Temat: co sadzicie o ludziach bez matury?

tj. w temacie.
którzy są po szkole zawodowej.
Pasek wagi
czlowiek zdobywa wiedze wraz z zyciem a nie z nauka matura szkoła wyzsza itd , czasami ktos po studiach jest glupszy od tego po zawodowce
Pasek wagi
nie po wykształceniu osądza się człowieka
nie ważne jakie ktoś ma wykształcenie tylko jakim jest człowiekiem. 
Niestety dobre wykształcenie nie idzie u mnie w parze z tolerancją. Powiem Ci szczerze, że zdając maturę bardzo dobrze, studiując architekturę i urbanistykę, dziennie, na politechnice, w 2 czy 3 co do wielkości mieście w Polsce, czasami żałuję, że mam takie poglądy jakie mam... Bo bardzo chciałabym robić coś w kierunku gotowania, prowadzenia restauracji, nawet miłej kawiarni z pysznymi deserami czy małej cukierenki. Ale gdy myślę jacy ludzie idą do gastronomika - najwięksi idioci, którzy ledwo zdali egzamin gimnazjalny, myślę sobie, że chcę reprezentować sobą coś więcej i podoba mi się jak ludzie reagują gdy odpowiadam im na pytanie co studiuję i wiem, że nie mogłabym znieść ich pogardliwych spojrzeń, albo nawet braku pozytywnej reakcji gdybym mówiła, że skończyłam gastronomik i prowadzę knajpę... Rozmawiałam na ten temat z rodzicami, mama mówi, że przecież niekoniecznie w Polsce musiałabym iść do jakiejś szkoły, że przecież w Europie są świetne szkoły, które faktycznie wniosłyby coś do mojej wiedzy kulinarnej (coś więcej niż robienie galarety rodem z PRLu czy rosołu z kostki, nie obrażając uczniów gastronomika), ale to byłaby poważna decyzja, więc póki co wolę zostać przy dobrych studiach, a gdy je skończę i będę miała pewność wykształcenia - zajmę się tym co kocham ;-)
Znam ludzi którzy oceniają po szkołach :)
nie jeden bez matury jest mądrzejszy od tego po wielu studiach i fakultetach - taka jest prawda.
Czasem ludzie po zawodówce dalej dochodza i maja wiecej kasy niz ci po studiach, bez doświadczenia, bez pracy i pomysłu na siebie :) 

Mój mąż jest po zawodówce dlatego ze nie lubił się uczyć i rodzice nie nalegali.Powiem szczerze że uważam że jest o de mnie mądrzejszy a ja mam maturę .Bardzo lubi historię i posiada dużą wiedzę w tym temacie.Jednak są teraz takie czasy ,że trzeba mieć dobre wykształcenie więc w tym roku idzie do ogólniaka zaocznie oczywiście :)Myślę że też chodzi o to że ,,dorósł " do tego i jestem pewna że świetnie sobie poradzi .Ja też się uczę w studium farmaceutycznym, w tym roku mam egzaminy i mam nadzieję że zdam bo mam juz dość bycia ,,robolem fizycznym" -bez urazy.Ja nie oceniam ludzi po wykształceniu ale przyznaję że warto je mieć :)

Powtarzam to do znudzenia-lepsze wykształcenie zawodowe ,niż żadne.Lepiej miec fach w ręku i zawód i potrafic np załozyć w mieszkaniu hydraulikę niz siedziec bezczynnie na Vitalii po tym,jak przerwało sie naukę z błahego powodu i czekac,aż ktoś poda,kupi i załatwi .

Lepiej zdac dobrze zawodówkę o profilu np.handlowym niz przerwac naukę w ogólniaku ,ktory jak wiadomo ukierunkowuje na studia i po którym w razie "W" nie masz konkretnego zawodu.

Osobiście znam ludzi,ktorzy zaczynali od zawodówki a dzis są juz po wyzszych studiach więc na to nie ma reguły. Dzisiaj kase ma sie głownie z własnej operatywnosci,pomyslowości i przedsiebiorczosci a nie z fakultetów.

Zawalić maturę to żaden wstyd bo roznie człowiekowi się moze noga podwinac natomiast wstydem jest nie skonczenie jakiejkolwiek szkoły po gimnazjum-nawet zawodowej.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.