- Dołączył: 2010-04-06
- Miasto: malmo
- Liczba postów: 1009
18 marca 2012, 10:35
Powiedzcie mi czy jak ona śpi w domu u faceta w jednym łóźku ale bez żadych "dotykanek" tylko tak normalnie to czy zalicza się to już jako grzech?
- Dołączył: 2007-07-14
- Miasto: Ubi Tu Gaius Et Ego Gaia
- Liczba postów: 196
18 marca 2012, 12:43
A ja słyszałam , ze wszystko zależy od intencji i celu. Oczywiście mam na myśli osoby-katolików. Bo reszta i tak robi co chce ale trudno wtedy mówić o grzechu :) Bo grzech to swiadome wystąpienie przeciw Bogu, przeciw Jego miłości i jego przykazaniom.
Jeżeli i dziewczyna i chłopak nawet śpią w jednym łóżku, ale nie ma to z żadnej ze stron zabarwienia erotycznego (patrz przykazanie 6 ) po prostu wzięło im się i kimnęło ( ile razy np. z narzeczonym tak sie moze stać po dobrym obiadku w niedzielne popołudnie) to absolutnie nie jest to grzech bo niby czemu? Natomiast jeżeli to "spanie" ma podteksty, chłopak się podnieca ( albo ona) to jest już kategoria pod 6 przykazanie.To duże uproszczenie, bo wiadomo taka bliskość jest hmm pociągająca i może święty by nie zareagował. W Końcu z byle kim zwykle nie idzie sie połoyć gdziekolwiek..a juzt tym bardziej nie na łóżku. ALe jeśli to takie zachowani ejest celowe..prowokujące by w końcu skończyło się np współżyciem albo np. przeciągle ona i on ladują razem spać noc w noc...( nikt mi ni wmówi że nie można coś z tym zrobic nawet mieszkając pod jednym dachem!!) to jużzapewne w oczach BOga grzech.
A swoja drogą :) obejrzałam ostatnio stareńki oskarowy film z Clarkiem Gable Ich noce. Polecam :) Tam kwestia spania z dziewczyną jest dość wyraźnie zaznaczona :) Że nawet w sytuacjach podbramkowych facet nie pcha się do łózka nie-żony. I pewnei nie wynikało to jedynie z religii, ale tego że ludzie bardziej sie szanowali, bardziej szanowały się kobiety a możłiwość leżenia w jednym łózku była zarezerwowana dla męża i żony....i traktowana jak świętość.
- Dołączył: 2010-02-26
- Miasto: Arabia Saudyjska
- Liczba postów: 2148
18 marca 2012, 12:51
invicta napisał(a):
Semfura- według mnie powinna zapytać kilku księży, gdyż podejrzewam, że jeden powie, że grzech, a drugi, że nie :-P Poza tym Autorka pyta o to, czy to grzech, a nie podała religii, którą wyznaje, więc nasze odpowiedzi nie stanowią tu żadnego mocnego argumentu :-P Według islamu, babizmu, hinduizmu, kaodaizmu, czy jazydyzmu może być to grzech, prawda? Nie wiem, bo nie znam się na tych wszystkich religiach ;-)
Gdyby autorka byla innego wyznania mysle ze podreslila by to i zapytala jak to jest u nas;)A ja Ci napisze ze kazdy ksiadz ktory opiera sie na Starym i Nowy Testamencie powie Ci ze to grzech.
- Dołączył: 2011-03-19
- Miasto: Puławy
- Liczba postów: 31
18 marca 2012, 13:18
To co ja mam powiedzieć? Mam 30 lat, moj już narzeczony (od niedawna) 35 i np dziś (właściwie to wczoraj) zasnęliśmy grzecznie i nagle ok godz 4:30 moja mam tak zaczęła drzwiami od łazienki trzaskać, że niby przez przypadek... no rany boskie...średniowiecze. Obudziłam go i wymknął się po cichaczu z domu choć wiem, że mama nie spala i łaziła tak całą noc. Stara baba i stary chłop a musimy się pilnować jakbyśmy po 18 lat mieli. Szczerze mówiąc to bardzo męczące...bo przecież co ludzie powiedzą... A tak poza tym, moja mama ma 71 lat i nie bardzo mogę się od niej wyprowadzić, bo ma słaby wzrok, słuch, pilnuję jej wizyt i zawożę do lekarza i ogólnie jej pomagam, itp ale z tymi swoimi staroświeckimi poglądami to mnie już mocno wnerwia.
- Dołączył: 2010-08-11
- Miasto: Beijing
- Liczba postów: 1232
18 marca 2012, 13:22
Oczywiście że to nie grzech
- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15426
18 marca 2012, 13:56
Guren napisał(a):
Ja myślę, że powinnaś zastanowić się, czy skoro masz 22 lata i Twoja matka nazywa Cię ladacznicą dlatego, że spałaś obok chłopaka to wszystko jest w porządku...
hahahahahahahahhahahahahahhahahahahahhahahahahahahahahahahahhahahahahaahahahhahahahahahah, jaja sobie robisz? o.O
fajna mama .... jak masz juz od jakiegos czasu skonczone 18 lat to czemu sie zachowuje jakbys miala 13? o.O szok.
- Dołączył: 2008-11-24
- Miasto: Gdzieś Gdzie Jest Ciepło I Pięknie
- Liczba postów: 643
18 marca 2012, 14:12
spanie to nie seks a seks to nie grzech, czyli jak by nie patrzył spanie to nie grzech
myślisz naprawdę, że Pan Bóg (jeśli jest taki dobry jak mówią i tak bardzo nas kocha) to miałby coś przeciwko takim przyjemnym rzeczom jak seks (albo spanie obok kogoś kogo się kocha)? tego typu "grzechy" to wymysł kościoła, bo chce nas trzymać w ryzach. księża myślą, że ludzie nic innego nie chcą robić tylko się bzykać na prawo i lewo i usuwać ciąże.
- Dołączył: 2006-05-18
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 235
18 marca 2012, 14:25
miłośc to nie grzech, seks to nie grzech....zalezy jakie wartosci uznajesz i co Ci mówi Twoje superego.
W ogole nie patrzylabym na to pod kątem religii, chyba ze jestes bardzo wierząca, albo Twoja rodzina chce bys taka byla.
Ja bylam ochrzczona, bo tak sie"robi", ale od dzicka praktycznie ateista, nikt nie ma w domu z tym prblemu.
Robię to co jest w zgodzie z moimi przekoniami.
Edytowany przez shinsei 18 marca 2012, 14:27
- Dołączył: 2006-05-18
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 235
18 marca 2012, 14:32
Semfura jakiej jestes wiary?