Temat: nie nie nie

jak powiedziec nie?
wkurza mnie to,trace bliskich ,rodzine ,przyjaciol......
bo dupa ze mnie,nie potrafie odmawiac,a jak odmawiam to juz amen.....
nie nie nie nie chce byc ciagle na tak....
pomozcie mi dziewczyny.....
jak wy to robicie?
to jest smutne,bo wasze rady nic a nic sie nie sprawdzaja.

nie wiem moze i psychoterapia......
w moim pokreconym przypadku to chyba ludzie sa pokreceni,egocentryczni i inni.
ja uwazam ,ze ze mna jest ok....

ataanvarne


w sumie chyba masz racje ,ze problem jest ze mna....
inni nie maja takich przyziemnych problemow.

Rady nic się nie sprawdzają?

One nie zmienią Twojego życia. To Ty możesz je zmienić. A my nie jesteśmy czarodziejkami.

Idź na psychoterpię, bo marnie skończysz, zjedzą Cię w dzisiejszym świecie. No, ale to już Twoja broszka.

Mów nie! Nic więcej. Nie tłumacz się. Chociaż teraz jak zamieszkałam na pomorzu to widzę, że nawet i to nie skutkuje czasem bo są niektórzy na tyle bezczelni, że i tak np zjawią się jak się im mówi nie. (przykład z wiecznym podwożeniem do pracy - taka darmowa taksówka). Ja takich ludzi unikam. Co z tego, że przestaną Cię lubić? Mnie nie są tacy ludzie potrzebni, którzy wiecznie na m nie żerują.

ataanvarne

nie wiem czy terapia ,albo inne rzeczy cos wniosa.
mnie sie wydaje,ze albo sie takim jest,albo....dostaje po dupie....


tatti

uwierz mi .
mowie nie
a tu pada pytanie dlaczego???

przeciez  to takie grzeczne dzieci?
ja mowie nie...
i znowu to samo....
powiedz ,ze mozna dostac kurwicy.

tez mam problem z mowieniem NIE!

kurs asertywności, polecam.
Mój facet też nie potrafił odmawiać..Przejechał się parę razy, trochę mu pogadałam co myślę.. ii.. się nauczył ;)), a zawsze powtarzał, że mi asertywności zazdrości ;), całe szczęście,że się nauczył na własnych błędach.
Pasek wagi

Mozesz powiedziec: "tak, masz racje, ALE..." i tu argumenty nie do podwazenia. Albo: "nie, bo TAK POSTANOWILAM". To nie jest latwe. Z pewnoscia niejeden sie na Ciebie obrazi. Ale chyba lepsze to, niz zieczne niezadowolenie z siebie, nie?

Jesli sie powtarzam, to sorry:-) Nie czytalam wszystkich postow. Leb mi puchnie i oczy bola:-) I cwicz asertywnosc. Warto. I wcale to nie jest takie trudne, jak by sie moglo wydawac:-)

chyba wszyscy co nie buyi na takim kursie pollecaja.....
jak mi moja tesciowa jeczy ,wez przyjedz,,,,a ja nie chce.....dla niej nie ma argumentow.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.