Temat: wizyta u wróżki, a wiara?

Hej dziewczyny!
Korci mnie aby iść do wróżki, ale to już tak od kilku dobrych lat ( a to dlatego że w moim życiu nic się nie dzieje i jestem ciekawa czy coś mnie jeszcze w życiu czeka) ale tu zawsze włącza się czerwone światełko, przecież jestem wierzącą osobą, a Kościół zabrania czegoś takiego. Co Wy o tym myślicie? Czy któraś z Was odwiedziła wróżkę? Czy wierzycie w takie osoby? Czy spełniło się Wam coś z tego co zapowiedziała?
Pasek wagi
Ale nie zapominajmy ze szatan, to zbuntowany archaniol ~ lucyfer. Gdyby Bog nie chcial zeby ludzie mogli np chodzic do wrozek to by ich po prostu nie stworzyl, tak samo gdyby nie chcial zeby lucyfer sie zbuntowal, to on by tego nie zrobil. Z tego mozna wywnioskoiwac, ze nawet szatan jest dzielem Boga. Bogu chodzi o to zebysmy uczyli sie na bledach i w pewbym momencie wracali ze zdwojona wiezia. A ogolnopojete zlo wychodzi poganskich czarow, bo sa oni zgubieni i zatracili zdolnosc rozpoznawania dobra i zla. Widzialam osoby opentane, bylam swiadkiem nakladania jakis urokow (podczas slubu swojej corki ktora byla w ciazy, matka wraz z ciotka robily istne cuda, bo nie pasowalo im ze jej corka sir zeni~ dziecko urodzilo sie z porazeniem mozgowym, a kiedy cos sie poprawia zaraz jest nagly nawrot np wylew) (bylam mala i mama zabrala mnie do kosciola na msze, spotkala tam znajoma, ktora bardzo pragnela corki. zachwycala sie mna i bardzo zazdroscila mojaj mamie, kiedy juz odeszla nie szlo mnie uspokoic, dopiero kiedy wrocila do domu i odmowila 3 razy zdrowas mario tak jak moja prababcia i kilka razy mi pod koszulka nozyczkami w odpowiedni sposob "odkrecila" stalam sie spokojniejsza)
Pasek wagi

Koniczynka1989 napisał(a):

Elianaa napisał(a):

A dlatego że wg mnie kościół za bardzo wpiepsza się w życie osobiste. Po pierwsze antykoncepcja, po  drugie in vitro, po trzecie mieszkanie przed ślubem, i można by tak wymieniać i wymieniać.
To jest jeden z podstawowych obowiązków Kościoła, żeby upominać wiernych w tak ważnych sprawach... Gdyby było inaczej, byłoby coś nie tak. Wolność powoduje, że możemy wybierać dobro, albo zło, ale chodzi o to, że musimy umieć ponieść tego konsekwencje. A Kościół przypomina nam (bo to nic nowego, że nie można zabijać innych, czyt. aborcja, in vitro), co jest dobre, a co złe.Nie ma tu jakiejkolwiek sprzeczności.

In vitro to wg Ciebie zabijanie innych? gratuluje ograniczenia umysłowego ;) widze ze mamy tu zagorzala fanatyczke kosciola. In vitro jest szansa na nowe zycie! dajemy mozliowsc osobom, ktore nie moga posiadac dzieci, na spelnienie swoich marzen. jestem osoba wierzaca, ale bez przesady troche krytycyzmu. nie mozna wszystkiego przyjmowac tak bezkrytycznie! A kosciol jest pelen absurdow np antykoncepcja? Nie mam zamiaru sie z tego spowiadac bo to moja indywidualna sprawa. Moglabym sie nie zabezpieczac? Jasne, tylko ciekawe czy kosciol wychowa potem moje potomstwo ;p
Pasek wagi

.metallica. napisał(a):

