- Dołączył: 2011-12-06
- Miasto: Jamajka
- Liczba postów: 714
23 kwietnia 2012, 11:13
tj. w temacie.
którzy są po szkole zawodowej.
- Dołączył: 2012-04-01
- Miasto:
- Liczba postów: 682
23 kwietnia 2012, 14:39
czlowiek zdobywa wiedze wraz z zyciem a nie z nauka matura szkoła wyzsza itd , czasami ktos po studiach jest glupszy od tego po zawodowce
23 kwietnia 2012, 14:39
nie po wykształceniu osądza się człowieka
23 kwietnia 2012, 14:41
nie ważne jakie ktoś ma wykształcenie tylko jakim jest człowiekiem.
23 kwietnia 2012, 14:43
Niestety dobre wykształcenie nie idzie u mnie w parze z tolerancją. Powiem Ci szczerze, że zdając maturę bardzo dobrze, studiując architekturę i urbanistykę, dziennie, na politechnice, w 2 czy 3 co do wielkości mieście w Polsce, czasami żałuję, że mam takie poglądy jakie mam... Bo bardzo chciałabym robić coś w kierunku gotowania, prowadzenia restauracji, nawet miłej kawiarni z pysznymi deserami czy małej cukierenki. Ale gdy myślę jacy ludzie idą do gastronomika - najwięksi idioci, którzy ledwo zdali egzamin gimnazjalny, myślę sobie, że chcę reprezentować sobą coś więcej i podoba mi się jak ludzie reagują gdy odpowiadam im na pytanie co studiuję i wiem, że nie mogłabym znieść ich pogardliwych spojrzeń, albo nawet braku pozytywnej reakcji gdybym mówiła, że skończyłam gastronomik i prowadzę knajpę... Rozmawiałam na ten temat z rodzicami, mama mówi, że przecież niekoniecznie w Polsce musiałabym iść do jakiejś szkoły, że przecież w Europie są świetne szkoły, które faktycznie wniosłyby coś do mojej wiedzy kulinarnej (coś więcej niż robienie galarety rodem z PRLu czy rosołu z kostki, nie obrażając uczniów gastronomika), ale to byłaby poważna decyzja, więc póki co wolę zostać przy dobrych studiach, a gdy je skończę i będę miała pewność wykształcenia - zajmę się tym co kocham ;-)
23 kwietnia 2012, 15:04
Znam ludzi którzy oceniają po szkołach :)
23 kwietnia 2012, 15:13
nie jeden bez matury jest mądrzejszy od tego po wielu studiach i fakultetach - taka jest prawda.
Edytowany przez chucky1990 23 kwietnia 2012, 15:17
- Dołączył: 2006-03-09
- Miasto: ----------
- Liczba postów: 3292
23 kwietnia 2012, 15:21
Czasem ludzie po zawodówce dalej dochodza i maja wiecej kasy niz ci po studiach, bez doświadczenia, bez pracy i pomysłu na siebie :)
- Dołączył: 2012-01-21
- Miasto: Kętrzyn
- Liczba postów: 360
23 kwietnia 2012, 15:26
Mój mąż jest po zawodówce dlatego ze nie lubił się uczyć i rodzice nie nalegali.Powiem szczerze że uważam że jest o de mnie mądrzejszy a ja mam maturę .Bardzo lubi historię i posiada dużą wiedzę w tym temacie.Jednak są teraz takie czasy ,że trzeba mieć dobre wykształcenie więc w tym roku idzie do ogólniaka zaocznie oczywiście :)Myślę że też chodzi o to że ,,dorósł " do tego i jestem pewna że świetnie sobie poradzi .Ja też się uczę w studium farmaceutycznym, w tym roku mam egzaminy i mam nadzieję że zdam bo mam juz dość bycia ,,robolem fizycznym" -bez urazy.Ja nie oceniam ludzi po wykształceniu ale przyznaję że warto je mieć :)
23 kwietnia 2012, 15:31
Powtarzam to do znudzenia-lepsze wykształcenie zawodowe ,niż żadne.Lepiej miec fach w ręku i zawód i potrafic np załozyć w mieszkaniu hydraulikę niz siedziec bezczynnie na Vitalii po tym,jak przerwało sie naukę z błahego powodu i czekac,aż ktoś poda,kupi i załatwi .
Lepiej zdac dobrze zawodówkę o profilu np.handlowym niz przerwac naukę w ogólniaku ,ktory jak wiadomo ukierunkowuje na studia i po którym w razie "W" nie masz konkretnego zawodu.
Osobiście znam ludzi,ktorzy zaczynali od zawodówki a dzis są juz po wyzszych studiach więc na to nie ma reguły. Dzisiaj kase ma sie głownie z własnej operatywnosci,pomyslowości i przedsiebiorczosci a nie z fakultetów.
Edytowany przez Hebe34 23 kwietnia 2012, 15:32
23 kwietnia 2012, 15:35
Zawalić maturę to żaden wstyd bo roznie człowiekowi się moze noga podwinac natomiast wstydem jest nie skonczenie jakiejkolwiek szkoły po gimnazjum-nawet zawodowej.
Edytowany przez Hebe34 23 kwietnia 2012, 15:37