6 września 2009, 00:12
Może nie wszyscy jeszcze śpicie, zaryzykuję więc pytanie:
CO WAS WKURZA W LUDZIACH?
I mam tu na myśli nieznajomych, tłum, który codziennie przewija się przez nasze pole widzenia, obcy ludzie w tramwajach, na ulicach, w centrach handlowych. Czy są takie zachowania społeczne, bądź pojedyncze incydenty, które was irytują, a może są nawet w stanie podwyższyć nieco ciśnienie?
Edytowany przez primose 19 maja 2010, 09:51
- Dołączył: 2009-08-14
- Miasto: Stany Zjednoczone
- Liczba postów: 1401
6 września 2009, 06:06
a mnie dobijaja ludzie co staja za mna w kolejce do kasy tak blisko ze normalnie slysze jak oddychaja...straszne!!! choc by nie wiem co zawsze wychodze normalnie wymiotowac sie chce...
6 września 2009, 07:26
rozpychających się szczególnie zgorzkniałych staruszków, z całym szacunkiem, ale jak ktoś mnie wali torebką i krzyczy, że z taką torbą jeżdżę w tramwaju.... (treningowy średni neseser) to mnie szlag trafia,
nie wspomnę o głośno opowiadających- narzekających w tramwaju osobach, np. na temat wycieczki do Egiptu... kiedyś gościu tak nawijał do jakiejś dziewczyny i ze wszystkiego był tak niezadowolony, że wszyscy na niego spogladali, dobrze, że biedaczka wcześniej wysiadła, bo to było tak męczące i wkurzające, że szok
i klejących się facetów podczas ścisku w tramwaju, raz łapa wędrowała po mnie gdzie nie trzeba- niby przypadkiem??!!!??, poszłam na drugi koniec wagonu, jeszcze się facet oglądał, myślałam, że go zabiję jak podejdzie
6 września 2009, 08:08
to ze policja przyczepia sie do ciebie ot tak zeby wylegitymozec, a gdy jakis pijak cie zaczepia i nie chce dac spokoju, to tylko sie usmiechaja i ida dalej...
6 września 2009, 08:19
Mnie tak jak Balladyne denerwują ekspedientki w sklepie, które co chwile pytają się w czym pomóc, albo obserwują mnie tak nachalnie, jakby podejrzewały, że coś ukradnę...Czym prędzej zawsze wychodzę z takiego sklepu, nie lubię być aż tak mocno obserwowana. Zresztą po co zamontowali te kamery do jasnej cholery?
Poza tym to mohery mnie strasznie denerwują...ostatnio miałam niemiłą sytuację w dniu rozpoczęcia roku. Jedna Pani na cały głos na przystanku MPK powiedziała mi, że jestem PRAWIE NAGA! A ja miałam zwykłą, czerwoną sukienkę po kolana, na grubszych ramiączkach i może 5 cm szpilki. Zresztą to nie pierwsza sytuacja.
Jak kiedyś chodziłam o kulach (rehabilitacja po złamaniu nogi) i po prostu nie mogłam nóg przemęczać to siadłam sobie w MPKu na siedzeniach. Jakaś babcia podchodzi i nawet nie prosi tylko żąda, żebym jej zeszła z miejsca. A świetnie widziała kule...Odmówiłam.
I ostatnia grupa "ludzie - idący nie wiadomo gdzie i nie wiadomo jak - chodzą jakimś slalomem, nie wiedząc gdzie się udać, kręcą się dookoła siebie, blokują ruch, nierzadko się zdarza, że potrafią na środku chodnika zacząć wiązać buty. Ciao.
Edytowany przez allegranda 6 września 2009, 08:20
- Dołączył: 2007-04-21
- Miasto: Kołobrzeg
- Liczba postów: 2015
6 września 2009, 09:06
Edytowany przez googosiek 28 stycznia 2014, 16:15
- Dołączył: 2007-09-10
- Miasto: To Tu To Tam
- Liczba postów: 8155
6 września 2009, 09:10
siksy, ktore dra gebe wszedzie (niby sie smieja) i chca pozowac na boginie seksu (jak ktos napisal 'lolitki'), wydaje im sie, ze dzieki temu sa 'cool', podczas gdy sa zalosne i robia z siebie mlodociane dziwki.