Ale nie zapominajmy ze szatan, to zbuntowany archaniol ~ lucyfer. Gdyby Bog nie chcial zeby ludzie mogli np chodzic do wrozek to by ich po prostu nie stworzyl, tak samo gdyby nie chcial zeby lucyfer sie zbuntowal, to on by tego nie zrobil. Z tego mozna wywnioskoiwac, ze nawet szatan jest dzielem Boga. Bogu chodzi o to zebysmy uczyli sie na bledach i w pewbym momencie wracali ze zdwojona wiezia. A ogolnopojete zlo wychodzi poganskich czarow, bo sa oni zgubieni i zatracili zdolnosc rozpoznawania dobra i zla. Widzialam osoby opentane, bylam swiadkiem nakladania jakis urokow (podczas slubu swojej corki ktora byla w ciazy, matka wraz z ciotka robily istne cuda, bo nie pasowalo im ze jej corka sir zeni~ dziecko urodzilo sie z porazeniem mozgowym, a kiedy cos sie poprawia zaraz jest nagly nawrot np wylew) (bylam mala i mama zabrala mnie do kosciola na msze, spotkala tam znajoma, ktora bardzo pragnela corki. zachwycala sie mna i bardzo zazdroscila mojaj mamie, kiedy juz odeszla nie szlo mnie uspokoic, dopiero kiedy wrocila do domu i odmowila 3 razy zdrowas mario tak jak moja prababcia i kilka razy mi pod koszulka nozyczkami w odpowiedni sposob "odkrecila" stalam sie spokojniejsza)




Niezła historia ;)

I do tego obydwie sa prawdziwe Salemka
Pasek wagi
jak ja nienawidze zagorzalych fanatykow kosciola wrrrr ;/ a teraz zgrzesze i wezme moja ukochana tableteczke, ktora zabije cale mnostwo plemnikow i ide pogrzeszyc z moim ;p :D
Pasek wagi

.metallica. napisał(a):

I do tego obydwie sa prawdziwe Salemka


Zapewne :)
Kazdy ma swoj rozum i zeby uwierzyc musialby to zobaczyc. A nie zreszta mam przywidzenia, w koncu cos takiego nieistnieje. ~.~ Klamstwo wypierane przez nas strachliwy mozg ~ to wszystko istnieje, tylko mamy odruchowa mysl "przeciez to wszystko czysty przypadek", ale cos takiego jak przypadek nie istnieje.
Pasek wagi

Oleeenkaaa napisał(a):

jak ja nienawidze zagorzalych fanatykow kosciola wrrrr ;/ a teraz zgrzesze i wezme moja ukochana tableteczke, ktora zabije cale mnostwo plemnikow i ide pogrzeszyc z moim ;p :D

A nie mylisz swojej tableteczki z żelem plemnikobójczym?

.metallica. napisał(a):

Kazdy ma swoj rozum i zeby uwierzyc musialby to zobaczyc. A nie zreszta mam przywidzenia, w koncu cos takiego nieistnieje. ~.~ Klamstwo wypierane przez nas strachliwy mozg ~ to wszystko istnieje, tylko mamy odruchowa mysl "przeciez to wszystko czysty przypadek", ale cos takiego jak przypadek nie istnieje.

Tu akurat się mylisz. Przypadki istnieją. A może nie tyle przypadki, co tzw. traf. Jeśli kupisz 14 milionów losów w totka, to na pewno trafisz szóstkę. Ale są sytuacji dziwne, niewyjaśnialne. Ale dopóki ktoś ich nie doświadczył, to się nad tym nie zastanawia.

.metallica. napisał(a):

Kazdy ma swoj rozum i zeby uwierzyc musialby to zobaczyc. A nie zreszta mam przywidzenia, w koncu cos takiego nieistnieje. ~.~ Klamstwo wypierane przez nas strachliwy mozg ~ to wszystko istnieje, tylko mamy odruchowa mysl "przeciez to wszystko czysty przypadek", ale cos takiego jak przypadek nie istnieje.


Powiedziałabym inaczej - to strachliwi ludzie wierzą w zabobony i wróżki, bo potrzebują żeby coś kierowało ich życiem :) i żeby wszystko miało sens.

Wierz w co chcesz a ja będę wierzyć lub właściwie nie wierzyć w co chcę :)



© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.