Temat: RZUCAMY PALENIE!!! - Akcja

Witam wszystkich:)

Postanowiłam sobie ze od dzis spróbuje rzucic palenie ... mam juz szczerze dosc tych smrodów i tego ze przejeły kontrole nade mna ... gdy rano wstane od razu po sniadaniu papieros, pożniej to juz jest tylko gorzej bo kiedy siedze np. przed komputerem potrafie wypalic wiekszą połowe paczki , w sumie mogłabym cała ale sie ograniczam. Mam dosyc wyrzucania pieniedzy w błoto, dosyc papierowej cery, smierdzacych ubran i nieświezego zapachu pokoju, u mnie smierdzi posciel i wszystko inne.
Mówie NIE!!! Dla papierosów ... i zapraszam do walki wszystkie chetne osoby, które chca rzucic palenie - bedziemy mogły sie motywowac i wspierac oraz wszystkie, które rzuciły- by słuzyły dobra , sprawdzona rada:)

Jest ktos chetny do podjecia walki ze swoim nałogiem i słaboscią ??? ZAPRASZAM :)
b00czerka witaj w klubie :)

Mnie waga skoczyła , podczas rzucania zwalnia metabolizm , nie trzeba się obżerać żeby przytyć ... ja jakieś 2 kg złapałam ... i tez miałam problem z zaparciami ale to mija po jakimś czasie , u mnie wszystko powoli ruszyło ... wiem ze taki stan trwa 3-4 miesiące potem wszystko wraca do normy ... ja staram się ćwiczyć więcej ... teraz chudniecie idzie mi jak krew z nosa ale staram sie jakos to przełamac:)
Ninoczka,wzielam sobie do serca Twoja rade odnosnie cwiczen.Normalnie to ja zawsze niemalo cwiczylam,ale wczoraj dodalam cwiczenia w domu: 8 min legs,8 min buns i 8 min abs.Do tego 15km rowerka.Dzis rano zjadlam filizanke jogurtu nat ze sliwkami suszonymi(wieczorem przygotowana)+jablko+kawa i juz bylam w wc:) Rano stanelam na wage i jest OK,czyli 69,7 kg :DD
Jeśli chodzi o dodatkowe kilogramy to i ja przez ponad 40 dni bez faja jakies dodatkowe dwa złapałam ale nie przejmuje sie, cwicze duzo, zdrowo jem i ciesze sie coraz lepsza kondycja :)
mi na razie waga nie rośnie. Ale z drugiej strony spada baaaaaaaaaaaaardzo wolno. przez te 3 tygodnie spadło zaledwie 0,5 kg... Zobaczę w piątek, czy coś ruszyło, bo trzymam się zasady, że ważenie tylko 1 raz w tygodniu
No to dziewczynki ja tez sie dopisuje. Palilam 10 lat i nawet w ciazy nie rzucilam. Cale szczescie mala urodzila sie zdrowiuska. No ale od wczoraj kiedy wstalam nie pale. Wiec to moj 2 dzien bez papierosa. Nie jest lekko, najgorzej ze sprawami toaletowymi. Brzuszek mi puchnie ale moze jutro sprobuje tych sliweczek.
czarna witaj:)
No musisz sobie znaleźć sposób własny na te sprawy bo ja np. jem rano mleko z płatkami albo jem owsiankę często budyń i ogólnie więcej mleka używam i to już przestało być problemem ... śliwek suszonych nie lubię za to daktyle jadłam jak miałam ochotę na coś słodkiego ... ale nie wiem czy mi te daktyle pomogły jakos a moze tylko te sliwki tak działają ... hm ... nie mam pojecia :)
Wam dziewczyny gratuluje, jestescie wielkie. Mam nadzieje, ze niedlugo tez tak sobie powiem. Trzymam kciuki za wszystkie.
Nie daj sie !! Pierwsze dni są masakryczne ... ale da się je przeżyć :) Trzymam kciuki za Ciebie  Czarna
czarna01 zycze wytrwalosci :)
czarna01 - jeżeli naprawdę tego chcesz to dasz radę...życzę Ci wytrwałości. NIEPALENIE JEST SUUUUPER!!!!!!!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.