Temat: Nienawidzę zdrobnień, a Wy? :)

Do szału doprowadza mnie, jak ktoś zdrabnia słowa. Kanapeczka z masełkiem i szyneczką, herbatka z miodkiem, ziemniaczki z suróweczką. Aaaaaaaaaaa!!! Ostatni przykład: stoję w kolejce w sklepie, przede mną gościu na oko 45 lat - poproszę drożdżóweczkę z maczkiem i kruszoneczką. Przysięgam, mało nie zemdlałam :D
ja nienawidzę jak w sklepie stoję w kolejce i najczęściej słyszę : No a może jeszcze te ogóreczki aa i jeszcze chlebek i paczuszka fajeczek ... Normalnie szał wychodzę wtedy z siebie :D ale tak na ogół to nawet lubię
ja nienawidzę, jak ktoś mówi "dziękuję ślicznie"
co za dużo to niezdrowo ;) ale w rozsądnych ilościach jak najbardziej zdrobnienia mi nie przeszkadzają ;)
Omijam takich ludzi z daleka. Dla mnie szkoda czasu, wiem , że się nie dogadamy. Szopenek pięknie zagrał na fortepianku, a w kinku jest fajniutki filmik Romeczka Polańskiego. RATUNKU!
chyba najbardziej ze wszystkich możliwych rzeczy drażni mnie, jak ktoś zwraca się do mnie kochanie. Wtedy dostaję szału. Co do zdrobnień to nie przepadam za nimi, choć zmiękczam niektóre imiona mimochodem. Chyba nigdy nie zdarza mi się w sklepie kupować bułeczki czy też ogóreczki. 

Sturbuck napisał(a):

najgorsze są--PIENIĄŻKI,ggrrrrr!!!!
Pasek wagi

Kateshikikatotoka napisał(a):

ja nienawidzę, jak ktoś mówi "dziękuję ślicznie"


ja tak mówię i nie uważam tego za coś złego.

zdrobnienia w umiarze - jak najbardziej w porządku.

ale gdy ktoś zdrabnia co drugi wyraż - porażka i żenada. mnie wkurza jak dorosły facet odpisuje na gg: "nio, cio, tiaa", to jest mega slabe :P

Mi tam nie przeszkadzają. :)

Chociaż na Vitalii można zauważyć wyraźną tendencję do zdrobnień typu: tłuszczyk, tyłeczek, brzusio, brzuszek, jedzonko, mleczko, jogurcik, kefirek, filecik, ziemniaczki.. :D

mnie też często xD szczegolnie jak ktos je KANAPKE a nie mikro kanapeczke a slowo maselko nie istnieje, maslo jest zle i tluste, jak można o nim pieszczotliwie mowic ;) ?! 
Przesadne zdrabnianie kojarzy mi się z paniami na bazarkach 'Kochaniutka, może kilogramik jabłuszek ? Popatrz jakie piękniusie, czerwoniusie', 'Laleczko, zobacz jakie gruszeczki, taniutkie, weź ! ' Tak samo 'pieniążki'. Pieniądz to pieniądz, nie pieniążek.. 

Aczkolwiek zdrabnianie w odpowiednich ilościach i sytuacjach jest normalne i całkowicie przeze mnie akceptowane ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.