22 czerwca 2012, 23:45
Czy można złożyć skargę na nauczyciela, który realizował rozszerzony zakres materiału zamiast podstawy? Jak to udowodnić? Bo sądzę, że tematy w dzienniku wpisywał z podstawy, a i tak robił coś innego. Na pomoc koleżanek,jakiekolwiek zeznania, dołączenie się do skargi nie mam co liczyć, bo się boją problemów.
23 czerwca 2012, 00:56
Przenoszę się do Salezjanek. Mam nadzieję, że tam mi będzie łatwiej, bo będę miała 6 osób na chemii i biologii, a nie 36 tak jak w II.
- Dołączył: 2012-06-04
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1802
23 czerwca 2012, 00:59
Byłam przez rok w mat - fizie i moje lekcje informatyki były prowadzone głównie w zeszycie - systemy dziesiętne, programowanie w PHP i inne, z których oblewano od góry do dołu, kilka osób nawet nie zdało z informatyki pomimo dość ścisłych umysłów. A podstawa realizowała dokładnie ten sam program, tylko na klasówkach miała łatwiejsze pytania (trochę patologia, ale niech im będzie...).
Tego, o czym mówisz, też uczyłam się w liceum na informatyce i żyję ze średnią maturalną 4,8 i 4 z informatyki.
To mit, że na podstawie realizuje się tylko przegladarkę i wizytówki. Moim zdaniem lepiej wiedzieć więcej, niż wiedzieć zbyt mało.
Edytowany przez raspberrylips 23 czerwca 2012, 00:59
- Dołączył: 2012-04-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 463
23 czerwca 2012, 01:03
Zgadza się, tym bardziej, że na studiach ścisłych informatyka jest bardzo ważna. Wszystko jest teraz skomputeryzowane, więc wszystkie obliczenia, prace badawcze itd. będziesz robiła w komputerze. Facet wyświadczył Wam przysługę. Zdaję sobie sprawę z tego, że jak się jest w liceum to najważniejsza jest średnia i przygotowanie do matury, a nie wiedza, która w przyszłości zapunktuje, ale sama się przekonasz i jeszcze mu podziękujesz:)
Życzę Ci powodzenia i wytrwałości, bo domyślam się,że potrzebujesz duuuużo % na maturze, żeby dostać się na wymarzone studia:)
23 czerwca 2012, 08:14
podczas gdy prawdziwa podstawa uczyła się jak korzystać z przeglądarki,
projektowała sobie wizytówki, papeterie, strony, ogólnie przyjemnie,
lajt i wszyscy mają 5 od góry do dołu. - raczej to zasługuje na skargę do kuratorium.
arkusz kalkulacyjny jet bardzo szczegolowo omawiany,ponad to world i power point ..... to co robila inna klasa jest godne politowania.I pozniej sie dziwic,ze ktos nie zna się na obsłudze podstawowych programów.
23 czerwca 2012, 08:23
freelancee napisał(a):
cancri napisał(a):
Powinniście się cieszyć, że ktoś Was chciał tego nauczyć, a nie jeszcze narzekać.Korzystanie z przeglądarki? No faktycznie to jest podstawa i trzeba się tego uczyć.Arkusz kalkulacyjny to ja miałam 10 lat temu w gimnazjum na informatyce.Nie dziwię się, że facet nie chciał Wam wciskać jakiegoś gówna i mówić,że to nauka.I problemem nie jest to, że było to jakieś mega ciężkie, tylko to, że Wam się najzwyczajniej nie chciało tego robić.
Może i masz rację, ale skoro reszta klas robiła wszystko normalnie, to dlaczego my, mimo próśb, mieliśmy robić coś więcej? Nie każdy ma tyle czasu, żeby siedzieć w domu i rozdrabniać na części zadania z informatyki, wolałabym w tym czasie pouczyć się biologii albo chemii lub po prostu sobie odpocząć.
Twoja klasa jest slabo uswiadomiona poprostu .... kazdy nauczyciel realizuje powierzony mu materiał inaczej - to,ze tamci mieli 'lajcik',nie oznacza,ze to obejmowal material..prawdopodobnie nauczyciel byl lewy i zamiast zajmowac się klasą robił milion innych rzeczy.Technologia informacyjna to nie byle jaki przedmiot więc osądzanie kogoś,że za duzo was nauczyl jest smieszne.Powinniscie Bogu dziękować,ze trafiliście na tak solidną osobę.
P.S ja bylam w klasie o profilu historyczno - prawnym.Nigdy,przenigdy nie uczono nas korzystania z przeglądarki....
23 czerwca 2012, 09:13
bez obrazy, ale z taką skargą to możesz się trochę ośmieszyć. poza tym docenisz to, czego pan Cię uczył, jak pójdziesz na studia, na których, o dziwo, niepotrzebna jest umiejętność robienia wizytówek lub rysowania w paincie.
- Dołączył: 2011-06-08
- Miasto: Monachium
- Liczba postów: 414
23 czerwca 2012, 09:51
Studia jak studia, ale w pracy w przyszłości może Ci się to naprawdę przydać.
- Dołączył: 2012-06-18
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 765
23 czerwca 2012, 09:54
ja też się kiedyś cieszyłam, że w szkole miałam 1/3 podstawy z chemii... Ale gdy zrozumiałam, że musiałam zdać ją dobrze na maturze na rozszerzeniu to sie przeraziłam. Dobrze, że uczą was więcej, widać że nauczyciel się stara. Ja się potem musiałam wszystkiego sama nauczyć, a Tobie autorko informatyka się przyda.
- Dołączył: 2011-05-18
- Miasto: Calabasas
- Liczba postów: 3127
23 czerwca 2012, 10:02
freelancee napisał(a):
Nasz wychowawca miał to gdzieś. Bardzo dużo rzeczy w arkuszu kalkulacyjnym, funkcje,
no to faktycznie trudne... hahah ja to w gimnazjum robilam... prosze Cie..
23 czerwca 2012, 10:27
skarga za więcej....ale leń z Ciebie i jeszcze skarga? fuj.......