Temat: Zaręczyny

Jak to u Was było? Po jakim czasie i czy to była Wasza wspólna decyzja, czy facet sam wyszedł z propozycją?
Ja ostatnio gadałam ze swoim na ten temat, że jesteśmy już ponad 4 lata razem i może byśmy się zaręczyli, ale nie od razu wychodzili za siebie, miał przemyśleć, nawet pokazałam mu pierścionek, który mi się podoba. Wczoraj, jak chciałam o tym pogadać to był zmęczony, ale powiedział "kupię Ci" (że pierścionek mi kupi). No i nie wiem, czy dobrze zrobiłam, bo może on wcale nie chce się oświadczać, skoro sam nie zaczął o tym rozmawiać...

marciaz24 napisał(a):

nie zaręczajcie się..faceci to debile lepiej żyć w wolnym związku ...w razie czego można zwiać...


dobrze napisalas ja bylam kiedys z chlopakiem ponad 2 lata i bardzo bylam zakochana a ten dupek mnie zdradzil oczywiscie rzucilam go i niemoglam dlugo sie pozbierac i jak narazie mam dosc facetow i niespieszno mi do zwiazku niewiem czy bedfe w stanie zaufac komus

malaMii38 napisał(a):

marciaz24 napisał(a):

nie zaręczajcie się..faceci to debile lepiej żyć w wolnym związku ...w razie czego można zwiać...
dobrze napisalas ja bylam kiedys z chlopakiem ponad 2 lata i bardzo bylam zakochana a ten dupek mnie zdradzil oczywiscie rzucilam go i niemoglam dlugo sie pozbierac i jak narazie mam dosc facetow i niespieszno mi do zwiazku niewiem czy bedfe w stanie zaufac komus

Przykro mi, że Was faceci skrzywdzili, ale nie przesadzajcie. Nie każdy facet jest zły tak jak nie każda kobieta jest niewinna niczym anioł. 


klusia69 napisał(a):

tz. my wiemy, ze chcemy w przyszłości żyć razem:) tylko z drugiej strony ileż można czekać? życie nam ucieka;P
Masz 22 lata dopiero i życie ci ucieka? 
Nie potrafię tego skomentować. 
powiem ci tak - jak się faceta naciska, pokazuje pierścionek, gada non stop o zaręczynach, ślubie itd., to facet - albo się przekonuje, że faktycznie już czas i uradowany biegnie do ołtarza (to 1%), albo ucieka, bo czuje sie przytłoczony i przyparty do muru, albo dla własnego świętego spokoju idzie po drodze przetorowanej przez kobietę - a czy takie małżeństwo będzie szczęśliwe to wiadomo - nie. Daj mu odsapnąć kobieto.
Szczerze mowiac to Cie nie rozumiem. Ja jestem z moim facetem od 6 lat i ok czasem mi przejdzie przez mysl ze fajnie by bylo sie zareczyc, ale nigdy w zyciu nie namawialabym mojego ukochanego do tego a juz pokazywanie mu pierscionka to przegiecie totalne. masz jak w banku, ze go wystraszylas i troche upokorzylas moim zdaniem i teraz to Ci sie nie oswiadczy na bank. Daj mu byc mezczyzna!!! Ja mojemu nic nie mowie o zareczynach, to on z reguly podejmuje temat i tak powinno byc. Co masz takie parcie na te zareczyny? moze on nie jest jeszcze gotowy?
Pasek wagi
wavin weź nie przesadzaj, raz o tym rozmawialiśmy i go nie naciskam, weź czytaj ze zrozumieniem
Mój teraz już mąż;) oświadczył mi się za wcześnie i za szybko. Wcale na to nie czekałam, nawet nie byłam pewna czy chcę z nim być, więc to był dla mnie okropny dzień.
 Lepiej więc czekać za długo i w końcu się doczekać i "być najszczesliwszą kobietą na ziemii"
Pasek wagi
no i co, w ogole mamy o tym nie rozmawiać, bo co? bo jak dziewczyna podejmie temat to facetowi ubędzie? a co ma do tego to, że pokazalam mu pierścionek, pokazuje mu różne rzeczy, które mi się podobają. będzie chciał to kupi i się oświadczy nie, to nie. przecież go do niczego nie zmuszam. moim zdaniem powinno w związku rozmawiać się o takich rzeczach, skoro Wy uwazacie inaczej i czekacie tylko aż facet cos zrobi, bo same nie wyjdziecie z inicjatywą to powodzenia.

klusia69 napisał(a):

no i co, w ogole mamy o tym nie rozmawiać, bo co? bo jak dziewczyna podejmie temat to facetowi ubędzie? a co ma do tego to, że pokazalam mu pierścionek, pokazuje mu różne rzeczy, które mi się podobają. będzie chciał to kupi i się oświadczy nie, to nie. przecież go do niczego nie zmuszam. moim zdaniem powinno w związku rozmawiać się o takich rzeczach, skoro Wy uwazacie inaczej i czekacie tylko aż facet cos zrobi, bo same nie wyjdziecie z inicjatywą to powodzenia.

Ja kiedyś niechcący zostawiłam na laptopie włączone strony z pierścionkami i sukniami ślubnymi i Luby to zobaczył. I co? I nic! Jak kocha to przecież się nie przestraszy ;) Rozmowy nie są niczym złym. Sygnalizujesz mu jedynie, że jesteś gotowa i pokazujesz swój gust.
Jednak ta jego odpowiedź mnie nieco niepokoi. 
trzeba było nie pytać nas o zdanie skoro sama wiesz najlepiej
a jeżeli ktoś Ci dobrze radzi to wysłuchaj, decyzja o slubie jest jedna z najpowazniejszych w zyciu i nieoplacalne sa tu zadne naciski
a Twoj facet jest jeszcze niegotowy, bo gdyby byl gotowy to by sie oswiadczyl, i nie ma w tym nic zlego, gdyz kazdy dojrzewa w swoim tempie, a nie jestes w wieku w ktorym wg mnie mozna byc tak naprawde gotowym na przysiege bycia z kims przez cale zycie
Pasek wagi
Omg ludzie nie macie większych problemów

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.