Temat: Zgon na imprezie. reakcja...

Długo myślałem nad napisaniem tego posta.......

Co byście zrobili, mając urodzinową impreze , Wasz partner/partnerka upiła się i w połowie imprezy zaczęło wymiotować po kątach, spać na śmietniku? Sami w prawdzie załóżmy bylibyście trochę podchmieleni? Nie zdarzyło mi się to, ale bylem świadkiem takiego wybryku.... w dodatku jak się potem okazało owa partnerka zarzygała cały pokój znajomemu.... Coby Wasi rodzice - i Wy sami - powiedzieli na to,widząc partnerke na podłodze kompletnie pijaną i zarzyganą? Dodam, że zabrali ją do domu chłopaka, bo jej rodziców nie było (urlop). Dziewcze lat 20....
nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, dla mnie takie zachowanie jest patologiczne.
a tam zycie:)
ech, trzeba było tylko dopilnować, żeby dziewczę rzygało w urządzenia sanitarne, względnie w miskę i nie robić tragedii. A następny razem może dać jej jeść przed imprezą?
Pasek wagi
haha, oj jedzenia było dużo, 
obok łóżka,  miska była.
każdy ma swoje zdanie, na pewno rodzice - starsi, mają inne ;) a ''my'' młodzi. No cóż przekraczamy granice. każdy jak widac ma swoją. la jednych norma, dla innych patologia ;)
no cóż. życie.

E tam, wszystkim sie moze zdarzyc. Co prawda az tak to chyba nigdy sie nie upiłam, ale moi znajomi nie raz. Pewnie tej dziewczynie rano głupio było. A co bym miała zrobic? zajeła sie. Jak ktos wymiotuje to sie go ogarnia, sprzata i sie go pilnuje.  Norma. haha


aa doczytałam, ze dziewczyna nawet nie przeprosiła. ja bym rano przeprosiła i posprzatała po sobie. Zdarzyc sie może ale juz na trzeźwo trzeba potrafic się ogarnac i naprawic szkody..

Pasek wagi

kochanypiotr napisał(a):

haha, oj jedzenia było dużo,  obok łóżka,  miska była. każdy ma swoje zdanie, na pewno rodzice - starsi, mają inne ;) a ''my'' młodzi. No cóż przekraczamy granice. każdy jak widac ma swoją. la jednych norma, dla innych patologia ;)

ależ ja jestem Rodzicem. I pisząc dopilnować- miałam dokładnie to na myśli- dopilnować, nie zostawić samą, bo to jest czas, kiedy człowiek nad sobą nie panuje, niestety.
Pasek wagi
No cóż... Dobrze to o niej nie świadczy, ale jeżeli to zdarza się pierwszy raz to przymknęłabym oko ;) Każdemu się może zdarzyć... choć chlubne to nie jest. Jest pełnoletnia.

Chcąc nie chcąc jakiś czas na pewno podchodziłabym z dużą rezerwą, bo no cóż takie widoki zapadają w pamięć.

nigdy nie miałam takiego partnera, a jakbym miała, to by nim przestał być

a jeśli to kobieta tak robi, to już w ogóle szczyt menelstwa, ohyda, brak klasy

jak nie umie albo nie może pić, to niech nie pije, wstyd!
nie chcialabym miec partnera ktory zalicza zgony. mialam chlopaka przez 5 lat ktory zgonu nei zaliczyl NIGDY- to po prostu dno, jak dla mnie, jesli ktos rzyga na imprezie i jak szmata gdzies lezy na podlodze czy pod kiblem. sama na imprezach pije tak, zeby wiedziec co sie dzieje i nie robic z siebie pijanej szmaty :).



współczuję tym, ktore pisza ze to nci takiego, bo "zdarza sie"

no patrzcie, wielu ludziom jednak sie NIE ZDARZA

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.