Temat: Pierścionek zaręczynowy - za ile?

Zainspirowana kilkoma tematami na forum, chciałam Was zapytać o zdanie na temat: ile powinien kosztować pierścionek zaręczynowy. Przy okazji różnych tematów pojawiają się zdjęcia lub linki do pierścionków i kiedy patrzę na ceny niektórych z nich, to robi mi się słabo. Dziewczyny, czy nie uważacie, że pierścionek za 3,500 zł w górę to lekka przesada? Chętnie dowiem się, jakie jest Wasze zdanie :) W aparcie można dostać bardzo ładne pierścionki już za 600-700 zł, dla mnie kilka tysięcy to jakaś kosmiczna pomyłka i nie chodzi tu o zasobność portfela, tylko o zdrowy rozsądek. Tylko bez obrażania się wzajemnego proszę :) 
Lekka przesada czy tez nie, kazdy musi patrzec wg siebie i swoich zarobkow, a nie sugerowac sie cena piersionka. Jak kogos stac i chce drogi pierscionek to droga wolna. Ja sie nie wypowiem w kwestii mojego.

Żona kocha starocie, wybrała sobie przedwojenny złoty pierścionek z dwoma diamencikami i mglistym topazem za 350 zł... A teściowa miała srebrny z turkusem - wszyscy zdrowi i żyją, znać nie trzeba wydać 5 tysiaków na błyskotkę.

Wszystko zależy od zasobności portfela. Moim zdaniem bardzo ważne aby pierścionek był w guście przyszłej pani młodej i żeby symbolizował uczucie a nie to na ile wycenia się kobietę. Mój np kosztował 530 zł

Nenecha napisał(a):

karotka.20 napisał(a):

dla mnie to jest przesada wydac na pierscionek wiecej niz 1000 zl. dla mnie to jest chore, nawet jakbym byla bogata to bym tyle nie wydala....
To Ci powiem, żeś dupa wołowa! Bo kosztowny pierścionek to bardzo dobra inwestycja... :]...ale nie, widzę, że wszystkie Wy tutaj wolicie pieniążki przehulać na ślubne potańcówki, podróże czy inne duperele... no, jak tam sobie chcecie ;PWedług mnie jak już w ogóle kupować pierścionek, to 'porządny' - przedstawiający jakąś wartość. Inaczej się po prostu wcale nie opłaca...

Swieta prawda :-)

Ja dwa tygodnie temu rozstalam sie z narzeczonym. Zostawilam mu wszystko procz pierscionka. Smieje sie teraz i mowie, ze jak nie bede miala co jesc to go sprzedam :-)

Nie wiem ile powinien kosztowac pierscionek  . <Moj  jest najpiekniejszy  na swiecie :)  Dopiero nie dawno sie okazalo ze kosztowal 1500zl , zaskoczylo mnie to .Wiem ze byl robiony na zamowienie i z katalogu , bo mojemu przyszlemu mezowi nic sie nie podobalo . Zaskoczylo mnie  to ze tak duzo ,ale cena nie ma znaczenia . Jakby byl za 200zl to tez bym przyjela 

9magda6 napisał(a):

a mnie wkurzają pytania zaczynające się od "ile powinien..."-Ile powinien kosztować pierścionek żeby kobieta przyjęła zaręczyny-Ile powinny kosztować obrączki żeby ciocia nie obgadała-Ile powinniśmy dać w koperte na ślub żeby wszystkim pokazaćMasakra. Niech jest to już jasne że na chrzty, komunie, śluby itp dajemy lub kupujemy to na co NAS STAĆ a nie to co wypada czy ile wypada! To samo z pierścionkiem zaręczynowym! Facet kupuje za taką cenę jaka uważa za słuszną. Chory świat naprawde.
dobrze powiedziane :) 
Ma Ci się podobać. Ma być wręczony przez tego jedynego, którego kochasz. I chyba tyle. Cena nie gra roli przecież? :)
Mój akurat kosztował ok.1200 zł... Pewnego dnia pokazałam mojemu ukochanemu na wystawie z Apartu, że jest śliczny i taki też dostałam.. ;p trochę dużo kasy - fakt. Ale ja się ciesze z tego, że po prostu go mam. :)

wojnierz napisał(a):

nie ważne ile, ważne żeby był taki jak chcemy

 

A ja myślałam, żę ważne jest to od kogo go dostaniemy i uczucie którym darzymy tą osobę.

Nie chodzi o wartość materialną. To jest pewne. Musi być idealny. Po prostu. Ja swój wybrałam półtora roku wcześniej, ale nie jakoś specjalnie. Tzn. przeglądałam w internecie pierścionki na Yes. I zobaczyłam tego najpiękniejszego. Zawołałam Krzysia. Powiedziałam, że ten jest dla mnie idealny. Marzy mi się taki. Oczywiście nie z myślą, że ma mi go kupić. Po prostu. Po półtora roku dostałam dokładnie ten. Chociaż cena jego była zabójcza według mnie (2700 chyba?) noszę go z uwielbieniem. Bo jestem dumna, że pamiętał. I zrobił mi taką niespodziankę. :) Cena jego podskoczyła sporo, bo wartość złota poszła w górę. Pierścionek jest oryginalny. Ale ja też na swój sposób jestem. Dla zainteresowanych można zerknąć jak wygląda to cudeńko:

http://www.yes.pl/bizuteria/wszystko/zloto/43274-pierscionek-z-diamentami-i-kwarcem-dymnym-BB-Z-000-Y01-3509D

Pasek wagi
Mój był drogi. Dlatego mój facet już po wszystkim dostał stosowną reprymendę :P Cieszy mnie fakt, że sie postarał i włożył wysiłek w to, żeby odożyć na pierścionek, ale bardziej bym była szczęśliwa gdyby nie musiał przez ten pierścionek zaciskać pasa ;) Uważam, że bardziej liczy się to, żeby facet postarał się poznać gust swojej wybranki, żeby kupić jej taki, który jej się spodoba i tutaj sam wysiłek, takie podchody z jego strony są poświęceniem. Mój facet sam wybrał pierścionek i za to bardzo mu dziękuję :) Nie mogłabym sobie sama wybrać, bo czar by prysnął i bym się spodziewała... :) Niektórzy mówią, że musi być diament.... a jak się wybrance podobają np. perły to co ? Nie ma reguły :) Grunt, żeby kupno pierścionka nie było z przypadku i żeby facet do tego podszedł poważnie, a nie "byleby jakiś był" to się oświadczę :) Ale ile kosztuje... nieważne :)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.