- Dołączył: 2008-06-11
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1651
12 maja 2009, 08:48
Witam wszystkich:)
Postanowiłam sobie ze od dzis spróbuje rzucic palenie ... mam juz szczerze dosc tych smrodów i tego ze przejeły kontrole nade mna ... gdy rano wstane od razu po sniadaniu papieros, pożniej to juz jest tylko gorzej bo kiedy siedze np. przed komputerem potrafie wypalic wiekszą połowe paczki , w sumie mogłabym cała ale sie ograniczam. Mam dosyc wyrzucania pieniedzy w błoto, dosyc papierowej cery, smierdzacych ubran i nieświezego zapachu pokoju, u mnie smierdzi posciel i wszystko inne.
Mówie NIE!!! Dla papierosów ... i zapraszam do walki wszystkie chetne osoby, które chca rzucic palenie - bedziemy mogły sie motywowac i wspierac oraz wszystkie, które rzuciły- by słuzyły dobra , sprawdzona rada:)
Jest ktos chetny do podjecia walki ze swoim nałogiem i słaboscią ??? ZAPRASZAM :)
- Dołączył: 2008-12-05
- Miasto: Bayern
- Liczba postów: 1988
1 czerwca 2009, 11:35
u mnie 13 dzien bez fajki :)
Ale niestety 1kg w gore :( i przesladuja mnie sny ze znowu pale :/
A jak Wam idzie?
- Dołączył: 2008-03-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2512
1 czerwca 2009, 13:32
Tyje, puchnę, śni mi się że pale ...przechodzę chyba kryzys:/
- Dołączył: 2008-06-11
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1651
2 czerwca 2009, 08:51
Hej dziewczynki ...Nie pale już 22 dzień :) tak mi sie wydaje, jest ok ...
Alida80 wyobraź sobie ze mnie tez nachodzą sny o paleniu, tez puchnę ale nie wymiękam , daje rade jestem twarda jak kokos :)
Dziewczynki nie dajmy się , damy rade !!!!!
- Dołączył: 2008-03-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2512
2 czerwca 2009, 12:14
no u mnie też coś ok 22-23 dni na liczniku :) w weekend bylam dzielna bo byłam na nocnej 'popijawie" u koleżanki-kopciucha ;p i nie zapaliłam. nie złamałam sie nawet przy alko :):)
to tyle z plusow. niestety moja waga osiągneła dziwny pułap (nie oglądany jeszcze przeze mnie nigdy w zyciu na oczy). narazie zwalam to na okres i hektolitry wody w moim ciele. ale i tak mi sie to bardzo nie podba:/ a dziwne bo niemal codziennie cwicze i wcale sie nie obzeram :/
- Dołączył: 2008-12-05
- Miasto: Bayern
- Liczba postów: 1988
3 czerwca 2009, 10:33
ja jestem :) u mnie 15 dzien. 1kg poszedl w gore, chwile sie tak potrzymal ale juz go nie ma, to narazie nie ma zle :) Tylko tak jak pisalam predzej te sny :/ rano sie tak dziwnie czuje, jakbym naprawde conajmniej paczke wyjarala :/
- Dołączył: 2009-06-02
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 10
3 czerwca 2009, 10:40
ja tez chcialabym rzucic palenie ale ja lubie palic poza tym nie moge rzucic dlatego bo boje sie ze przytyje. Najgorsze jest to ze nie moge znalezc pracy i caly dzien siedze w domu wiec w wolnej chwili siegam po fajke jak rzuce na pewno bede podjadac. Ale podejme walke mam nadzieje ze nasza wspolna motywacja pomoze mi wytrwac bez fajek i nie podjadac. Od dzis postaram sie nie palic. Pozdrawiam
- Dołączył: 2008-06-11
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1651
3 czerwca 2009, 11:17
juleczkaaaa ja tez zawsze miałam wymówkę ze przytyje , ze lubie palić ale w sumie jak sie zastanowić to lubię palić tylko psychicznie bo fizycznie palenie jest czyms okropnym ... Ja zawsze tyłam kiedy rzucałam , ale moze zle sie zabierałam za to i tyle , teraz walcze i mam zamiar nie palic . Zapraszam do naszego grona bo w grupie raźniej :) A ja tez jestem bez pracy , bez kasy itd . Tez siedziałam przed kompem cały dzien i szukałam pracy ... oczywiscie wypalajac kolejna paczke fajek ... wypalajac ostatnie pieniadze jakie miałam ... eh ... głupota ..
3 czerwca 2009, 11:55
Ninoczka84 zgadzam sie z toba:))
u mnie juz 75 dni
- Dołączył: 2009-06-02
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 10
3 czerwca 2009, 12:08
No to dziewczyny licze na wasze wsparcie rano po sniadaniu spalilam fajke i pozniej zobaczylam to forum. postanowilam rzucic! To byla moja mam nadzieje ostatnia fajka ;)