Temat: schatziii

Jak wiadomo autorka tego pamiętnika nie żyje, zrezygnowała z chemii. Domyślam się że miała tu wielu znajomych i przyjaciół którzy ją wpierali w chorobie i w odchudzaniu. Ale nie uważacie że moderacja powinna skasować jej pamiętnik? Komentarze życia jej nie przywrócą a i sama autorka ich nie przeczyta oczywiście zanim mnie zjecie i zbluzgacie zastanówmy się jaki jej sens instnienia w dalszym ciągu jej pamiętnika?

Aspenn napisał(a):

Sliciak napisał(a):

ja nie rozumiem, moze kogos tym co napisze zdenerwuję ale naprawde nie rozumiem jak mozna zrezygnowac z walki i tym samym dobrowolnie poddać sie chorobie i pozwolić tak cierpiec rodzinie i swojemu mężczyźnie...
 Ale co ty wiesz???w jej pamietniku nie ma wielu informacji na ten temat więc na jakiej podstawie oceniasz???znałaś ją?spędzałaś 24 h na dobę przy niej?



czytam co piszą dziewczyny w tym temacie. co sie rzucasz?

Aspenn napisał(a):

Sliciak napisał(a):

ja nie rozumiem, moze kogos tym co napisze zdenerwuję ale naprawde nie rozumiem jak mozna zrezygnowac z walki i tym samym dobrowolnie poddać sie chorobie i pozwolić tak cierpiec rodzinie i swojemu mężczyźnie...
 Ale co ty wiesz???w jej pamietniku nie ma wielu informacji na ten temat więc na jakiej podstawie oceniasz???znałaś ją?spędzałaś 24 h na dobę przy niej?


Osoby, które jej nie znały osobiście, poza Vitalią. mogą ją oceniać właśnie jedynie na podstawie tego, co pisała  w swoim pamiętniku.
A z pamiętnika wyczytać można, że mimo choroby ćwiczyła do upadłego i stosowała dietę.
A skąd wiecie że schatzii nie żyje?
ja uważam że troszkę przesadzacie z tą nagonką każdy ma prawo napisać co myśli jeśli wam to nie odpowiada nie oznacza że ktoś inny nie ma prawa myśleć tego co myśli, nie wiadomo czy jej rodzina wiedziała o pamiętniku i czy go czyta więc nie przypuszczajcie bo tak jak i autorka wy też guzik o niej wiecie tak na prawdę
Wy jak zawsze WE WSZYSTKO musicie sie wracać !!! WSZYSTKO WAM przeszkadza!!!
jest na tym portalu kilka WSZYSTKOWIEDZĄCYCH osób.Które w prawie każdy wątek na forum muszą się z butami władować !!!
Czy wy nie spoczniecie dopóki wszyscy nie będą podzielać waszego zdania????
Pamiętnik Schatzii jest dla mnie ważny....  nie wyobrażam sobie aby za sprawą widzi mi sie jakiejś vitalijki został usunięty !

Pasek wagi
Poczytajcie o bialaczce, o ostatniej fazie choroby tzw przelomie blastycznym. I porownajcie z tym co pisala w pamietniku.
Moim zdaniem ona klamala we wpisach, nie wierze ze na pare dni przed smiercia czula sie na tyle dobrze zeby sprzatac, pucowac, cwiczyc do upadlego, myslec o kupowaniu butow w internecie...  Kazdy ma prawo myslec co chce. 

Bardzo mi przykro z powodu jej smierci, ale do jej pamietnika podchodze sceptycznie.

Milkini napisał(a):

Poczytajcie o bialaczce, o ostatniej fazie choroby tzw przelomie blastycznym. I porownajcie z tym co pisala w pamietniku.Moim zdaniem ona klamala we wpisach, nie wierze ze na pare dni przed smiercia czula sie na tyle dobrze zeby sprzatac, pucowac, cwiczyc do upadlego, myslec o kupowaniu butow w internecie...  Kazdy ma prawo myslec co chce. 


zgadzam się, żadna z nas jej nie znała i nic o niej nie wie więc zakończcie już tą dyskusję

Milkini napisał(a):

Poczytajcie o bialaczce, o ostatniej fazie choroby tzw przelomie blastycznym. I porownajcie z tym co pisala w pamietniku.Moim zdaniem ona klamala we wpisach, nie wierze ze na pare dni przed smiercia czula sie na tyle dobrze zeby sprzatac, pucowac, cwiczyc do upadlego, myslec o kupowaniu butow w internecie...  Kazdy ma prawo myslec co chce. 



Skoro jestes pielęgniarką to pewnie wiesz i o tym że bardzo często chorym 'polepsza' się przed śmiercią.
a poza tym każdy przypadek jest inny
Pasek wagi
A moim zdaniem istnienie tego tematu jest tak samo bezsensowne jak dyskutowanie o tym, czy Schatzii dobrze zrobiła rzucając chemie czy nie.
Pasek wagi

MiDelirio napisał(a):

A moim zdaniem istnienie tego tematu jest tak samo bezsensowne jak dyskutowanie o tym, czy Schatzii dobrze zrobiła rzucając chemie czy nie.



jesli było tak ze zrezygnowala wiedzac, ze konsekwencja bedzie smierć to dla mnie zrobiła straszną rzecz, chocby swojemu facetowi... pod warunkiem, ze faktcyznie zrezygnowała, bo coś tam, a nie dlatego, ze nie było szansy na odratowanie jej już tak czy siak...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.