Temat: ryczące jeszcze 30-tki próbujące się odchudzać

no więc jestem. może tu znajdziemy nowy domek :)
Pasek wagi
A ja sobie poradziłam z żarciem dzisiaj, tak jak zaplanowałam sama jestem w szoku
Wprawdzie poniedziałek jeszcze trwa, ale nie ciągnie mnie do żarcia, więc może się uda
Zżarłam dzisiaj 2 jaja na twardo rano, potem w ciągu dnia wypiłam sok marchewkowo selerowy Cymes 24godz + litr soku pomidorowego Hortex + 2 jabłka na obiad + herbatek hektolitry ... pochwalcie mnie
Pasek wagi
Jesi chwalę Cię!!!! ja nie mam tyle siły woli, ale też powoli zrzucam to, co ponad suwak. do 3 stycznia będę zgodna z suwakiem....taką mam przynajmniej nadzieję
Pasek wagi
Elo
A ja też pakuję do paszczy co się da... i mimo że mam już dosyć to jeść się chce... ale tak to po świetach.
Zresztą jakieś postanowienia noworoczne trzeba mieć nie

Jesi ja też CHWALĘ CIĘ
Jesi, padłam na pysk z wrażenia. Chylę czoła !!!! tak szybko wrócić w rytm dietowy ??? BRAWO !!!!
Dzień dobry
Może zapach kawki kogoś przyciągnie


Witajcie kobietki,przygarniecie mnie do grona? 

 

przygarniemy przygarniemy, wreszcie jakaś monika....bo tu same doroty :)))))
czyzby Niemcy?
witaj.
Duska, kawa mnie zasze przyciąga...czy ktos mnie moze na dietę wygonić, bo sie nie moge pozbierać...
Jesi, dawaj motywację!!!!
Pasek wagi

Tak,mieszkam w okolicach Berlina.Tak jak Wy walcze z kilogramami z marnym skutkiem niestety.Chwytalam sie juz wszystkiego ,od diet przez chemie,krople itp.Teraz postanowilam"zdrowo sie odzywiac",zobaczymy co z tego bedzie.Moj cel -do maja 65kg???Dietkuje codziennie do 20 godz.a potem zaczyna sie....i tak codziennie,wieczorne jedzenie to dla mnie uczta,uwielbiam jesc!Kilka miesiecy temu schudlam ponad 10 kg ale odpuscilam sobie i kilosy powrocily,a po 30-stce trzeba wiele pracy aby ich sie pozbyc.Mam nadzieje,ze przy Was znajde motywacje-w gronie razniej,pozdrawiam

Monia cieszę się, że chociaż Ty się skusiłaś

Monika witamy i zapraszamy
Dobry moment wybrałaś na dołączenie do nas... bo jakby nie było od Nowego Roku wracamy do dietkowania
Chyba większość z nas ma podobny "problem" jak Ty... w ciągu dnia dietka cacy a wieczorem beeeee
Ale Jesi i Monia nas zmotywują ... Jesiaczku podrzuć ten "złoty pył"
O to super,czy zostal juz opracowany jakis specjalny plan od Nowego Roku?Od czego zaczniemy,co nam wolno a czego nie i takie tam?Ja juz we wszystkim sie gubie!W mojej dietce nie bedzie chlebka,chociaz go uwielbiam-mowie mu PA!!!                               

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.