Temat: ryczące jeszcze 30-tki próbujące się odchudzać

no więc jestem. może tu znajdziemy nowy domek :)
Pasek wagi

wesołego po świętach

Dziecko miało minę nie z tej ziemi i jest przeszczęśliwy. Warto było robić taki sekret z prezentu.

Niestety moje prezenty gwiazdkowe nie były takie bogate jak u Jesi. Dostałam rękawiczki, szal, perfumy i uwaga !!! Od teściówki rajstopy !!! SREBRNE RAJSTOPY !!!  W domu z małżem śmialiśmy się, że po to je dostałam, żebym mogła świecić tyłkiem :)

Jak szybko mijają chwile, jak szybko mija czas .......
Już jutro trza do roboty
Ja tam odliczam dni do czwartku, bo pracuję do 13stej i zaś 3 dni wolne

Oprócz ciapka dostałam jeszcze myszę bezprzewodową do niego, płytę z kolędami i śliczniusi cieplutki  jasnozielony szlafrok ... kocham go ... jest taki ... puchaty i mięciutki ( nie wiem, co to za materiał, ale ostatnio z czegoś takiego kupowałam misia jakiemuś dziecku w rodzinie )

Najadłam się czekolady za cały grudzień. Ale z innym żarciem nie przesadzałam - wręcz nie miałam ochoty na jedzenie

Dorka!
A te srebrne rajstopy, to na pewno na Sylwka!
Do tego złote korale i jesteś ubrana
Pasek wagi

taaa...na Sylwestra...chyba, żeby od ich błysku ludzie nawiali porażeni blaskiem. A może tesciówka chciała mną zastąpic fajerwerki ??? Sama nie wiem :)

A ja do pracy idę dopiero po Nowym Roku. Mam labę i luz

 

a młodemu do lapka też wzięliśmy myszorka :)

Ale masz fajnie...
Możesz ten czas przeznaczyć dla siebie. Jakieś oczyszczanie zrobić wewnętrzne i zewnętrzne, jakieś fajne maski na skórę i włosy uskutecznić, polenić się troszku, jakąś książkę wziąć do ręki  ehh ... chciałabym ...
A wracając do tych rajstop, to ... w zasadzie musiała się kobitka dobrze sprężyć, żeby taki prezent wymyślić i wyszukać go w sklepach ... doceń to
Pasek wagi
Dorka, ja to bym Cię chciała zobaczyć w tych srebrnych rajtkach
Pasek wagi
Dzień dobry
Czy tylko ja jestem dziś na fabryce?.... oprócz Jesi oczywiście
Po drugiej kawie wreszcie się obudziłam...
Święta, święta.... i po świętach... wreszcie i nareszcie.
Teraz by się przydał tydzień urlopu coby po tych świętach odpocząć.... ale nie mam takiej opcji, muszę robić na fabryce i już.
Udało mi się jedynie wziąć odbiór godzin na 4 stycznia, bo już dwóch dni szefowa nie chciała mi dać... małpiszon jeden
No nic... nie będę tu monologu tworzyć... wracam do obowiązków... bleeee

jaki monolog ???? jestem !!!!

Monia, a co najśmieszniejsze te rajtuzy są grube jak takie zimowe i nie są nabłyszczane ale robione taką srebrną nitką   No normalnie rajtuzy o nazwie porażka. Ale nie ma tego złego co by... wymyśliłam sobie, że jak będzie zimno, to będą pod spodnie, jak znalazł

A wiecie,  sama jestem zdziwiona, że moja teściówka tak przywaliła tym prezentem, bo raczej ma taki sensowny gust.

może chciała ci cos powiedzieć....dawaj fotkę, nie ściemniaj
Pasek wagi

Dorcia no własnie... nie daj się prosić

Właśnie wszamałam śliwkę w czekoladzie... ale wiecie co... już mam dosyć tego żarcia... dobrze że święta (te święta) są pod koniec roku i zaczyna się nowy i można sobie obiecać, że od nowego roku nie będę się objadać albo jak kto woli... bez użycia słowa NIE... będę ładnie się odżywiać czyli zdrowo

zdjęcie machnę przy okazji, jak już będą na moim tyłku

a co do jedzenia...chyba też mam dosc. Najgorsze,że sama chyba tak jakoś  z przyzwyczajenia sięgam po jedzenie. Jem dla samego ruszania paszczą.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.