Temat: mieszkanie w bloku czy dom? :)

Witam :)
W moich planach na przyszłośc jest przeprowadzka do większego mieszkania (obecnie mieszkam w bloku z chłopakiem), mieszkanko w którym jestesmy jest dośc małe i nie wygodne, po za tym nie chce mieszkać w JEGO mieszkaniu, tylko jak coś kupić razem żebym w razie czego nie została na ulicy bez dachu nad głową.
W moim mieście mieszkania w zadbanych blokach i na przyzwoitych osiedlach mają ceny w granicy 200tys do 300tys i wyżej. Przeglądałam dzis z mamą oferty domów jednorodzinnych (zazwyczaj na wsi w woj.łódzkim) z działką i ceny są praktycznie takie same. Miesięcznie za ta mała klitke płacimy lekko ponad 1tys., a spłacając kredyt na dom, wyniosłoby nas tyle samo, miesięcznie ok. 1200zł.
Co o tym myslicie? wolałybyscie odkładać na większe mieszkanie w bloku czy na własny domek jednorodzinny?
na pewno nie brałabym kredytu 'z chłopakiem' a dopiero z mężem bo takie coś wiążę na prawdę silną więzią ;] i wolałabym dom
dom, jeśli masz wybór, mieszkanie w bloku to udręka, brak prywatności, hałasy, imprezy w środku tygodnia ( niestety mieszkam w bloku);

w różnych blokach różnie są robione sufity, niekiedy słychać jak chodzi ktoś po mieszkaniu nad Tobą ( tak więc pod Tobą też słychać, ani poćwiczyć, ani nic zrobić, bo zaraz sąsiedzi mogą się zacząć awanturować);

nie wiem, ale ja nienawidzę bloków i jak tylko wygramy w lotka- kupujemy dom
chciałabym żeby większe mieszkania na przyzwoitych osiedlach w krakowie tyle kosztowały :) mówię o nowych, rzecz jasna :)
też nie wiem o jakim metrażu mówisz, ale cena jest super.

powiem tak - jeśli dom nie będzie bardzo oddalony od centrum to wolałabym dom.
dla moich rodziców przy ich zarobkach 20 km od centrum z codziennymi dojazdami x2 samochody to jest duży problem finansowy, którego przed zakupem domu nie wzięli pod uwagę. jednak dom ma swoje plusy, prywatność, zero stukania w ściany i słyszenia dziwnych odgłosów wydawanych przez sąsiadów ;)
zależy też jakie plany macie z chłopakiem, czy zamierzacie wziąć ślub itp. nie porywałabym się na kupno czegoś razem, jeśli nie mielibyśmy sprecyzowanych planów, poza tym dla małżeństw korzystniej wziąć kredyt itp.

jeśli jednak nie zarabiacie kokosów, a dom będzie daleko (powyżej 10, 15 km), to musicie wziąć pod uwagę, ile tak na prawdę wydacie na ten dom włączając dojazdy. wiem jakie to kłopotliwe i ile kosztuje obecnie taka "przyjemność", więc dobrze się zastanówcie.

poza tym - kwestia co lubicie. jeśli oboje lubicie pracę w ogrodzie, koszenie trawy itp, albo wręcz nie wyobrażacie sobie życia z takimi obowiązkami, według tego się zdecydujcie.
nie ma co robić czegoś na siłę.
najlepiej zapytaj chłopaka o zdanie i nie podejmujcie decyzji pochopnie :)
Domek oczywiście brzmi lepiej...ale nie wierzę, że za 300 tys można kupic domek w choćby przyzwoitym stanie...chociaż może to naprawdę kwestia części kraju...ale w moich okolicach owszem mozna kupić nowe  mieszkanko za 200 - 300 tys. na ładnym osiedlu i w tej samej cenie rozsypującą się ruinę...w którą trzeba włożyć minimum drugie tyle, żeby dało się mieszkac i kolejne tyle, żeby mieszkało się przyjemnie...przyzwoity mały domek w stanie deweloperskim to min. 500 tys. wiec warto się zastanowić co to będzie za domek za 300 tys...ja przy wyborze..nowoczesne ładne osiedle, mieszkanie w wysokim standardzie i domek wymagający stałych, bardzo dużych nakładów poczekałabym te 10 lat w przyjemnym, nowym mieszkanku i wtedy się zastanowiła nad domem...poza tym warto się zastanowić nad przyszłością i dostępnością infrastruktury wszelakiej...
Inna sprawa, że w nowoczesnych blokach, dumnie nazywanych apartamentowcami..sąsiedzi przestają być tacy groźni (ja tam nie słyszę sąsiadów)...a i poczucie bezpieczeństwa przy wyjazdach mam większe...
Pasek wagi
upps powtórka
Pasek wagi
Zdecydowanie dom! całe życie mieszkałam w domku jednorodzinnym z dużym ogrodem i tarasem a teraz wynajmuje mieszaknie z chłopakiem, ale mamy zamiar wrócić tam i zrobić generalny remont ;) Pracy jest dużo ale komfort mieszkania bezcenny! ;)

Na chwilę obecną zdecydowanie fajne mieszkanie w bloku - właśnie jestem na etapie szukania. Nie chcę mieszkać w domu ze względu na brak czasu na zajęcie się nim...

- koszenie trawy, zimą odśnieżanie, przycinanie krzakow, dbanie o zieleń

- wywózka śmieci, naprawy dachu, inne naprawy... na osiedlu takimi rzeczami zajmuje się firma, którą opłacają wszyscy po kilka groszy miesięcznie, a w domu samemu to trzeba ogarniać lub opłacać...

Nie chciałoby mi się.

Może kiedyś jak zmienię pracę i tryb życia, na razie wolę fajny blok :-)

mieszkalam w bloku bylo fajnie, wszystko blisko, duze mieszkanie, dzy blok wiec sasiaow nie znalam, potem mieszkalam w domku i jest inaczej wiecej trzba wkladac pracy, poza tym wiecej jakiejs zwierzyny jak pajaki:)  i jakos wygodniej i milej zylo mi sie w bloku ale jakbym miala kupowac to i tak wolalabym dom
w zaleznosci od upodoban i warunkow - kazda opcja ma swoje plusy i minusy. Zrobcie z chlopakiem tabele za i przeciw a nie z mama bo mama z Toba mieszkac nie bedzie ;) 
Mieszkałam w domu i mieszkałam w bloku i uważam, że bloki są lepsze. Ewentualnie takie duże mieszkanka w kamienicy.
Naprawdę nigdy bym nie wybrała domu, ogrzać to w zime, te wszystkie rachunki, zagospodarować ogródek żeby to wszystko jakoś wyglądało. Nie, nie, nie

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.