- Dołączył: 2009-02-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 853
15 maja 2012, 00:47
Przyzwyczaiłam się tak i od paru lat kimam codziennie w staniku, nawet w domu. :( Oczywiście nie w jakiejś seksownej bardotce z lateksu, ale jednak. W takim miękkim, materiałowym, bez żądnych upychaczy. Nie potrafię zasnąć w samej koszulce, czuję się "nago". Dodam, że mam rozmiar 70D, więc biust nie jest mały. ;/
Czy to może mieć jakiś negatywny wpływ na jakość biustu?
Też tak macie, czy tylko ja jestem dziwadłem?
- Dołączył: 2010-08-11
- Miasto: Beijing
- Liczba postów: 1232
15 maja 2012, 09:10
Jest mi niewygodnie. Śpię bez
15 maja 2012, 09:11
Nie, mam nieduży, zgrabny, jedrny, estetyczny biust. Spanie w staniku byłoby dla mnie torturą.
Edytowany przez melagrana 15 maja 2012, 09:12
15 maja 2012, 09:13
Nie nigdy,nie lubię jak coś mnie uwiera,ciśnie.
- Dołączył: 2010-05-01
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 6339
15 maja 2012, 09:24
Tak, zawsze spie w staniku sportowym, juz tak chyba przez ostanich 10 lat, nie chce by mi sie biust odksztalcal w nocy i jak na razie dziala!
15 maja 2012, 09:30
ja śpię bez. w ogóle lubię spać nago bo nie lubię jak coś mnie krępuje i uciska
- Dołączył: 2010-08-30
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2226
15 maja 2012, 09:47
zaczęłam niedawno, ale tylko 1-2 razy w tygodniu. Od tego czasu się ujędrnił nieco :)
- Dołączył: 2012-02-08
- Miasto:
- Liczba postów: 563
15 maja 2012, 10:00
to chyba nie zdrowo spac w bisutonoszu piersi tez musza odetchnac:))
15 maja 2012, 10:02
Nie spie :P Chyba ze w gosciach u kogos