
dobrze napisalas ja bylam kiedys z chlopakiem ponad 2 lata i bardzo bylam zakochana a ten dupek mnie zdradzil oczywiscie rzucilam go i niemoglam dlugo sie pozbierac i jak narazie mam dosc facetow i niespieszno mi do zwiazku niewiem czy bedfe w stanie zaufac komus
Przykro mi, że Was faceci skrzywdzili, ale nie przesadzajcie. Nie każdy facet jest zły tak jak nie każda kobieta jest niewinna niczym anioł.
- Dołączył: 2012-05-15
- Miasto:
- Liczba postów: 863
11 września 2012, 22:19
klusia69 napisał(a):
tz. my wiemy, ze chcemy w przyszłości żyć razem:) tylko z drugiej strony ileż można czekać? życie nam ucieka;P
Masz 22 lata dopiero i życie ci ucieka?
Nie potrafię tego skomentować.
powiem ci tak - jak się faceta naciska, pokazuje pierścionek, gada non stop o zaręczynach, ślubie itd., to facet - albo się przekonuje, że faktycznie już czas i uradowany biegnie do ołtarza (to 1%), albo ucieka, bo czuje sie przytłoczony i przyparty do muru, albo dla własnego świętego spokoju idzie po drodze przetorowanej przez kobietę - a czy takie małżeństwo będzie szczęśliwe to wiadomo - nie. Daj mu odsapnąć kobieto.
- Dołączył: 2011-08-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4278
11 września 2012, 22:50
Szczerze mowiac to Cie nie rozumiem. Ja jestem z moim facetem od 6 lat i ok czasem mi przejdzie przez mysl ze fajnie by bylo sie zareczyc, ale nigdy w zyciu nie namawialabym mojego ukochanego do tego a juz pokazywanie mu pierscionka to przegiecie totalne. masz jak w banku, ze go wystraszylas i troche upokorzylas moim zdaniem i teraz to Ci sie nie oswiadczy na bank. Daj mu byc mezczyzna!!! Ja mojemu nic nie mowie o zareczynach, to on z reguly podejmuje temat i tak powinno byc. Co masz takie parcie na te zareczyny? moze on nie jest jeszcze gotowy?
- Dołączył: 2012-02-08
- Miasto: Bahamy
- Liczba postów: 4458
11 września 2012, 22:52
wavin weź nie przesadzaj, raz o tym rozmawialiśmy i go nie naciskam, weź czytaj ze zrozumieniem
- Dołączył: 2012-07-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2631
11 września 2012, 22:54
Mój teraz już mąż;) oświadczył mi się za wcześnie i za szybko. Wcale na to nie czekałam, nawet nie byłam pewna czy chcę z nim być, więc to był dla mnie okropny dzień.
Lepiej więc czekać za długo i w końcu się doczekać i "być najszczesliwszą kobietą na ziemii"
- Dołączył: 2012-02-08
- Miasto: Bahamy
- Liczba postów: 4458
11 września 2012, 22:55
no i co, w ogole mamy o tym nie rozmawiać, bo co? bo jak dziewczyna podejmie temat to facetowi ubędzie? a co ma do tego to, że pokazalam mu pierścionek, pokazuje mu różne rzeczy, które mi się podobają. będzie chciał to kupi i się oświadczy nie, to nie. przecież go do niczego nie zmuszam. moim zdaniem powinno w związku rozmawiać się o takich rzeczach, skoro Wy uwazacie inaczej i czekacie tylko aż facet cos zrobi, bo same nie wyjdziecie z inicjatywą to powodzenia.
11 września 2012, 23:05
klusia69 napisał(a):
no i co, w ogole mamy o tym nie rozmawiać, bo co? bo jak dziewczyna podejmie temat to facetowi ubędzie? a co ma do tego to, że pokazalam mu pierścionek, pokazuje mu różne rzeczy, które mi się podobają. będzie chciał to kupi i się oświadczy nie, to nie. przecież go do niczego nie zmuszam. moim zdaniem powinno w związku rozmawiać się o takich rzeczach, skoro Wy uwazacie inaczej i czekacie tylko aż facet cos zrobi, bo same nie wyjdziecie z inicjatywą to powodzenia.
Ja kiedyś niechcący zostawiłam na laptopie włączone strony z pierścionkami i sukniami ślubnymi i Luby to zobaczył. I co? I nic! Jak kocha to przecież się nie przestraszy ;) Rozmowy nie są niczym złym. Sygnalizujesz mu jedynie, że jesteś gotowa i pokazujesz swój gust.
Jednak ta jego odpowiedź mnie nieco niepokoi.
- Dołączył: 2008-02-18
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2287
11 września 2012, 23:19
trzeba było nie pytać nas o zdanie skoro sama wiesz najlepiej
a jeżeli ktoś Ci dobrze radzi to wysłuchaj, decyzja o slubie jest jedna z najpowazniejszych w zyciu i nieoplacalne sa tu zadne naciski
a Twoj facet jest jeszcze niegotowy, bo gdyby byl gotowy to by sie oswiadczyl, i nie ma w tym nic zlego, gdyz kazdy dojrzewa w swoim tempie, a nie jestes w wieku w ktorym wg mnie mozna byc tak naprawde gotowym na przysiege bycia z kims przez cale zycie
- Dołączył: 2010-09-29
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 46
11 września 2012, 23:38
Omg ludzie nie macie większych problemów