- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 sierpnia 2012, 23:03
28 sierpnia 2012, 10:26
Przy podanych lokalizacjach, to mieszkanie. Dom na wsi to przechlapane. Na początku będziecie sobie obiecywać, że co za problem dojeżdżać do miasta do kina. Po pewnym czasie jednak wam się odechce i zostanie tylko telewizor i ewentualnie grill. W zimie wam drogę przysypie i w ogóle ciężko będzie się ruszyć. Poza tym macie obciążenie -- koszenie trawy, odśnieżanie, naprawy. Ruszyć się nigdzie nie ruszycie, bo będziecie się bać, że ktoś się włamie. Dom jest super, ale w mieście i dla zamożnych ludzi, których stać na zlecanie różnych prac związanych z domem. Od sąsiadów i tak nie uciekniecie -- w Polsce ludzie nie mają gustu i będziecie patrzeć na szpaler thuji sąsiada, albo jak sobie przyczepi koło od wozu do fasady, bo wydaje mu się, że tak ładniej.
28 sierpnia 2012, 10:29
Ja wybrałabym duże mieszkanie w bloku. Może jakieś dwupiętrowe nawet;) Ale nigdy dom, nie ma mowy. Nie wyobrażam sobie mieszkać poza miastem.
28 sierpnia 2012, 10:31
Rozbawiłaś mnie tymi kosztami własnego domu. Ja mieszkam w bloku i codziennie tego żałuję. Na ocieplenie budynku czekaliśmy 30 lat, klatka malowana było ostatni raz 10 lat temu, za wywóz śmieci za jednego członka rodziny płacimy 35 zł, centralne ogrzewanie - zaliczka 250 zł miesięcznie przez 12 miesięcy w roku - mamy podzielniki i właściwie nie puszczamy kaloryferów, bo zazwyczaj musimy dopłacać nawet po 2000 zł za sezon. Co do dachu to spółdzielnia tylko łata dziury w papie twierdząc że nie ma pieniędzy remont. Zaznaczam że popiera pieniądze od lokatorów w kwocie 150 zł miesięcznie na fundusz remontowy co daje kwotę 1800 na rok od jednego mieszkania. Ogólnie za czynsz dla 2 osób w 3 pokojowym mieszkaniu płacimy 600 zł miesięcznie, nie licząc wody i energii, co daje kwotę roczną 7200 więc nie jest to wcale mało. Co roku mamy podwyżkę czynszu o około 70 zł. Dodam że mam pełna własność i płacę również podatek od nieruchomości oraz wieczystą dzierżawę a nie mam nawet metra kwadratowego ogródka. A i zapomniałam mimo że płacę za wywóz śmieci to właściwie nie mam gdzie ich wyrzucać po w naszym śmietniku pod domem goszczą bezdomni. Samochodu też nie ma gdzie postawić bo nie ma miejsc parkingowych. Wspomnę tu także o wyprowadzaniu psów pod balkon kiedy np jem obiad (tak latem jem obiad na balkonie), wolno im bo spółdzielnia nie wprowadziła takiego zakazu i nie zamierza go wprowadzić. Jak nam pani ze spółdzielni powiedziała takie sa uroki mieszkania w bloku. Pomijam tu sąsiadów i ich zachowania. Wybacz ale 1000 razy wolałabym mieszkać w domu niż w mieszkaniu, a mieszkam w bloku tylko dlatego bo nie mogę sobie pozwolić na kupno domu.Niby tak, ale ten czynsz adiministracyjny też jest na coś. Jak mieszkasz w domku to też musisz osobno zapłacić za np. wywóz śmieci.Do Twoich obowiązków należy odśnieżanie chodnika przed posesją, więc z własnej kieszeni kupujesz sól, łopatę itd. Jeśli coś się zepsuje, to nie możesz liczyć na spółdzielnię- że dach naprawią, klatkę pomaluję czy ocieplą dom. A to są naprawdę duże koszty.ja bym brała dom, jesteś na swoim nie na kupie w bloku. Po pierwsze jeśli kupisz dom to będziesz spłacać kredyt i ewentualne rachunki z energię i takie tam, Przy zakupie mieszkania do tych kosztów dochodzi jeszcze czynsz administracyjny. Więc wychodzi drożej
28 sierpnia 2012, 10:35
Dla mnie tylko dom z dużym ogrodem, bo kocham przestrzeń i mieszkanie z widokiem na pokój sąsiada jest dla mnie męką. Jeśli kupicie dom w dobrym stanie, to nie przesadzałabym z dużymi kosztami utrzymania. Liczyłyśmy to kiedyś z koleżanką z ciekawości i wyszło nam dość podobnie. Utrzymanie domu 120 m^2 daje kwotę porównywalną do utrzymania mieszkania 70 m^2. Tylko wydatki rozkładają się inaczej (za dom płacisz więcej zimą i w razie nagłego remontu) i trzeba mieć tego świadomość.
28 sierpnia 2012, 10:39
28 sierpnia 2012, 10:44
no pewnie, że dom!ale ogólnie ja przemyslałam co chcę... i stwierdziłam, że chciałabym mieszkanie w domu z oddzielnym wejściem, 4 pokoje, ok. 80 mkw. piwnice i koniecznie ogródek pod domem. bo dojeżdżanie na działkę to nie dla mnie. natomiast moi rodzice mają dom i powiem szczerze, że strasznie duzo pracy przy nim jest.ogólnie chcę coś takiego:4 pokoje: 1 sypialnia, 1 salon, 2 pokoje dla dzieci (bo planuję 2 dzieci), kuchnia, łazienka, 2 piwnice - jedna taka typowo piwnicowa, a druga to taki domowy fitness. do tego jak już pisałam ogródek, tak gdzieś 500 mkw., żeby bylo miejsce na grilla ze znajomymi, na huśtawkę dla moich przyszłych dzieci, na grządki z warzywami, żebym mogla schodzić po świeży szczypiorek i drzewka owocowe :-) nigdy nie mieszkałam w bloku (poza studiami) i wiem, że to nie dla mnie.
28 sierpnia 2012, 11:01