- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
31 sierpnia 2012, 21:43
31 sierpnia 2012, 23:31
31 sierpnia 2012, 23:37
31 sierpnia 2012, 23:38
O teorii afirmacji też wiele czytałam. O samospełniających się przepowiedniach też. O tym, że to znajomość ludzkiej psychiki również. Generalnie dużo da się wyczytać z mimiki, zachowania, podłapać jakieś słowa, wyczuć, odczytać między wierszami itp. Ale nie o coś takiego mi chodzi. Chodzi mi o ludzi, których nikt o diagnozę nie prosi, a oni mówią. Dziś się temu i temu stanie to i to. Nie mówią to tej osobie, mówią to w wąskim gronie osób, które tego nie przekazują dalej. I? Jak zdarzy się to raz, to ok - przypadek. A jak kilka/kilkanaście/ kilkadziesiąt razy?
31 sierpnia 2012, 23:47
31 sierpnia 2012, 23:49
31 sierpnia 2012, 23:53
Ja nigdy nie pójdę do wróżki. Niekiedy oglądam taki program w TV gdzie wróżą i dziwię się jak takim ludziom kasy nie szkoda na takie głupoty...
A wiara... Kościół sprzeciwia się chodzeniu do wróżki, wierzenia w horoskopy, więc jeżeli zdecydowałabyś się na wizytę u wróżki to będziesz miała grzech.
Ja tam wolę nie wiedzieć co będzie w przyszłości.
31 sierpnia 2012, 23:58
1 września 2012, 00:09
kościół zabrania antykoncepcji a potem się dziwi że dzieci sie po śmietnikach walają....nie odwiedziłam i nie odwiedzę wróżki tylko dlatego że nie mam na to ochoty, ale gdyby chodziła za mną taka myśl i to od kilku lat to poszłabym i jużwiara to jedno a absurdy związane z kościołem to drugie....
1 września 2012, 00:26
" Nie spotkałam się z taką osobą, ani nikt kogo znam i jest wiarygodny, ale może jeszcze wszystko przede mną ;)Jednak szczerze wątpię."Czasem lepiej się nie spotykać, wtedy człowiek mniej o tym myśli i mniej się zastanawia.