Temat: Jak mówicie do partnera?

Jak mówicie na waszych partnerów? Mam na myśli coś w stylu: misiu, kociaku itp.
Jak lubicie a jak nie lubicie kiedy partner na was mówi?
I jeszcze jedno pytanie, do kobietek - wasi mężczyźni lubią jak na nich tak zdrobniale mówicie?
Pasek wagi
U mnie w ogóle nie mówimy sobie po imieniu, aż tak dziwnie ;P Zazwyczaj ja do niego i on do mnie Misiek albo Misiu, chociaz ja czasem wymyślam dziwne określenia jak strasznie się stęsknię albo mam dobry humor :D Chciałabym żeby do mnie mówił Kotku, ale bardzo rzadko to robi ;( 
Pasek wagi
Różnie ale takie najgłupsze to parówo albo tłusta szynko w żartach oczywiście i nie tyczy sie wyglądu ;-) A przewaznie Kochanie, Skarbie

ja do swojego mówiłam CYCU 



...dopóki mnie nie zostawił :D 

  a lubiłam jak mówił do mnie  "Władek" :D


Pasek wagi
Migdałku :) Bo oboje uwielbiamy migdały, a Mój ma dodatkowo wiecznie problem zdrowotny z tymi migdałkami w gardle ;P
A on do mnie Kochanie, Piękna lub Palemka 
Pasek wagi

Elviska napisał(a):

Ja do swojego mówię Żabciu, chyba że wróci z pracy spóźniony o pół godziny to wtedy mówię "Znowu franco jadłeś lody??!!"

 Dobre dobre:)

70ada51 napisał(a):

ja do swojego mówiłam CYCU ...dopóki mnie nie zostawił :D   a lubiłam jak mówił do mnie  "Władek" :D

:D
Pasek wagi
Moj nie cierpi zdrobnien,misiow itp.Nawet jak powiem Jasiu a nie Jasiek to sie krzywi.Wiec zazwyczaj Jasiek po prostu a czasem gadzina ale to tylko czasem:P
a ja lubie do mojego mówić w rodzaju żeńskim haha nie wiem, kiedyś tak sie przejęzyczyłam i od tamtej pory mówie Niunia albo Misia Pisia ;p
ja do niego chyba najczesciej MINIU, ewentualnie jak chce sie przymilic to MINIUNIU:) Kochanie, Misku, Lobuzie,
on do mnie: skarbie, kochanie, wariatko, ostatnio ulubione karmelku (bo zawsze mnie to rozbawi) i malenstwo, lobuzie, kwiatuszku, 'bejbe'
i praktycznie nie uzywamy imion, jakos sie dziwnie czuje jak zwroci sie do mnie po imieniu;/

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.