- Dołączył: 2009-10-30
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 3822
11 maja 2012, 01:07
Znacie może jakieś miejsca w Gdańsku gdzie można chodzić, biegać bądź jeździć na rowerze nago? Gdzie gdzie jest cisza i spokój a ludzi nie ma. Wiem że są takie miejsca poza Gdańskiem ale mi chodzi właśnie o Gdańsk.
Pozdrawiam:)
Dla ścisłości naturyzm ma byc aseksualny więc dlatego dałem go w dziale "Pogaduszki"
Edytowany przez lecter1 11 maja 2012, 01:16
11 maja 2012, 11:51
sQzmeee napisał(a):
hehe ;D a jak ktoś zobaczy cię na golasa i dostrzeże Koliberka ? Jedź na plaże nudystów tam się nikt nie zgorszy twoim ciałkiem
o jaaaa koliberka hihih:)
- Dołączył: 2007-08-27
- Miasto: Hamak
- Liczba postów: 10054
11 maja 2012, 13:01
dziwne masz potrzeby kolego. nigdy nie zrozumiem tego ciśnienia zeby być nago poza domem.
- Dołączył: 2006-01-02
- Miasto: Tczew
- Liczba postów: 1528
11 maja 2012, 13:15
A ja uważam, że bycie naturystą nie jest niczym zdrożnym:-) To jest wręcz bardziej naturalne niż zaparzanie ciała w ciuchach nawet jak jest upał. Niestety w naszym klimacie jesteśmy zmuszeni do noszenia odzieży, ale gdyby było cieplej to z całą pewnością też chętnie skorzystałabym z takiej formy "stroju".
Wszystkim, którzy nigdy nie próbowali to mimo oburzenia jakie wywołam serdecznie polecam. Kąpiel bez ubrania w chłodnej morskiej wodzie w upalny dzień to naprawdę coś niesamowitego:-) Sama kiedyś się dziwiłam, bo wydawało mi się, że powinno być prawie jak w kostiumie, a jednak nie jest:-)
11 maja 2012, 14:44
Oj tam oj tam! Przesadzacie :) Pobiegajcie raz sobie nago po plaży (oczywiście do tego przeznaczonej), wykąpcie się nago w morzu. Super jest :)
Na rowerze to nie wiem gdzie sobie pojeździsz, ale na Stogach jest nieoficjalna plaża nudystów (bo ponoć w Polsce to w ogóle niedozwolone jest). Ta plaża jest za wydmą na samym prawie końcu. Idzie się z 1-2 km (najlepiej przez lasek). Naturyści (nie wiem czemu) głównie się tam chowają na wydmach. My z kumpelami rozkładałyśmy sobie kocyki na środku plaży. Pojedyncze łebki oprócz nas też tam były.
Byłam kilka razy i bardzo lubiłam tą swobodę (zwłaszcza, że ludzi tam bardzo mało było). Teraz już mnie nie ciągnie. Jestem matką, dobiegam do 30stki i szkoda mi mojego biustu ;)
kaha - dokładnie :) Dopiero jak samemu się tego doświadczy to można zrozumieć powiedzenie "Goło i wesoło" :D
Edytowany przez 11 maja 2012, 14:46
- Dołączył: 2011-07-03
- Miasto: Malmo
- Liczba postów: 3369
11 maja 2012, 15:04
na rowerze nago? :D
niestety, nie wiem, gdzie, ale tu powinni wiedzieć: http://www.naturyzm.info.pl/forum/index.php?showtopic=1077
- Dołączył: 2011-12-18
- Miasto: Czekoladolandia
- Liczba postów: 2317
11 maja 2012, 18:01
kaha110 napisał(a):
A ja uważam, że bycie naturystą nie jest niczym zdrożnym:-) To jest wręcz bardziej naturalne niż zaparzanie ciała w ciuchach nawet jak jest upał. Niestety w naszym klimacie jesteśmy zmuszeni do noszenia odzieży, ale gdyby było cieplej to z całą pewnością też chętnie skorzystałabym z takiej formy "stroju". Wszystkim, którzy nigdy nie próbowali to mimo oburzenia jakie wywołam serdecznie polecam. Kąpiel bez ubrania w chłodnej morskiej wodzie w upalny dzień to naprawdę coś niesamowitego:-) Sama kiedyś się dziwiłam, bo wydawało mi się, że powinno być prawie jak w kostiumie, a jednak nie jest:-)
![]()
też myślałam że kąpiel nago nad morzem będzie taka sama jak w domu pod prysznicem ale nie!!! Człowiek wtedy czuję się taki wyzwolony!!!