- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 września 2012, 19:00
2 września 2012, 20:00
2 września 2012, 20:04
"to z historii i j. obcego jednak TRZEBA się pouczyć, poczytać, porobić jakieś zadania - jeżeli oczywiście komuś zależy. :)" to też zupełna bzdura. Ja nawet chciałem się pouczyć do języka ale stwierdziłem, że to jakaś żenada jeśli chodzi o poziom i zupełnie olałem. Przy okazji nie kumam ludzi zdających dużo przedmiotów, zazwyczaj wystarczą 2 rozszerzenia - mi by wystarczyło połączenie rozszerzony + podstawa, ale no tak wyszło, ze pisałem jeszcze jeden inny - na kierunek, czasem jest tak, że rozszerzenie + jakaś inna podstawa typu wos czy jakaś kultura języka czy coś.
2 września 2012, 20:12
2 września 2012, 20:40
Edytowany przez veni.vidi.vici 2 września 2012, 20:41
2 września 2012, 20:44
2 września 2012, 20:56
2 września 2012, 21:14
musisz dużo obserwować siebie i przede wszystkim sprawdzić, jakim jesteś typem:
- wzrokowcem,
- słuchowcem,
- motorycznym, \
- mieszanym.
to podstawa, bo każdy typ uczy się trochę inaczej. wzrokowiec bedzie sobie zakreślał najważniejsze rzeczy kolorowymi zakreślaczami, słuchowiec czytał na głos, nagrywał na dyktafon, typ motoryczny zapamięta definicję w podskokach, a do mieszańca przemówi wszystko. więc ta obserwacja siebie jest bardzo istotna.
druga rzecz to dobry plan. zaplauj partie materiału które powtórzy i w jakim czasie. niech ten plan będzie realny.
trzecia rzecz to strategia. sprawdź jakie były progi punktowe na twój wymarzony kierunek na uczelniach i naucz się tak, żeby być jednak co najmniej kilka punktów ponad tym progiem. testów jest wszędzie pełno, więc mniej więcej potrafisz chyba ocenić swoją wiedzę.
błagam cię, nie activów, pluszów i innch shitów - zniszczysz sobie żołądek - ja to zrobiłam. :-/ zdrowe odżywianie, orzechy, magnez, możesz też spróbować z lecytyną (chociaż ja nie czułam, żeby coś mi dawała, n ale może jednak coś daje...). czasem wyjdź pobiegać, przewietrz tyłek i głowę dla nauki - to duzo daje.
jak jest jakiś luźniejszy dzień w szkole np. właśnie wf + wok + godz. wychowawcza -> odpuść sobie lekcje. niech mama napisze ci usprawiedliwienie, a ty poświęć ten dzień na naukę. na maturz nie patrzą na to, czy masz 100% frekwencję, tylko na wiedzę.
to ważny rok i trzeba go dobrze rozplanować, przysiąść do nauki. powodzenia! :-)
2 września 2012, 21:22
2 września 2012, 21:31
to nie wiem, może jestem mniej zdolna, ale ja robiłam z gramatyki i słuchania bardzo dużo zadań, bo uczyłam się języka krótko, a to był mój najważniejszy wynik do rekrutacji. no i chciałam udowodnić coś nauczycielce, więc miałam dużą motywację. :Pna medycynę liczą i biologię, i chemię, i fizykę na rozsz, przynajmniej jak sprawdzałam w tym roku to tak było, ale to chyba jedyny taki kierunek, na reszcie faktycznie starczy jeden, dwa przedmioty dodatkowe. :)"to z historii i j. obcego jednak TRZEBA się pouczyć, poczytać, porobić jakieś zadania - jeżeli oczywiście komuś zależy. :)" to też zupełna bzdura. Ja nawet chciałem się pouczyć do języka ale stwierdziłem, że to jakaś żenada jeśli chodzi o poziom i zupełnie olałem. Przy okazji nie kumam ludzi zdających dużo przedmiotów, zazwyczaj wystarczą 2 rozszerzenia - mi by wystarczyło połączenie rozszerzony + podstawa, ale no tak wyszło, ze pisałem jeszcze jeden inny - na kierunek, czasem jest tak, że rozszerzenie + jakaś inna podstawa typu wos czy jakaś kultura języka czy coś.