- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 września 2012, 22:27
Edytowany przez WikusiaXXL 11 września 2012, 16:15
10 września 2012, 23:37
Ludzie, to, że laska chciała pomocy z logiki to nie oznacza, że chciała zadanie zerżnąć i tyle!!Może chciała je zrozumieć, nauczyć się czegoś?? Nie pomyśleliście o tym?? Po to jest właśnie tłumaczenie krok po kroku co i jak a nie tylko wklejanie rozwiązania!! Tak samo z kimś kto robi mgr, ma 5 z logiki i prosi o pomoc w zadaniach - może mieć 5 i robić mgr ale czegoś nie rozumieć i chcieć zrozumieć, co w tym dziwnego?? I ja nie mam pretensji, że wyrzuciliście to zadanie, mam pretensje, że wyrzuciliście to zadanie po minucie jakbyście nie mogli poczekać tych paru minut, żeby ta dziewczyna zapoznała się z zadaniem i spróbowała je zrozumieć! Myślę, że jak wyrzucilibyście temat 5 minut później "góra" by was nie zabiła!!!
10 września 2012, 23:44
10 września 2012, 23:50
Agnieszka, jestem (prawie) nauczycielką, sama też nieraz potrzebowałam wytłumaczenia różnych rzeczy - i uważam, że tak jak ja pewnie nie zrozumiałabym (przynajmniej tak dobrze) na analogicznym tak samo inni (np dzieci których uczę czy ta laska stąd) mogę na analogicznym nie zrozumieć (do końca). Zasadniczo ufam ludziom (może to głupota) i uważam, że po to chcą rozwiązanie (pokazanie jak coś zrobić) żeby to umieć (a nie zerżnąć). Poza tym wychodzę z założenia, że ja mogę komuś pomóc a jeżeli dana osoba wykorzysta tą pomoc źle (zerżnie zamiast spróbować zrozumieć) to jej strata (w końcu to nie ja nie będę umiała skoro ja tłumaczę tylko ta osoba).
10 września 2012, 23:50
Edytowany przez pyzia1980 10 września 2012, 23:52
10 września 2012, 23:51
Agnieszka, jestem (prawie) nauczycielką, sama też nieraz potrzebowałam wytłumaczenia różnych rzeczy - i uważam, że tak jak ja pewnie nie zrozumiałabym (przynajmniej tak dobrze) na analogicznym tak samo inni (np dzieci których uczę czy ta laska stąd) mogę na analogicznym nie zrozumieć (do końca). Zasadniczo ufam ludziom (może to głupota) i uważam, że po to chcą rozwiązanie (pokazanie jak coś zrobić) żeby to umieć (a nie zerżnąć). Poza tym wychodzę z założenia, że ja mogę komuś pomóc a jeżeli dana osoba wykorzysta tą pomoc źle (zerżnie zamiast spróbować zrozumieć) to jej strata (w końcu to nie ja nie będę umiała skoro ja tłumaczę tylko ta osoba).
10 września 2012, 23:57
Prawana Wiedziałam że Twoja osoba coś mi mówi :-) Teraz rozumiem Twoje zbulwersowanie Nie tak dawno jeszcze prosiłaś kilkanaście razy o pomoc w rozwiązaniu zadań domowych :-)
11 września 2012, 00:01
zadań domowych to ja, akurat, kochanie, nie mam od kilku ładnych lat gdyż na studiach coś takiego już raczej nie występuje jak "odrób zad. 5 str. 23" xD więc... wybacz ale raczej o odrobienie zadań domowych nie mogłam prosić :)o nic innego co było związanego z zadaniami też nie prosiłam więc... pudło :)Agnieszka, jasne, że w nauczaniu nie o to chodzi i możliwe, że jak już będę "autentyczną" nauczycielką to zmienię zdanie bo moi uczniowie nie dadzą mi dalej mieć złudzeń co do ich dobrych zamiarów i chęci rozumienia a nie zżynania ;)Prawana Wiedziałam że Twoja osoba coś mi mówi :-) Teraz rozumiem Twoje zbulwersowanie Nie tak dawno jeszcze prosiłaś kilkanaście razy o pomoc w rozwiązaniu zadań domowych :-)
11 września 2012, 00:04
zadań domowych to ja, akurat, kochanie, nie mam od kilku ładnych lat gdyż na studiach coś takiego już raczej nie występuje jak "odrób zad. 5 str. 23" xD więc... wybacz ale raczej o odrobienie zadań domowych nie mogłam prosić :)o nic innego co było związanego z zadaniami też nie prosiłam więc... pudło :)Agnieszka, jasne, że w nauczaniu nie o to chodzi i możliwe, że jak już będę "autentyczną" nauczycielką to zmienię zdanie bo moi uczniowie nie dadzą mi dalej mieć złudzeń co do ich dobrych zamiarów i chęci rozumienia a nie zżynania ;)Prawana Wiedziałam że Twoja osoba coś mi mówi :-) Teraz rozumiem Twoje zbulwersowanie Nie tak dawno jeszcze prosiłaś kilkanaście razy o pomoc w rozwiązaniu zadań domowych :-)
11 września 2012, 00:06
11 września 2012, 00:14
prawana a zaaskoczę Cię, bo większość lasek, które tu takie zadania wrzuca, po prostu je zżyna, i tyle.Napiszesz byle co a ona to własnie ślepo przepisze.Jak napisałam, tematy w których użytkownik wykazuje chęć zrozumienia problemu, zostają, nie ma nic przeciwko.Myślisz, że podanie komuś gotowego rozwiązania sprawi, że on wykarze chęć zrozumienia go?Jakby chciał, to by sam podał swoje rozwiązanie i pytał co robi źle.Agnieszka bardzo dobrze mówi.Ostatnio sama widziałam jak tłumaczyła zadanie z matematyki, gdzie dziewczyna po 5 stronach dalej pisała'okej, nie rozumiem xoxoxoxox", i tak dalej, i tak dalej.Choć wszystko miała, na różne sposoby wytłumaczone.Minęło kilka dni szkoły, to są podstawy podstaw materiału, który będzie w tym roku,a ludzie już chcą żeby ktoś za nich rozwiązywał zadania...