- Dołączył: 2012-05-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1531
17 czerwca 2012, 21:54
nie śpię, nawet w lecie, bo na następny dzień zawsze jestem chora (zawsze marznę jak śpię). poza tym potrzebuję absolutnej ciszy do zaśnięcia :) najwyżej daje na mikrootwarcie. jak się weźmie zimny prysznic przed spaniem to wcale duszno nie jest ;)
Edytowany przez barankowo1 17 czerwca 2012, 21:55
- Dołączył: 2009-03-30
- Miasto: Meszna
- Liczba postów: 7074
17 czerwca 2012, 21:55
zacieszona napisał(a):
Mam mocny sen, więc mnie żadne autobusy pod domem czy odgłosy zwierząt nie budzą. Gorzej, jak pada deszcz, bo mam okno przy daszku nad wejściem i to mi czasem nie pozwala zasnąć, ale generalnie ostatnio kładę się do łóżka tak wypompowana, że przeczytam rozdział książki i zasypiam.W lato śpię przy otwartym oknie, wolę świeże powietrze. :)
Co do deszczu mam podobnie-mam okno dachowe i gdy leje i zasieka deszczem o okno to nie potrafie czesto zasnac:(
- Dołączył: 2006-03-06
- Miasto: Kostrzyn Nad Odrą
- Liczba postów: 2124
17 czerwca 2012, 21:55
Przy otwartym oknie śpię praktycznie już od lutego. Mój mąż właśnie wtedy stwierdził, że mu jest duszno i tak już zostało, tylko teraz okno otwarte jest szerzej .
- Dołączył: 2009-05-13
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 926
17 czerwca 2012, 21:55
zainwestuj w moskitierę ale najlepiej nie taką za 8 zł z lidla czy biedronki tylko zamów w sklepie z oknami i roletami i ciesz się świeżym powietrzem. Taka moskitiera kosztuje sporo ale wytrzymuje ładnych kilka lat (ja mam swoje 5 i są w rewelacyjnym stanie) a te tanie nawet sezonu nie wytrzymują a co najważniejsze nawet nie muszę ich ściągać na zimę (chyba, że masz gdzie trzymać).
- Dołączył: 2009-05-25
- Miasto: Serce Marcina
- Liczba postów: 6741
17 czerwca 2012, 21:55
Ze względu na moje zatoki nie powinnam i staram się tego nie robić. Czasem zdarzy mi się, ale jeśli obudzę się w nocy, to zamykam okno.
17 czerwca 2012, 21:59
Śpię przy uchylonym balkonie...ale mam dwa koty, które zjadają wszystkie owady :) Charlottal też mam męża zmarźlucha - znam ten ból .Otwarte okno to często mocny kompromis między nami :) Ale ja się duszę jak jest za gorąco w nocy- wolę jak jest chłodniej i przykryć się kołdrą po nos :) Na owady - albo siatka w okno, albo wtykane w kontakt urządzenie na tabletki :) Albo dwa koty hi hi hi
- Dołączył: 2007-10-23
- Miasto: Legionowo
- Liczba postów: 3712
17 czerwca 2012, 22:02
Śpimy przy otwartym oknie. Właściwie jest otwarte cały dzień. Światło zapalamy na chwilę idąc spać. Robali nie ma, szczekające psy, ptaki itp. dźwięki mi nie przeszkadzają - stosuję zatyczki do uszu, bo mój M i pies chrapią.
- Dołączył: 2011-05-08
- Miasto: Nysa
- Liczba postów: 135
17 czerwca 2012, 22:04
Z otwartym, ale tylko z siatką w oknie. Zazwyczaj, gdy są upały i jest bardzo duszno. Mieszkam na bardzo spokojnej ulicy. Jedynie czego mogę się czepić to żab z rzeki, praktycznie za samym domem, więc blisko.
- Dołączył: 2012-02-18
- Miasto: Katmandu
- Liczba postów: 1541
17 czerwca 2012, 22:11
W lecie okno otwarte mam w zasadzie przez całą dobę. Zimą okno na noc zamykam, ale latem - otwieram niekiedy na oścież. Mimo, że do głównej ulicy ("przelotówki") mam blisko - nie przeszkadza mi to, a wręcz powiedziałabym, że niekiedy szum samochodów nawet sprzyja mojemu zasypianiu :)