Temat: sposoby na teściową / synową :)

Temat troche z żartem..:) Każda z nas na pewno zna ten "ból".. TEśCIOWA :) Wpisujcie swoje historie i opinie o waszych drugich mamach :) Niech te co nie mają jak w bajce troszkę się podbudują .albo niech zroumieją ,że nie są same :)
Teściowe strzeżcie się :) A może wpisze się też jakaś teściowa i o synowej napisze??? Zachęcam..
o kurcze pannonikt00...przykre przykre...twoja waga wcale nie kwalifikuje sie do tego byś zakamarkami gdzieś miała po mieście chodzić..coś mi się wydaje ,że chyba zazdrosna o Ciebie jest troszeczkę i uderza w czułe punkty :) mam nadzieje,że masz wsparcie u przyszłego męża. i żeby sienie dołować ..
takie wirtualne,jednokaloryczne by nie przytuć of course ;)
I co jest z tymi teściowymi? na odległośc- żyje się cudownie, gdzieś w pobliżu- to lepiej nie pisać :) w takich sytaucjach zawsze chodzą mi po głowie żarty o teściowej <wstydniś> znacie jakieś? :) mnie przypomniał siew momencie ten: najlepsza teściowa?- 100 metrów od domu, dwa metry po ziemią :) taki czarny humor , z całym szacunkiem dla wszystkich teściowych i synowych, które lubią swoje drugie mamy :) 
Te teksty typu "jak ty zmizerniales i schudles syneczku" to chyba wiele tesciowych stosuje ;) Nalezy to olac, prawdopodobnie one uwazaja ze tak jak u mamy, nigdzie synkowi nie bedzie, i pewnie nic tego nie zmieni.
Moja kiedys tak powiedziala do mojego meza, nie wiedzac, ze on nie schudl, a wrecz przytyl 3 kg :)
Moj maz ze mna faktycznie nie ma jak u mamy - czyli nie je tlustych kotletow, slodyczy, tlustych kielbas itp, ale to raczej nie jest powod do zmartwienia i mysle ze raczej na dobre mu wyjdzie;)
:) Ja nie przepadam za teściową... ale musze ją tolerować bo mieszkamy razem... Oczywiście wybuchają awantury... przede wszystkim o to że ja wydaję pieniądze jej syna! A ja do cholery pracuję!!!!!!!!!  Nie raz jej dosadnie powiedziałam co myślę i potem płącz i przepraszanie że ona sie nie chce wtrącać ale po jakimś czasie znów to samo.

Mój mąż przynajmniej teraz je to co chce> kiedyś mama robiła mu 10 kanapek do pracy bo jak ciężko pracuje to musi jeść... a większość tego dawał psu po pracy bo nie szło zjeść... A teraz jak żonka przygotuje kanapki to je z radością i baaaaardzo rzadko się zdarza żeby nie zjadł do końca :)

No cóż... teściowej nikt sobie nie wybiera. Moim zdaniem czy mieszkamy z nią czy 100 km dalej byłoby tak sammo. Wolę że jest piętro niżej i nas widzi... niż miałaby mnie nękać codziennymi telefonami :):)
 endemonique - może masz rację, jest chyba trochę zazdrosna, tymbardziej że mój chłopak jest jedynakiem, a ona naprawdę jeszcze jest młoda (niestety też bardzo atrakcyjna)... najchętniej zostawiłaby go dla siebie :/
moja przyszla tesciowa suuuper zlego slowa na nia nigdy nie powiem!!!!  czasami lepiej jak z moja mama:( przykre ale prawdziwe!!
Pasek wagi
tak czytam i wyciągam wnioski.Będę miala [kiedyś] synową i pewnie będzie mieszkałą z nami [duży 2 rodzinny nieomal dom].Chyba od początku wyznaczę granicę co naszych wzajemnych relacji.U góry mogą sobie mieszkać ,gotować nie to nie będzie dobry pomysł.Młodzi muszą być sami ,docierać się kłocić ,godzić bez świadków.Chyba będę wolała im dopłacać do mieszkania niż psuć wzajemne relacje.Na razie nie mam sie co martwić bo syn nie ma zamiaru się żenić ale muszę być przygotowana.Dla zięcia jestem dobrą synową to i dla synowej kiedyś muszę.I jeszcze jedno.Dziewczyny kiedyś też będziecie teściowymi.
Ja swojej tesciowej nie znam mieszka w Stanach od 6 lat w Polsce nie byla jedynie rozmowy przez telefon sa miedzy nami i jest ok ale tescia mam superowego

U mnie tak się złożyło że mieszkamy u teściów na górze ale narazie kuchnię i łazienkę mamy wspólną z teściami - jesteśmy w trakcie wyszykowywania mieszkanka na górze. Ale narazie jest dobrze, tzn przed ślubem miałam w domu bardzo dużo kłopotów, już wtdey wyciagnęła do mnie pomocną dłoń. Teraz też pomaga jak może. Jest tak że jak ja ugotuję wszyscy jemy, ona ugotuje bez wyjątku wszyscy jemy - wspólne posiłki    Jak narazie nie mogę powiedzieć złego słowa - nie było kłótni ani zgrzytów. Jest bardzo wyrozumiała i wogóle.

Pasek wagi
Widzę, ze nie tylko panuje zły stereotyp o teściowej :) Sa tu też i takie opinie które burzą solidnie zbudowaną przez lata teorie- teściowa/synowa- nieodzowny konflikt :) ja chyba wolałabym tak jak bozena0102 <wstydniś> ...jak do tej pory widze, że im rzadziej widzimy się z tesciami tym bardziej jestesmy lubiani :) a jak to jest z tym syndromem średniaka wśród Was( mam na myśli bycie pomiedzy starszym a młodszym rodzeństwem) ? sprawdza się kolejny stereotyp? (że średniaki mają zawsze najgorzej i wśród rodziców i teściów?)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.