smierdzacy ludzie
ludzie, ktorzy chodza po sciezce rowerowej choc obok jest chodnik
bezmyslne wlaczanie telewizora (tylko po to, zeby gral)
malolaty zebrzace o fajka (juz ktos o tym napisal)
stare baby, co to podobno schorowane, ale w autobusie pierwsza szarzuje laska po ludziach
nauczyciele, ktorzy upokarzaja uczniow publicznie dajac do zrozumienia, ze nigdy 'to-to' nie bedzie takie madre jak cialo profesorskie
ludzie NIEKONKRETNI
gdy ktos podczas rozmowy podchodzi zbyt blisko wkraczajac wstrefe intymna.
- Dołączył: 2009-06-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3873
6 września 2009, 09:10
mnie denerwują:
- ludzie stojący przed autobusem/tramwajem w drzwiach i nie dają wyjść tylko się pchają bo tam może miejsce na nich czeka
- stare babcie które pędem biegną do autobusu/tramwaju a potem udają że kuleją albo kładą na siedzących cyce. bleh... ja im nie ustępuję!!!
- i kolejna rzecz z cyklu komunikacji miejskiej: kiedy się źle czuję i widać to po mnie (jestem chora czy mam okres bardzo bolesny) i starsze osoby ode mnie (zazwyczaj po 40-50) mówią znany święty tekst 'ta dzisiejsza młodzież'
- palacze stojący w wejściu do budynków uczelni, albo oblegający cały chodnik i trzeba przez chmarę dymu przejść :/
- BARDZO głośne słuchanie muzyki z odtwarzacza przenośnego, takie że jak ja mam słuchawki w uszach to też to słyszę :/
- Golębie latające wszędzie
6 września 2009, 09:12
> Zamiast
> uwalniać się od emerytów, porozmawiaj z nimi. To
> świadkowie historii. Można się dowiedzieć
> ciekawych rzeczy np. o historii miejsca, w którym
> się żyje.
może ty dysponujesz wystarczającą ilością wolnego czasu, żeby oddawać się rozmowie z nieznajomymi osobami starszymi, ja, widzisz, przystanki na przykład, odwiedzam nie podczas spaceru, ale w konkretnym celu - skorzystania z usług komunikacji miejskiej. i jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby wspomniani emeryci zagadywali mnie o coś innego niż: jak to na autobusach nie można polegać, że zimą lepiej pić sok z butelki niż wodę, bo tak zdrowiej, że kultury brak wśród ludzi, bo jedna "baba" coś tam, a jakiś szczeniak co innego, a jaka z pani laleczka, a gdzie to uczą w takich butach chodzi, etc, etc. mam jednak takie szczęście, że bankiem opowieści o wojnie, o komunie są dla mnie moi dziadkowie.
6 września 2009, 09:14
- Osoby nadmiernie zlane perfumami w środkach komunikacji publicznej
- Osoby palące na przystankach mimo zakazu i puszczające swoje smrodliwe wyziewy w nosy innych osób stojących na przystankach
- Osoby wyrzucające niedopałki na chodnik
- Śmiecenie na ulicach, w parkach
- Grupki chodzące całą szerokością chodnika, nie zostawiające miejsca dla osób idących z naprzeciwka
- Nadgorliwe ekspedientki w sklepach
- Ludzie wpychający się do kolejek
- Niesprzątanie po swoich psach
6 września 2009, 09:33
> - Osoby nadmiernie zlane perfumami w środkach
> komunikacji publicznej- Osoby palące na
> przystankach mimo zakazu i puszczające swoje
> smrodliwe wyziewy w nosy innych osób stojących na
> przystankach- Osoby wyrzucające niedopałki na
> chodnik- Śmiecenie na ulicach, w parkach- Grupki
> chodzące całą szerokością chodnika, nie
> zostawiające miejsca dla osób idących z
Dokładnie jak mnie. Jak widze to zwracam ludziom uwagę. A co! Niech się zachowują jak należy. Nie raz juz miałam ciekawe odpowiedzi i głupie tłumaczenia sie haha:)
> naprzeciwka- Nadgorliwe ekspedientki w sklepach-
> Ludzie wpychający się do kolejek- Niesprzątanie po
> swoich psach