Temat: ryczące jeszcze 30-tki próbujące się odchudzać

no więc jestem. może tu znajdziemy nowy domek :)
Pasek wagi

jakby z mojego ekspresu, tylko zastawa nie moja

jestem po śniadanku: kefirek i pieczywo żytnie chrupkie

Dorcia ale pieknie działasz.
Aż mi żal dupę ściska że nie mogę się zmobilizować.
Codziennie sobie mówię, jeszcze chwilka jeszcze chwilka... i tak juz prawie cały miesiąc zleciał.
Mam przez to takiego doła, że szok.

Duśka, witam w klubie....

na kawę i ja się skuszę. studenty cykają pojedynczo zaliczać a poza tym mam tak naprawdę wolne, bo nie robię prawdziwych zajęć...tylko z ostatnią grupą zrobię bo oni są dosyc zacofani i trochę mi szkoda ich zajęć.

a poza tym, nie chce mi się nic, mam takiego lenia i zniechęcenie do wszysztkiego, że aż żal patrzeć...niech już się skończy ta zima

 

 

Pasek wagi
Monia masz rację... zima niech idzie precz!
Niech już zaczną świergolić ptaszki, drzewka w pączki obrastać... tylko wiadomo w jakie pączki ... takie zielone a nie z lukrem .
Zerknęłam na stare zdjęcia (swoje)... 2006r. !!!!!!!!!!!!
Gdyby nie te ludzie dookoła to bym się poryczała
ja już nawet zdjęć nie oglądam...za chwilkę będę wyglądać tak, jak wyglądałam przed wakacjami
Pasek wagi
Nie zauwazyłyśmy jak nam SETKA pyknęła.
bo coś zimowo mało spostrzegawcze jesteśmy...w sen zimowy zpadamy powoli
Pasek wagi
To zapodaję...


jedzonko, owocki z serkiem i szampan. Duśka, jesteś niezwyciężona....
Pasek wagi

chwytam za serek i napoje  

Dziewczyny, załatwiłam szybciutko teściowi dodatek pielęgnacyjny, bez czekania, stania, koleje.
Tylko papiery od lekarza musi donieść.

 

A no i dupa. Skusiłam sie na kawałek ciasta. Ale w takim razie nie ma już dzisiaj jabłka i tylko jest malusi jakiś obiadek. Może warzywa na patelnię sobie walnę.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.