Temat: Miejsce na tatuaż.

Mi i mojemu chłopakowi podobają się tatuaże, choć sami na razie żadnych nie mamy. Niedługo będzie nasza rocznica i tak sobie myśleliśmy, co wtedy zrobimy, do tej pory ograniczaliśmy się do wypadu do kina czy na duże lody, ale teraz jest 'okrągła' i chcemy coś wyjątkowego. Padł pomysł na wspólny tatuaż, oczywiście jakiś mały, taki sam wzór, w tym samym miejscu. Na razie pozostaliśmy przy pierwszych literach naszych imion. Tylko nie wiem jeszcze w którym miejscu. Najbardziej odpowiednia wydaje mi się dłoń, miejsce między kciukiem a palcem wskazującym, jak na zdjęciu niżej.
Ma któraś z Was coś podobnego? Albo gdzie jeszcze można by zrobić? Chciałabym, że był widoczny, ale jednocześnie można było go ukryć, gdy zajdzie taka potrzeba.

NotMyself napisał(a):

To milego wybierania i robienia tatuazu:) Ja marze o drugim:) Fajny jest etap tatuowania ale trzeba uwazac bo moze uzaleznic:)


Coś o tym wiem. Miałam (w sumie mam) tak z kolczykami ;)

eatlessfromnow napisał(a):

Coś o tym wiem. Miałam (w sumie mam) tak z kolczykami ;)

Mialam tez jak bylam mlodsza a teraz ani jednego nie mam:)
Odradzam takie pomysły. Mój chłopak do tej pory chodzi na szyi z imieniem byłej dziewczyny:( Tatuaż nie zniknął mimo, że był usuwany laserowo.
Dobrze się  zastanów, na dłonie każdy patrzy ale jeśli nie masz z tym problemu to śmiało. Musisz też dobrze tatuażystę dobrać bo np. "mój" nigdy nie zrobiłby Ci takiego tatuażu.
Tatuaż ładny ale zastanów się zrobisz tatuaż a za miesiąc się rozstaniecie to jest na całe życie ja mam męża imie na nadgarstku ale jestesmy razem kilka lat jest moim mezem i mamy dziecko to inna sprawa niż wydziarać imie chłopaka

mi się podobają na karku, jak chcesz żeby był widoczny spinasz włosy, jak chcesz ukryć rozpuszczasz

Pasek wagi
Ja odradzałabym Ci wszystkie miejsca "widoczne" - karki, szyje, za uszkiem, dłonie. Chyba najlepszym miejscem pod względem "ukrywania i odkrywania" jest nadgarstek, z tym że na nadgarstkach tatuaż może stosunkowo szybko powiedziałabym "niszczeć".
Ja mam na nadgarstku - i jest w porządku. Natomiast z własnego przykładu mogę powiedzieć że np kostka - tego bym w tym momencie nie powtórzyła.
Porażka, pomysł jest strasznie tani i o ile nie masz mniej niż 15 lat to nic Cię nei tłumaczy.
Później się z chłopem rozstaniesz i będziesz chciała to zasłonić, a to już nie takie proste, więc z małego tatuażu powstanie duża kupa. I będzie to szpetne niezależnie od tego, jakie miejsce wybierzesz.

eatlessfromnow napisał(a):

NotMyself napisał(a):

To milego wybierania i robienia tatuazu:) Ja marze o drugim:) Fajny jest etap tatuowania ale trzeba uwazac bo moze uzaleznic:)
Coś o tym wiem. Miałam (w sumie mam) tak z kolczykami ;)


Ja tez.
I wiem jak to jest kiedy ze wzgledu na prace czlowiek musi sie ograniczac (nie moge miec kolczykow na twarzy, z nosa wiec wyjmuje, a inne sa wykluczone, ze wzgledu na czas gojenia. Dzieki temu w sumie odkrylam microdermale, ktore sa rewelacyjne, ale to inna historia...).

Nie tatuuj reki - ciezko zakryc, poza tym jak Bushi pisze wyzej, nie kazdy tatuazysta sie zgodzi. Jesli naprawde jestes pewna ze to ten jedyny na cale zycie, inicjal na nadgarstku narazie wystarczy. A po slubie mozecie sobie obraczki wytatuowac, albo co tam chcecie... Nawet jego buzke na plecach mozesz miec :)

Ja mam na nadgarstku :) zakładasz zegarek/bransoletkę i po problemie :)))
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.