Temat: Nienawidzę zdrobnień, a Wy? :)

Do szału doprowadza mnie, jak ktoś zdrabnia słowa. Kanapeczka z masełkiem i szyneczką, herbatka z miodkiem, ziemniaczki z suróweczką. Aaaaaaaaaaa!!! Ostatni przykład: stoję w kolejce w sklepie, przede mną gościu na oko 45 lat - poproszę drożdżóweczkę z maczkiem i kruszoneczką. Przysięgam, mało nie zemdlałam :D

AnomaliaPogodowe napisał(a):

To musisz mieć smutne życie. Moim zdaniem zdrobnienia są mega sympatyczne, oczywiście w przyzwoitych ilościach. Poza tym, przecież zdrobnienia często są nazwą zwyczajową np. drzewko, krzaczek "posadź tam swa krzaczki" moim zdaniem dużo przyjemniej i radośniej to brzmi niż "krzaki" i właśnie z tym zdrobnieniem się dużo częściej spotykam niż ze słowem pierwotnym.
mnie też to wkurza :D
mnie nie denerwują tak bardzo :)

Sturbuck napisał(a):

najgorsze są--PIENIĄŻKI,ggrrrrr!!!!

 nienawidzę zdrobnień 

jedyne jakiego używałam to ŁYSOLKU w stosunku do mojego byłego chłopaka... raczej nie brzmi słodko ;)

edit: nie no, krzaczek jest ok :)
Pasek wagi

AnomaliaPogodowe napisał(a):

To musisz mieć smutne życie. Moim zdaniem zdrobnienia są mega sympatyczne, oczywiście w przyzwoitych ilościach. Poza tym, przecież zdrobnienia często są nazwą zwyczajową np. drzewko, krzaczek "posadź tam swa krzaczki" moim zdaniem dużo przyjemniej i radośniej to brzmi niż "krzaki" i właśnie z tym zdrobnieniem się dużo częściej spotykam niż ze słowem pierwotnym.


Dokładnie.
Swoją drogą,nie ma to jak wynajdywać sobie banalnych problemów w życiu.Mnie bardziej od zdrobnien/zgrubień denerwują fałszywi ludzie-o ile zdrobnienia/zgrubienia nie zrobia mi krzywdy,o tyle fałszywce tak.

ataanvarne napisał(a):

Kateshikikatotoka napisał(a):

ja nienawidzę, jak ktoś mówi "dziękuję ślicznie"
ja tak mówię i nie uważam tego za coś złego.zdrobnienia w umiarze - jak najbardziej w porządku.ale gdy ktoś zdrabnia co drugi wyraż - porażka i żenada. mnie wkurza jak dorosły facet odpisuje na gg: "nio, cio, tiaa", to jest mega slabe :P

to już nie podchodzi po zdrobnienia. to jest jeszcze gorsze.
Pasek wagi
A ja tam zdrobnienia lubię, choć oczywiście bez przesady. O wiele częściej bawią się w słowotwórstwo niż zdrabnianie. ^^
mnie tez =/
ja lubię zdrobnienia, nie przeszkadza mi to ale może niekoniecznie kiedy zdrabnia się wszystkie wyrazy... tak jak ten przykład z 'drożdżóweczką'... raczej pojedyncze wyrazy...
Zdrobnienia zdrobnieniami.....ja wybucham jak slysze jak ktos ciagle mowi ,,NIE''.
NP.pojechalem tam...no nie.....i kupilem 10 kg ziemniakow...no nie.Jak slysze to ,,no nie'' to cos mnie gwaltownie trafia!!!!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.